Uczucie?

106 9 2
                                    


"Ciężko to opisać, ale chyba coś do niego czuje. Przy nim czuję się bezpieczne."

Gdy wstałam i się ubrałam wyszłam z mojego pokoju i postanowiłam zobaczyć czy Paweł jeszcze śpi. Nie wiedziałam gdzie go szukać więc zajrzałam do kuchni. To co tam zobaczyłam mnie przeraziło. Miałam łzy w oczach ledwo co udało mi się przeczytać kartkę na której było napisane:

"Wreszcie złapaliśmy Mr. Zabójce, jeśli chcesz go odzyskać przyjdź na ulicę Drewnackiego 13. Uważaj na siebie, będziesz nam potrzebna. Jeżeli nie przyjdziesz już nigdy go nie spotkasz, pewnie domyślasz się co z nim może się stać." 

Opadłam na kolana i zaczęłam płakać. Dopiero co wyszłam z patologii! Dlaczego ja?! Czemu to zawsze musi mnie spotykać?! Muszę wziąć się w garść. Pójdę tam i postaram się żebyś był w jednym kawałku. (Dasz radę Monika) Ehh.. 

Nie minęło parę minut i już byłam na miejscu. Szłam straszną uliczką. Doszłam do końca, ale nikogo tam nie było. Nagle ktoś złapał mnie za buzię tak żebym nie mogła wydać żadnego dźwięku. Byłam bardzo przestraszona, czułam nóż na gardle. 

- Lepiej się nie stawiaj i słuchaj mnie uważnie. Teraz ładnie pójdziesz do twojego chłoptasia i powiesz, że jeżeli będzie się tak znowu szarpał to dostanie drugi raz tylko, że mocniej.

- C..?! 

Przytrzymał mi jeszcze raz buzię tylko, że mocniej. Czułam silne dłonie na mojej twarzy.

- Miałaś być posłuszna?! A teraz idź! 

Pobiegłam do Pawła. Był cały we krwi i się cały trząsł. Byłam przerażona.

- Paweł?! Co oni ci zrobili?! Proszę nie zostawiaj mnie!

- Spokojnie, moi ludzie już o tym wiedzą. Mam założony podsłuch. Nie martw się zaraz powinni tu być.

- O czym rozmawiacie ?! Widzę, że nie możecie być razem. Panienka pójdzie ze mną... 

- ...

- No dalej ruszaj się! 

Wstałam z podłogi, spojrzałam na Pawła, ale ktoś mnie pociągnął za włosy. Piskłam. A on uderzył mnie w brzuch. Poczułam krew w ustach. Zaprowadził mnie do jakiegoś pokoju, szarpnął mną i rzucił na łóżko. Byłam przerażona. Po czym zaczął mnie rozbierać. Piszczałam, więc wiązał mi usta. Przywiązał mi ręce i zaczął mnie dotykać w różnych miejscach. Ściągnął spodnie...  Gdy wszedł do pokoju  Paweł ze swoją ekipą. Jego ludzie  natychmiast zareagowali i odsunęli go ode mnie. Paweł podszedł do mnie i mnie rozwiązał. Ubrałam się i ze łzami w oczach go przytuliłam. Wpadłam w atak paniki.

- Ciiii. Już po wszystkim. 

Zaczęłam się uspokajać. Jego głos mnie uspokoił. Tak bardzo się bałam, że ten mężczyzna mnie zgwałci. Na szczęście Paweł mnie uratował. 

- Dziękuję, nie wiem co było by ze mną gdyby nie ty. Tak się bałam.

- Wiem, wszystko będzie dobrze. Wracajmy do domu...

Gdy byliśmy już w domu Paweł kazał mi iść do pokoju i się położyć. Więc poszłam, ale nie mogłam zasnąć... Poszłam po cichu do Pawła, otworzyłam drzwi do jego pokoju.

- Paweł? Szepnęłam 

- Hmm?

- M-mogę  dziś z tobą spać? Nie mogę zasnąć..

- Jasne, choć.

Położyłam się obok niego i się w niego wtuliłam. Przy nim czuję się bezpiecznie. Poczułam jego bicie serca, piękny zapach. 

- Dobranoc moja maleńka.

- Dobra-nocc.. 

Byłam tak zmęczona, że nawet nie poczułam kiedy zamknęłam oczy...

BitaKde žijí příběhy. Začni objevovat