Rozdział 3-Pierwsze próby

29 5 0
                                    

Tej nocy nie mogłem zmrużyć oka, więc zająłem się czymś innym czytałem, "trenowałem".Moja indywidualność nie jest niby rodzaju siłowego lecz nie jestem jedną z osób które trenują tylko moc. Tak minęła mi cała noc w końcu zadzwonił budzik abym wstawał. Umyłem się, zjadłem śniadanie i wyszedłem wychodząc zatrzymałem czas chciałem się rozglądać zobaczyć na ludzi. Co robią? Czy wyglądają na zamyślonych, śpieszacych się gdzieś. I nagle zobaczyłem Izuku stał z mężczyzną którego kojarzyłem gdzieś go widziałem ale nie mogłem sobie przypomnieć stwierdziłem że się cofnę i odstępuje czas. Gdy wyszedłem zza rogu wpadłem na tego mężczyznę wydawało się że był dalej.

A no tak zapomniałem że zatrzymując czas nie zobaczę czy ktoś biegł czy nie. Midorya z przerażeniem na mnie patrzył jakbym zobaczył coś co nie mogło się zdarzyć ale ten mężczyzna przyglądał się mi uważnie aby wyrwać ich z zamyślenia czy co to było, uśmiechnąłem się i powiedziałem: przepraszam nie pomyślałem że mogę na kogoś wpaść. Na to mężczyzna z olśnieniem odpowiedział: nic nie szkodzi. Oraz zapytał skąd jestem bo nie wyglądam jak tutejszy. Serio to aż tak widać? Pomyślałem i z grzeczności odpowiedziałem: przyjechałem z Ameryki. Naszą krótką konwersacje przerwał Izuku mówiąc: część Neisan, All might zaraz nie zdążymy. Pożegnał się a ten mężczyzna oglądając się w moją stronę biegł obok niego.

All might o ile się nie mylę był on symbolem pokoju w Japonii, dobra czas iść dalej pomyślałem. Przy szkole znowu widziałem Deku i tego mężczyznę gadali ze sobą. Udając że ich nie widzę wszedłem do szkoły zaczepiła mnie Momo. I zapytała czy nie widziałem
może Miny oraz Mizuki uśmiechnąłę się i powiedziałem: Nie ale mogę ci pomóc ich szukać. Momo się zgodziła gadaliśmy razem aż w końcu zakończyliśmy poszukiwania sukcesem powiedziałem że pójde już do klasy Momo jeszcze mi podziękowała i poszedłem. Zaczęliśmy matematyką nie mogłem się skupić to wszystko było takie proste a z drugiej strony i tak to wiedziałem ( uroki prywatnych szkół ). Po 2h matematyki zaczeła się lekcja bohaterstwa pierwszy raz bez zastępstwa przez tylne drzwi wszedł All might ( z 5 minutowym spóźnieniem ).
W te pięć minut pan Aizawa przekazał nam, że będzie wycieczka do Ameryki która zaproponował nauczyciel bohaterstwa oraz, że za niedługo bal walentynkowy. Przekazał jeszcze nauczycielowi bohaterstwa notes i kazał mu coś sprawdzić.

All might kazał nam się przebrać w stroje i wyjść na zewnątrz mój strój dopiero został sprowadzony z Ameryki ( został zatrzymany na granicy na 2 tygodnie ) a wygląda on następująco: płaszcz myśliwski, oraz coś w rodzaju kimona samuraiskiego, i do pomocy używam dwa sztylety robione na zamówienie.

All might kazał nam się przebrać w stroje i wyjść na zewnątrz mój strój dopiero został sprowadzony z Ameryki ( został zatrzymany na granicy na 2 tygodnie ) a wygląda on następująco: płaszcz myśliwski, oraz coś w rodzaju kimona samuraiskiego, i do ...

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Niby jest to broń więc muszę uważać na nią w szkole, lecz nie jest to jakieś ograniczenie w Ameryce uczyłem się korzystać ze sztyletów oraz walczyć przez 5 lat. Kiedy wyszedłem pierwszy raz w swoim stroju przykułem uwagę większości osób z klasy. Nauczyciel kazał nam się ustawić w rzędzie i po kolei rzucać piłką w dal, Bakugo od razu zaprotestował i powiedział że już to robili a All might powiedział: dziś rzucacie bez mocy. Na jakiś czas odciąłem się od lekcji i potrzyłem w niebo aż nagle ktoś mnie szturcha i mówi zaraz ty. I kiedy miałem rzucać zwróciłem uwagę na spojrzenie All mighta patrzył na mnie jakby był ciekawy co zrobię jak daleko rzucę. Popatrzyłem przed siebie i bez chwili wahania rzuciłem piłkę,na dystans 99 m. Hmmmm czy jest to dużo jak na zwykłą piłkę szczerze ale po po tym jak skoniczyłem zastanawiałem się z kąd go znam, lecz nic mi nie przychodziło do głowy nagle jak sobie przypomniałem jak kiedyś mama mi mówiła że wielki All might przyjeżdżał kiedyś na wakacje do Ameryki. W końcu mogliśmy zająć się czymś bohaterskim nagle zjawili się wszyscy nauczyciele i pan Aizawa powiedział że dziś jest coś w rodzaju testu.

