14.

18 3 4
                                    

"Ciche czyny"

Zanikam do cichego serca, gdzie zawsze jesteś uśmiechnięta.
Idąc głębiej słyszę nasze dziecięce wspomnienia, gdzie gorzkość naszych kłamstewek była niewielka.
Prosząc o więcej łakoci, prosząc o zabawkowe nowości, uciekałaś do mojej Mości.
Byłem księciem Twego serca, rycerzem sprawiedliwości, nie moralności.
Zabiłem przyszłość dla Ciebie, chciałem być kimś więcej niż "Przyjacielem".
Widząc Chciwe spojrzenia, odcinam powód do Twojego istnienia.
Miłość zawsze ma jakieś zmarwienia.

Moje (dziwne) wiersze Where stories live. Discover now