Historie opowiada dziewczyna, której świat zmienił się w jeden dzień. Pewnego dnia ktoś puka do drzwi Belli. Odwiedziła ją pewna osoba, która sprawi że dziewczyna, w końcu poczuje się jak w domu, w rodzinie i nie będzie musiała żyć w ciągłej samotno...
Cześć. Nazywam się Bella i mam 16 lat. Nazwiska wam jeszcze nie podam. A dlaczego? Bo nie chce wam zdradzać o czym jest moja historia i kim jestem. Zanim zacznę, to opowiem wam coś o sobie. Jak już wiecie nazywam się Bella, mam około 165 wzrostu. Mam heterochromię co oznacza że oczy są różnego koloru. W moim przypadku lewe oko jest jasno zielone, a prawe jasno niebieskie. Gdy się uśmiecham widać mi dołeczki w policzkach oraz mam piegi. Moje włosy są z natury rude i proste, ale że się z tego wyśmiewali to je pofarbowałam na taki jasny blond/biały. Były dłuższe ale je obciełam (trochę mnie już wkurzały). Mam kolczyk w pępku. Zrobiłam go sobie kilka dni temu. A wracając, to umiem śpiewać, lubię też rysować no i uczę się grać na gitarze. Uczęszczam do szkoły muzycznej. Mieszkam sama (nie chwaląc się) w dość nowoczesnym domu. Spytacie się pewnie dlaczego szesnastolatka mieszka sama. Otóż moi rodzice pracują za granicą i nie do końca się mną interesują. Poza tym stwierdzili że jestem już na tyle "dorosła" że mogę mieszkać sama. Krótko mówiąc wybrali pracę zamiast dziecka. W sumie od małego wychowywały mnie różne opiekunki, niańki itp. Raz było gorzej raz lepiej (chodzi mi o jakieś imprezy. Wtedy to uciekałam do sąsiadki i sprawa trafiała na policję). Moi rodzice przyjeżdżają w zasadzie tylko na święta, a i tak ten czas ciągle spędzają pracując. A no i zapomniałam dodać... Jestem adoptowana. W sumie to się nie dziwię bo nie jesteśmy do siebie podobni ani zachowaniem, ani wyglądem. Nie znam moich biologicznych rodziców, ale za to mam naszyjnik, wiecie taki otwierany. W środku jest ich zdjęcie i się uśmiechają. Nie wiem czy żyją ale jeśli tak, to kiedyś ich znajdę (choć nie wiem jeszcze jak). Nigdy go nie zdejmuje (nawet do spania) to jedyna pamiątka jaką po nich mam.
◇~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~◇
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
◇~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~◇
Wspomnę jeszcze tylko o mojej szkole. Tak w zasadzie jest to szkoła artystyczna. Można się tu uczyć malowania, grania na instrumentach i takich tam (ja akurat uczę się śpiewać i grać na gitarze klasycznej). Nie mam przyjaciół, ani nikogo komu mogłabym zaufać (kiedyś miałam chłopaka ale bardzo mnie skrzywdził... Nie chce o tym na razie opowiadać, to dalej mnie trochę boli, ale może w mojej historii wszystkiego się jeszcze dowiecie). A wszystko to przez Mie... Odwróciła całą klasę i kilku uczniów z innych klas (starszych i młodszych) przeciwko mnie. Ona jest dla mnie wredna i nie miła od dziecka. Sama nie rozumiem czemu Mia tak się zachowuje i czemu to robi... Nie wiem co ja jej takiego zrobiłam że tak się mnie uczepiła. Najgorsze jest to że nie miałam o tym z kim porozmawiać, aż do pewnego dnia.