3 uczniów vs 1 nauczyciel jedyne rzeczy które chciałem wiedzieć to: jaką mam drużynę i przeciwnika najpierw powiedziano drużyny byłem z Mizuki oraz z Kirishimą ciekawy team jestem zadowolony z tej kombinacji naszym przeciwnikiem był nauczyciel bohaterstwa chciałem wiedzieć co potrafi po jego posturze powiedziałbym że będzie trudno. Ale kiedyś sobie obiecałem, że nigdy nie przegram walki mijały aż do naszej. Mizuki wyłożyła nam plan, ja tak na prawdę robiłem za tarcze, nie przeszkadzało mi to.

Kiedy przyszła nasza kolej wyszliśmy na pole walki stanąłem za Mizuki i Kirishimą.
Włożyłem na moment ręce pod pelerynę aby wyciągnąć sztylety, Present mic krzyknął: start. Nagle z nikąd na ziemię spadł All might wiedziałem, że przypuści do ataku bez chwili wahania zanim zdążyłem zareagować Kirishima był 30metrow dalej. Ta prędkość 20 razy szybszy od Midoryi zwykle spowolnienie tak jak w tamtym przypadku nic nie da. Wiem że miałem tylko ich osłaniać ale ruszyłem do ataku ale byłem za wolny. Gdyby nie to że Kirishima zdążył wstać i stanąć pomiędzy Mizuki a All might ona też by oberwała.

Znowu to samo, znowu jestem za słaby, tak jak wtedy. Rok temu jak mieszkałem jeszcze w Ameryce wyszedłem z najlepszym przyjacielem do kina a potem poszliśmy na rynek. I wtedy jakiś złoczyńca zaatakował właśnie w tym miejscu mój przyjaciel zobaczył, że złoczyńca rozwalił filar na którym trzymał się wystający betonowy daszek a pod nim była kobieta z dzieckiem. Więc od razu ruszył jej na pomoc i Wypchnął ją w ostatniej chwili spod spadających gruzów a sam został zasypany. Nie mogłem nic zrobić aby mu pomóc nie panowałem nad mocą mój przyjaciel zginął na miejscu. A ja obiecałem sobie że nigdy nie przegram i że uratuje każdego w potrzebie.

Nie mogę się poddać w końcu moja moc daje mi kilka szans po prostu muszę się skupić i uwolnić moc. Spojrzałem na All mighta I spowolniłem czas. Ten atak zatrzymałem idealnie przed twarzą Mizuki ale nie jestem w stanie tego używać w nieskończoność. Muszę coś wymyślić, jak wiadomo niektóre moce potrzebują dodać coś do ludzkiego ciała aby lepiej z nich korzystać mi dodały skrzydła które mogę ukryć w ciele. Na ogół ich nie pokazuje gdyż nie musze, lecz zwiększają moją moc. Mój strój nie jest do tego przystosowany. Najwyżej oddam go do naprawy po chwili upadłem. Jeszcze nigdy wysuniecie skrzydeł mnie tak nie bolało to pewnie przez strój. Moja moc automatycznie przestała działać na krótki czas.

W końcu wysunąłem pełne skrzydła przykułem uwagę wszystkich zgromadzonych. Nagle Mizuki powiedziała: Mam plan. Kierowała Kirishimą przez moment i mu wytłumaczyła co ma robić, nie pomyliłem się skrzydła zwiększyły siłę mojej mocy oraz moją prędkość. Ja starałem się blokować uderzenia All mighta uderzając go lecz nawet ze swoją teraźniejszą prędkością niekiedy nie nadążałem. W końcu nadąrzyła się okazja i mnie uderzył i od razu ruszył na Mizuki oraz Kirishime lecz nie mogłem na to pozwolić kiedy uderzył Kirishime. Cofnołem czas aby Kirishima mógł zrobić unik Mizuki kazała mi spowolnić All mighta do ich szybkości. I odbiła się od moich pleców i zaatakowała piorunami z katany w stronę przeciwnika i kazała Kirishime napierać na All mighta. Nagle poczułem nie wyobrażalny ból oraz nie mogłem użyć indywidualność znów upadłem na ziemię All mighta wrócił do swojej prędkość. I od razu zaatakował ale uderzył w ziemię, do góry wzleciały płaty betonu które natychmiastowo wróg skierował w stronę Mizuki. Kirishima stanął przednią aby ją osłonić, musiałem im jakoś pomóc więc po mimo bólu wstałem i zatrzymałem płyty aby mogli odejść od nich i wtedy połączyliśmy siły. Mizuki zwiększyła moc Kirishimy i uderzyli w tym samym momencie i cofnęli wroga. Przestałem zatrzymywać All mighta który plunął krwią i się poddał.

W tym samym momencie zemdlałem więc nie oglądałem reszty walk zanieśli mnie do Recewery girl. Gdy się obudziłem miałem już po lekcjach więc mogłem wracać do domu wychodząc ze szkoły zobaczył mnie All might, podszedł i wypytywał mnie o różne rzeczy. Stwierdziłem że też mogę mu zadać kilka pytań więc pytałem: Kim dla pana jest Izuku? Trochę się zastanowił i odpowiedział obiecałem jego matce że będę się nim opiekował. I tak doszliśmy do mojego domu i się z nim pożegnałem. Jak wszedłem do domu to rzuciłem się na łóżko i od razu zasnąłem.

MHA.Drużyna trzech stronWhere stories live. Discover now