POV Alexa:Zastanawiałem po co Willie się tu pojawił, muszę z nim pogadać i w końcu powiedzieć o moich uczuciach nie mogę tego dłużej ukrywać. Moje rozmyślenia przerwała Juls.
-Hej musimy obudzić Nick, nie możemy go tak zostawić.
-Ja tam jestem za tym żeby go tak zostawić.- Odezwał się Luke, ja rozumiem że jest zazdrosny o Julie ale bez przesady Juls ma racje nie możemy go tak zostawić.
-Luke ja rozumiem że jesteś zazdrosny ale nie zostawimy go tak.- Powiedziałem do wokalisty.
-Co ja zazdrosny? W życiu.-Luke próbował zaprzeczać ale nie umie kłamać.
-O Lukusiu słońce nie masz być o co zazdrosny ja kocham Ciebie i tylko Ciebie.-Odezwała się wokalistka, ja kiedyś przez nich cukrzycy dostanę.
-Naprawdę?-Zapytał Luke nawet nie wiem po co to przecież oczywiste że ona go kocha a on ją.
-Tak skarbie, przecież gdyby tak nie było nie była bym z tobą.-Pianistka podeszła do gitarzysty i dała mu buziaka w policzek.
-Też Cię kocham.-Powiedział Luke przytulając Julie.
-Ajj dostanę kiedyś przez was cukrzyce!-Zapiszczała Flynn.
-Ja też ale nie piszcz Flynn tak ładnie Cię proszę bo uszy bolą.-Zaśmiałem się zatykając uszy.
-Dobra sorry.-Powiedziała Flynn i właśnie miałem zamiar iść do Williego zapytać czy możemy pogadać ale zobaczyłem że właśnie on idzie w moją stronę.
-Hej hot-dogu możemy pogadać?-Zapytał nie pewnie Willie.
-Właśnie miałem pytać Cię o to samo, to może wyjdziemy przed garaż?-Zaproponowałem. Wyszliśmy z Williem na zewnątrz, więc postanowiłem zacząć rozmowę.
-Willie muszę Ci coś ważnego powiedzieć.-Zacząłem mówić lekko się spinając.
-Ja też muszę Ci coś powiedzieć.
-To może ty zacznij.
-No bo chciałem Ci powiedzieć, że emmm, no że Cię kocham Alex...-Powiedział Willie robiąc się z każdym słowem bardziej czerwony na twarzy.
-N-na prawdę?-Zapytałem zdziwiony.
-Tak, na prawdę...
-To świetnie się składa bo ja Ciebie też kocham.
-Serio?
-Jak najbardziej serio.-Podszedłem do Williego i złączyłem nasze usta w pocałunek. Gdy się od siebie oderwaliśmy spojrzeliśmy sobie w oczy.
-Hot-dogu zostaniesz moim chłopakiem?-Zapytał mnie Willie.
-Oczywiście że tak!-Odpowiedziałem i przytuliłem się do chłopaka, a on odwzajemnił uścisk.
-To może wracajmy już do środka, bo trzeba obudzić Nicka.
-Tak, to dobry pomysł i może im powiemy o nas?
-Dobrze.-Powiedział Willie i weszliśmy do studia.
-O cześć, gdzie byliście?-Zapytała Julie.
-Byliśmy przed studiem i gadaliśmy.
-I musimy wam coś powiedzieć.-Powiedział Willie łapiąc mnie za rękę, widziałem ten uśmiech i ten błysk w oczach Julie, ona już wiedziała co chcieliśmy powiedzieć.
-Ja i Willie jesteśmy razem.-Gdy to powiedziałem to nagle wszyscy do nas podeszli i nasz przytulili. Staliśmy chwilę w uścisku, a gdy się od siebie odsuneliśmy Julie powiedziała.
-No to teraz trzeba obudzić Nick.
-Na prawdę musimy?-Zapytał Luke.
-Luke przerabialiśmy to już, musimy go obudzić.-Odpowiedziała mu Juls.
-No dobra, dobra.-Julie podeszła do Nicka i zaczęła lekko go szturchać w ramie i mówiła.
