Przegranym jestem dziś kwiatem, stojącym w cieniu.
Przegranym liściem jesiennego podmuchu, spadłam na ziemię za wcześnie.
Przegranym ptakiem, wypadającym co ranek z mamowego gniazda.
Przegraną kroplą, co spływa ostatnia po szybie.
Przegranym życiem jestem.Wygranym losem miałam być,
dziś wygraną łzą do strumyka "zły".
![](https://img.wattpad.com/cover/262360561-288-k822575.jpg)
YOU ARE READING
tajemnice sensu
PoetryPowolna śmierć motylków pierwszych miesięcy? Zakryta twarz, gdy słońce odkryć szczęście próbuje? Plama, której pozbyć się nie da? Brak sensu na niebie lub nagłe się jego pojawienie? Oto początek przeróżnych schematów makiawelizmu, egzaltacji i cięż...