Był poranek.
Świat budził się do życia.
Poranna rosa, lekka mgła...
I codzienna tęsknota za Tobą, Walerio...
Jednak różnica między rosą, mgłą a Tobą była ogromna.
One odradzały się codziennie, a tęsknota...
...nie zostawiała mnie nigdy.
Otulała mnie tak samo mocno, jak Ty kiedy miałam gorszy czas.
Był to poranek, ale inny niż zwykle.
Szłam po prostu przed siebie.
Nagle poczułam lekkie ciepło, następnie zaczęło robić mi się słabo i...
Zobaczyłam Cię...
Moje serce przeżywało w tej chwili maraton.
Pole widzenia się przyciemniało, nie czułam kompletnie równowagi.
Wszystko się zacierało, ale Ty...
Walerio...
Byłaś cały czas widoczna w moich oczach...
W tej chwili nic nie bylo ważniejsze niż podejście do Ciebie.
Ciało odmawiało posłuszeństwa, a ja dalej walczyłam, żeby tylko podejść i...
...I przypomnieć o sobie...
...A potem już nigdy nie pozwolić, żebyś przepadła na tyle lat.
Byłam już coraz bliżej Ciebie, Walerio...
Mimo wszystko nadal uważałam Cię za najpiękniejszą.
Zobaczyć Cię po takiej przerwie...
Było tak wspaniałe...
Tak wspaniałe, że nie potrafię tego opisać.
Kiedy już byłam praktycznie obok.
Może trochę dalej...
Nie wiem, traciłam siły...
Krzyknęłam głośno twoje imię, a Ty...
...Spojrzałaś się na mnie.
Nareszcie...
Twoje spojrzenie, było jak dotknięcie aksamitu...
Którym byłaś, Walerio...
Już więcej nie mogłam się utrzymać...
Po prostu upadłam...
Na bruk...
YOU ARE READING
Waleria...
Short StoryByła niczym jak aksamit... Delikatna, błyskotliwa oraz wyjątkowa. Byłyśmy zżyte, jak to najlepsze przyjaciółki mają w zwyczaju. Jednak od zawsze ja czułam coś więcej, ale nigdy nie powiedziałam jej tego. Możliwe, że nie ujawniłam swoich uczuć wobe...