-Nick wstawaj, Nick, Nick.
POV Luke:
Nie no kurde mam tego dość, on cały czas się nie budzi. Teraz to ja spróbuję go obudzić, więc podszedłem do niego i przesónołem Julie mówiąc.
-Teraz ja spróbuję.-Juls na mnie dziwnie spojrzała, ale kiwnęła głową na znak że się zgadza żebym spróbował.
POV Julie:
Zdziwiło mnie to że Luke chce spróbować obudzić Nicka, ale mu na to pozwoliłam, a po chwili zobaczyłam jak Luke uderza Nicka z liścia raz w jeden policzek, a raz w drugi i tak na zmienę, kiedy to nie podziałało Luke walnął Nick z całej siły pięścią w brzuch, a chłopak aż się zgiął w pół, ale się obudził. Byłam trochę zła na mojego chłopaka przez to co zrobił Nickowi.
POV Nicka:
Nagle poczółem silne uderzenie w brzuch i okropny ból, obudziłem się i zobaczyłem że jestem w garażu Julie i że leżę na kanapie, a wokół mnie są Julie, Flynn, Carrie i te chłopaki z zespołu Julie, nie wiem kto uderzył mnie w brzuch, ale chcę się dowiedzieć.
-Kto mnie walnął w brzuch?
-To był on.-Blondyn wskazał bruneta stojącego za Julie, to ten z którym zawsze Julie łapie kontakt wzrokowy podczas śpiewania. Nagle brunet spiorunował wzrokiem blondyna.
-Dlaczego to zrobiłeś?-Zapytałem.
-Bo się nie budziłeś więc Cię walnąłem i jak widać poskutkowało.-Odpowiedział mi brunet z lekką nienawiścią w głosie, nawet nie wiem czemu.
-Wszystko okej Nick, nic Ci nie jest?-Zapytała mnie Julie.
-Jest okej.
-Przepraszam za niego, nie wiem czemu to zrobił, a tak w ogóle to to jest Alex -powiedziała dziewczyna wskazując na blondyna- on jest perkusistą w moim zespole, to jest Reggie -Julie wskazała na chłopaka z bardzo ciemnymi brązowymi włosami- a on gra na basie i to jest Luke -Julie wskazała na chłopaka który mnie uderzył- on akurat gra na gitarze, śpiewa i pisze ze mną piosenki.
-I jestem jej chłopakiem.-Dodał Luke przyciągając do siebie Julie i obejmując ją w tali, dziewczynie najwyraźniej to nie przeszkadzało bo tylko się do niego uśmiechneła, czyli to jest ten chłopak o którym mówiła Julie kiedy chciałem ją zaprosić na randkę, no trudno, nie ważne, przegapiłem okazje.
-A mamy do Ciebie pytanie Nick, pamiętasz coś z tego co się ostatnio działo?-Zapytała mnie Flynn.
-Nie, pamiętam tylko to że kiedy przyszedłem dać Julie kwiaty dzień po waszym występie, nagle za mną pojawił się jakiś mężczyzna i wymieniliśmy pare zdań, a on podszedł do mnie i tak jakby we mnie wszedł.
-No to tym mężczyzną był Caleb, on jest duchem.-Powiedziała Julie.
-Czekaj, czekaj, duchem?
-Tak, duchem, chłopcy też są duchami, a raczej są w połowie duchami bo są widzialni dla ludzi, ale kiedyś było inaczej, dlatego mówiłam że to hologramy.
-Dobra to na pradę duża informacja, czyli oni to duchy?
-Tak dokładniej pół duchy-Powiedział Alex.
-No spoko, to nawet fajne.-Odpowiedziałem
________________________________________________________________________________
870 słów, tak wiem dawno nie było rozdziału, ale jakoś nie miałam ani weny ani czasu, mam nadzieje że rozdział się wam spodoba✨✨
CZYTASZ
Sezon 2 „Julie and the Phantoms"/ Moje pomysły na dalszy sezon (Zawieszone)
FantasyJak wyobrażam sobie 2 sezon JATP👻💜🎤🎹🎼 Jak ktoś lubi JATP można poczytać i może się spodoba☺️