part 1

1.6K 64 140
                                    

- Jak twoje przygotowania do pokazu tanecznego? - zapytała mnie moja najlepsza przyjaciółka. - Halo, słuchasz mnie w ogóle?! - pisnęła, po czym tupnęła nogą w podłogę jak jakieś małe dziecko.
- Tak, oczywiście. - wróciłam myślami do rzeczywostości i spojrzałam na nią. Nawet nie wiedziałam co tak bardzo zwróciło moją uwagę za oknem.
- To o czym mówiłam? - podniosła jedną brew. Miała mnie...
- Jejku strasznie przepraszam... totalnie Cię nie słuchałam. - przetarłam oczy, dochodziła 18.00, a na uczelni siedziałam od samego rana.
- Powiedz, gdy się ogarniesz. - fuknęła, po czym odeszła szybkim krokiem.
- Kat, zaczekaj! - krzyknęłam za nią, ale ona już dawno znalazła się na innym korytarzu.

Wyjęłam butelkę wody, wzięłam łyk wody, a następnie ruszyłam w stronę sali, gdzie miałam za chwilkę mieć wykład. Weszłam do niej i zobaczyłam już Katherin przeglądającą ostatnie notatki. Podeszłam do niej, a ona wydawała się trząść ze stresu.

- Mogę? - zapytałam, wskazując na miejsce koło niej

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Mogę? - zapytałam, wskazując na miejsce koło niej.
- Siadaj. - nie obdarzyła mnie nawet spojrzeniem, jedynie dalej przewracała kartki. Jej ręce drżały.
- Między nami wszystko okay? - ugryzłam się w język, nienawidziła tego pytania.
- Tak. - spojrzała na mnie. - JaeSoo nie wiem jak Ci to powiedzieć... - mruknęła, a ja kiwnęłam głową, aby kontynuowała. - Od rana próbuję Ci powiedzieć, że... zmarła Pani Profesor. - wypuściła głośno powietrze.
- Słucham? - zmarszczyłam brwi.
- Pani Gisyu zmarła dziś rano w wypadku samochodowy. - poczułam jakby ktoś wbił mi szpilkę w serce. - Jej auto zderzylo się z ciężarowką i... - przerwalam jej unosząc dłoń, aby przestała. - Słuchaj, jeżeli potrzebujesz... - przerwałam jej po raz kolejny.
- Zatem dlaczego wszyscy tu wciąż siedzimy? - starłam łzę, widząc dużą liczbę już studentów, którzy zajęli swoje miejsca.
- Ponoć znaleźli już kogoś nowego na jej miejsce. Jakiś profesor zgłosił się kilka godzin temu. - przełknęła głośno ślinę.
- No jasne... - przewróciłam oczami i wyjęłam z torebki notes oraz długopis. Przecież tak łatwo kogoś zastąpić kimś innym...

Zapisałam datę po czym sama zaczęłam przeglądać jakieś moje ostatnie zapisane strony, jednak nie umiałam się skupić i nic nie wpływało do mojego łba.

- Chung JaeSoo! - uslyszałam swoje imię, po czym zobaczyłam dyrketora generalnego na samym dole, który mnie wołał.

Wzięłam głęboki wdech, a Katherin poklepała mnie po ramieniu, żeby dodać mi otuchy. Zeszłam powoli na dół, tak aby nie spaść z tych schodów i podeszłam do dyrektora generalnego, skłaniając się lekko.

- Bardzo mi przykro. - zamknął mnie w szczelnym ucisku, przez co ledwo oddychałam. - Wiem, że Pani Profesor Gisyu pomogła Ci się tutaj zaklimatyzować.
- Tak, to prawda. - wydukałam i odsunęłam się próbując złapać powietrze. Ten zrobił kilka kroków w tył, zaklaskał w dłonie przez co na sali zrobiła się cisza i zaczął mówić.
- Moi drodzy, to wasz nowy Profesor, który zastąpi Śp. Panią Gisyu. - powiedział i wskazał na mężczyzne, który właśnie wszedł do pomieszczenia. Zamarłam.

Kim Taehyung - Silent ObsessionWhere stories live. Discover now