6. Problemy

280 12 14
                                    

Droga [T.I]

Szczerze wolimy byś nie przebywała tak dużo czasu z senpaiem. Jeśli się nie posłuchasz będziemy musiały przejść do drastyczniejszych środków.

                                            Fanklub K.T.

Przez dobrą minutę mój wzrok był skupioną na tą kartkę. Kuroo widocznie to zauważył:

- Hm? Co tam trzymasz? - zapytał. Milcząc wręczyłam mu liścik i opadłam na ziemię opierając się plecami o szafki.

Kiedy Tetsu przeczytał treść listu, przybrał zniesmaczoną minę i zgniótł papierek w ręce.

- Wiedziałam, że tak to się skończy.. Co teraz? Mamy to zignorować czy działać od razu? - powiedziałam przestraszona.

- Nie wiem.. Może narazie poczekajmy  i zobaczymy jak obrócą się sprawy. - przykucnął i położył swoją dłoń na moim ramieniu. - Jeśli coś ci zrobią od razu przemówię im do rozsądku tak, że rozwiążą ten głupi fanklub.

Popatrzyłam wprost na jego mieniące się złotem oczy. Ten wzrok zadziałał na mnie jak lekarstwo, które znowu przebudziły moje uczucia głęboko skrywane w moim sercu.

Razem podnieśliśmy się do pionu, a potem od razu rzuciłam się by przytulić bruneta. On po kilku chwilach odwzajemnił uścisk.

Nie był to zwykły przytulas, jakimi obdarowywują siebie przyjaciele. Był on pełen uczuć i wzajemnego zaufania, którego tak dawno nie było mi dane poczuć.

Chciałabym żeby ta chwila trwała wiecznie..

***

Narazie cały dzień spędziłam u boku Tetsu. Przez ten głupi liścik ciągle miałam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje, ale za każdym razem kiedy się odwracałam nie widziałam nikogo który byłby mną zainteresowany. Chociaż może zbyt się tym przejmuję..

Lecz jednak kiedy poszliśmy na dach zjeść nasze śniadania, zauważyłam ją. Aohitsugi Nemu. Rozmawiała ze swoimi koleżankami, kilka metrów od nas. Zaczęłam się w nią wpatrywać. Wyglądała na bardzo wesołą, ciągle miała na twarzy ten sam kojący uśmiech co wczoraj.

Skoro ona jest liderką tego fanklubu, to najpewniej ona stoi za sprawką tej groźby. Tylko ciekawa jestem jakie są jej powody? Możliwe jest, że nadal nie pozbierała się po zerwaniu z Kuroo, ale przecież gdyby znowu się z nim spotykała, jej brat nie daj Boże, znowu pobiłby Tetsu. Ona jest naprawdę tajemnicza.

- Nie patrz się tak na nią, niepotrzebnie zwrócisz na siebie uwagę. - przytoczył po cichu Tetsu.

- Wiem, tylko zastanawia mnie po co miałaby to robić.. - niechętnie oderwałam wzrok od dziewczyny. - Nie wygląda na osobę o takim złym usposobieniu.

- Jest też taka opcja, że ona o niczym nie wie, a jej fanklub działa w pojedynkę, chociaż to jest dosyć mało prawdopodobne... - wtrącił ponownie. - Ale jak mówiłem, zobaczmy czy nie podkolorowaly trochę tej groźby. Możliwe, że chciały cię tylko zastraszyć.

- Jest tyle opcji, że nie wiem która jest najbardziej prawdopodobna! Staram się tym nie martwić na zapas, ale poprostu nie potrafię! - złapałam się za głowę.

- Spokojnie. Mówiłem ci, że puki jestem z tobą nie pozwolę by ci spadł chociaż pojedynczy włos z ich winy. - uśmiechnął się i zrobił mi czochrańca na moich [K.W] włosach.

Na Niby? || Kuroo Tetsurou x ReaderWhere stories live. Discover now