Nie odtrącaj mnie // Jan-Rapowanie

·Pov·

POV Oksana

Siedzenie obok złego chłopaka nie było najprzyjemniejszą rzeczą w moim życiu. Widziałam jak pisał z tą dziewczyną i jakoś było mi go szkoda. Spojrzałam na Janka obok mnie i uśmiechnęłam się dodając mu otuchy on nic nie zareagował ale nawet nie liczyłam na nic

— Idę do kuchni — powiedziałam cicho i ruszyłam do wspomnianego pomieszczenia po karton soku. Nalałam go sobie w szklankę gdy do pomieszczenia wszedł Janek z nijakim wyrazem twarzy — Chcesz soku? — zapytałam z delikatnym uśmiechem

— Tak — powiedział nijakim tonem głosu. Podałam mu szklankę z napojem i uśmiechnęłam się delikatnie

— Chociaż ładna była? — zapytałam cicho patrząc na Janka

— Tak patrząc to tylko na hajs leci — mruknął cicho. Nic nie odpowiedziałam tylko wyszłam ale zatrzymam mnie jego głos — Dziękuję — powiedział. Odwróciłam się i spojrzałam na niego

— Za co? — zapytałam z uśmiechem

— Że nie oceniasz mnie tak jak większość ludzi którzy mnie poznają — powiedział cicho

— Jeszcze się nie znamy — powiedziałam z uśmiechem i poszłam do salonu gdzie siedziała cała reszta. Obejrzeliśmy parę filmów i poszliśmy na miasto

— Chcecie coś ze sklepu? — zapytał Borek pokazując na market obok nas. Oprócz mnie do sklepu nie poszedł jeszcze Janek

— Wszystko okej? — zapytałam siadając na murku obok marketu

— Nie wiem — powiedział trochę zmieszany

— To co ci chodzi po głowie?

— To jak ona mogła mnie zdradzić z swoim byłym — powiedział gdy ja odpaliłam papierosa

— Jesteś głupi — powiedziałam bez zastanowienia

— Dlaczego niby? — zapytał oburzony

— Bo jeżeli typiara cię zdradza to kopnij ją w dupę i idź dalej czy chuj wie co będziesz robił ale pokaż jej to co straciła a nie ty jak pizda będziesz się zadręczał i mówił "Dlaczego ona mnie zdradziła?" — powiedziałam piskliwym głosem

— Ty na pewno nie jesteś psychologiem? — zapytał Sebastian wychodząc z sklepu. Uśmiechnęłam się i razem poszliśmy do galerii popatrzeć za czymś fajnym. Wieczorem rozeszlismy się do domów w sumie z dobrymi nastrojami