Severus Snape i OC

163 7 3
                                    

DEDYKACJA DLA Hypnosis-sweetie

Informacje o OC:

Angelina Potter, jestem kuzynką Jamesa. Mam 16 lat należę do Gryffindoru. Jestem średniego wzrostu (1,69), mam słabo opaloną skóra, brązowe do obojczyków włosy ( z grzywką), noszę okulary, brązowo-zielone oczy ( zielony obok rogówki), na co dzień mam chamski wyraz twarzy. Jestem pewna siebie, miła( dla przyjaciół), chamska ( dla obcych), lojalna, kreatywna i wybuchowa. Przyjaźnię się z Lily Evans.

*****

pov. Angelika 

Leże sobie spokojnie po zajęciach w Pokoju Wspólnym Gryffindoru, aż nagle coś, a raczej ktoś zrzuca mnie z kanapy na której jeszcze chwile temu leżałam i słyszę śmiechy. Podnoszę się do siadu i widzę twarz mojego głupiego kuzyna Jamesa i jego przyjaciela tak samo głupiego jak on. 

- James czy Lily nie wyraziła sie jasno z tym że  masz nie zrobić żadnego żartu ani być wrednym przez tydzień?- zapytałam się go. Spojrzał na mnie wystraszony i pokręcił głową w dalszym ciągu na mnie patrząc. Po chwili się odezwał.

- Jej tu nie ma Angie, więc możesz być spokojna ona sie o niczym nie dowie.- powiedział pośmiewawczo. Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się do niego wrednie, a uśmiech od razu zszedł mu z twarzy tak samo jak Syriuszowi spojrzeli po sobie wystraszeni- Nie zrobisz mi tego Angie, prawda? Powiedz że żartujesz Błagam- zapytał mnie przerażony. 

Ja tylko wzruszyłam ramionami i spojrzałam na zegar. Była już 15:54, a o 16 miałam się spotkać  z Lily w bibliotece, bo chce mi niby kogoś przedstawić. Wstałam z podłogi i bez słowa ruszyłam do wyjścia z salonu. szłam sobie spokojnie w kierunku pomieszczenia w którym miałyśmy się spotkać. Po chwili byłam na miejscu weszłam do sali i zapytałam pani Pince czy nie widziała gdzieś Lily, pokazała mi dział i wróciła do swojego zajęcia ktorym było czytanie jakiejś tam książki. Byłam już przy stoliku przy którym siedziała Lily i bez patrzenia na nią usiadłam na krzesło i położyłam głowę na stół.

- Jeżeli nie uspokoisz mojego kuzyna zostaniesz bez chłopaka albo zostaniesz dziewczyną niepełnosprawnego Jamesa Pottera, bo nie zawaham się go zabić albo go poturbować.- poinformowałam ją już poirytowana tym kretynem który nosi takie samo nazwisko co ja.

- Angie nie jestem tu sama- powiedziała lekko zawstydzona Lilka.  Gwałtownie podniosłam głowę i zobaczyłam chłopaka z szatą w kolorze szmaragdu czyli był ślizgonem.  Miał on piękne czarne jak węgiel i czarne włosy do ramion. - Angie to Severus mój przyjaciel od dzieciństwa , Sev to Angelika moja najlepsza przyjaciółka.- przedstawiła nas sobie wyciągnęłam do niego reke którą przyjął i przybliżył do swoich ust i pocałował uśmiechnęłam się na ten gest co dziwne oddał ten uśmiech. ~ Może jednak nie wszyscy ślizgoni są wredni.

- Miło mi cię poznać.- powiedział lekko speszony moim oceniającym wzrokiem.- Lily dużo mi o tobie opowiadała.

- Tak mnie o  tobie tez. Ponoć jesteś mistrzem Eliksirów- on tylko kiwnął głową i sie lekko uśmiechnął.- To wspaniale bo ja tez uwielbiam Eliksiry- uśmiechnęłam się do niego szeroko. Zaczeliśmy rozmawiac na ich temat, tak wciągnięci w rozmowe nawet nie zauważyliśmy że Lily z uśmiechem wstała od stołu i wyszla s pomieszczenia. Siedzieliśmy tak rozmawiając przez dwie godziny, po tych dwóch godzinach musieliśmy sie pożegnać. Kiedy weszłam do Pokoju wspólnego z usmiechem Hunce na mnie dziwnie spojrzeli, a Lily sie do mnie uśmiechnęła .

- I? Jak tam?- zapytała caly czas się uśmiechając ja podeszlam do fotela na ktorym siedziała i na nią wskoczyłam z krzykiem

- KOCHAM CIĘ LILY. Umówiliśmy się na następne spotkanie. O Boże jaką on ma wogóle wiedzę na temat Eliksirów. - mówiłam jak najęta.

One-shotyWhere stories live. Discover now