❨☄️❩ Bunt Maszyn. #2

193 16 24
                                    

‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ przeczytałam Bunt Maszyn

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ przeczytałam Bunt Maszyn. w dwa dni. ogółem co mi tam. ocenka.

fnin jest serią, przy której nie mogę się oderwać od książki zanim jeszcze zacznę ją czytać

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

fnin jest serią, przy której nie mogę się oderwać od książki zanim jeszcze zacznę ją czytać. przy jednej części jest to mocniejsze, przy drugiej słabsze. przy Buncie Maszyn było to dość mocne, choć lekko mniejsze niż przy Trzech Kuzynkach. osobiście uwielbiam momenty, gdy są w szkole, a nie cierpię gdy są w Instytucie, po prostu mnie to nudzi. pomijając początki... gdzieś przy dwusetnej stronie zaczęli być w IBN, zostali tam uwięzieni i jakieś 100-200 stron tam siedzieli to już nie mogłam po prostuuu, ile można? no ale spoko, wyszli. więc luzik. pomijając połowę książki, której daję 2/10 to było pełno takich akcji, że *tu jakieś pasujące słowo*. weźmy na przykład ostatnie zdanie przed epilogiem:

 weźmy na przykład ostatnie zdanie przed epilogiem:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

ujawnia się nam Manfred. znaczy, się... Lejko go ujawnia, ale no, na jedno wychodzi. no i nasuwają się pytania... po co kupuje te obrazy, wspiera badania naukowe i ich szkołę? czy uważa, że są biedni i nikt inny ich nie kupuje? po co chce jeszcze niewyschnięty obraz, tak szybko go potrzebuje? po prostu ich wspomaga, czy ma w tym jakiś plan...? po tym, co się stało z Konpopozem to można się już wszystkiego spodziewać.

jeszcze druga sprawa. ujawnia się na koniec książki, a wiadomo przecież, że na początku kolejnej części nie zaczną od rozmowy na ten temat... więc na pewno ziomek (mówię tu o szanownym autorze ((: ) chce coś przed nami ukryć. ja wiem, pewnie dalej to zostanie wyjaśnione, a ja jestem zacofana o 7 części, ale analizuję to co mam, ok?

‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍poza tym są jeszcze wcześniejsze części, te z Konpopozem. są napisane w czasie teraźniejszym, co daje +1 do tej adrenalinki, ogółem te części z Konpopozem (mówię tu też o epilogu, prologu w sumie też) są takie z dreszczykiem więc mmm, pomińmy fakt, że po skończeniu tego koło północy troszku się bałam... to nieistotne

‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍jeszcze jedna kwestia, którą chciałabym poruszyć. Nika, dokładniej jej sytuacja... i ciocia Amelia (:

‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍gdy ciocia Amelia przyjechała miałam takie „nie... kolejna babcia z Bączysk Dolnych... zlitujcie się", acz potem zaczęłam zauważać z tego plusy. tak, jednym z nich jest jedzenie. pyszne, cóż mi z tego, że nie jadłam. pyszne. poza tym zapełniła lodówkę, mniam. ale ok, żeby nie było... ja jej nie wykorzystuję.

‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍do samej postaci cioci: zaskarbiła mą sympatię (ale wyrażenie), w ogóle ten beret i lekcje francuskiego. i panienka. jeju, fajna jest sksk

‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ wracając... irytowała mnie, gdy np poszła z Niką i Netem do kina, a potem jeszcze komentowała, że wzięli „styropian" do sali... jakkolwiek to ujęła. albo gdy poszła na policję z jakąś skargą. mimo to w momencie, gdy mama Felixa ją zajumała spod tegoż komisariatu (nie ma to jak w jednym zdaniu użyć słowa ,,zajumała,, i ,,tegoż,,) i powiedziała jej... wiecie co... to o ojcu Niki... TAK MEGA SIĘ ZDZIWIŁAM. okej, w czwartej części było wspomniane, że „być może o tym wiedzą, lecz nawet jeśli to nie dają po sobie tego poznać". i tak byłam taka bardzo zszokowana. w międzyczasie przemknęła mi myśl, że Amelia właśnie się dowie lub coś skojarzy i zostanie z Niką, zostanie dla niej taką jakby mamą... a ona wiecie co zrobiła, żeby już tak całkiem nie spoilerować.

‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍no i rozpisalam się i straciłam wątek

moja ocena to takie mocne
★★★★★★★★★✪
uznajmy to ostatnie coś za pół, czyli 9,5/10

moja ocena to takie mocne★★★★★★★★★✪uznajmy to ostatnie coś za pół, czyli 9,5/10

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
fluskaki. ( fnin stuff )Where stories live. Discover now