Prolog

3.9K 156 322
                                    

*Uwaga: Sugerowałam się wyglądem aktorów z filmu*

Jan Bytnar był chłopakiem marzeń. Podobał się każdemu na kogo spojrzał. A nawet tym, których nie obdarzył spojrzeniem. Jego siwe oczy i chłopięca twarz były obiektem westchnień wielu dziewcząt. I jak się okazuje chłopców również.

Tadeusz Zawadzki, chłopiec z klasy Jana, IIB Liceum był szaleńczo w nim zakochany od 7 lat. Chłopak, który mieszkał naprzeciwko niego całe życie, ale nigdy nie odważył się do niego odezwać. Tadeusz był również szalonym stalkerem. Wiedział o Janku wszystko. O której wraca z imprez (słyszał auto), jakich zespołów słucha (przez lornetkę widział plakaty w jego pokoju), jak nazywają się jego znajomi (tutaj Tadeuszowi z pomocą śpieszyła przyjaciółka Hala, która chodziła na wszystkie imprezy i była doskonałym informatorem) czy jakie jedzenie lubi (widział rzeczy w reklamówkach i kuchnie przez lornetkę) i niestety wiedział doskonale, że Jan Bytnar ma dziewczynę, Monię.

* * *

-Na prawdę powinieneś mu powiedzieć! -Hala po raz kolejny była w pokoju Tadeusza zachęcając go do działania w sprawie Janka. -Ta miłościo-obsesja w końcu Cię zabije.

-To tylko zauroczenie.

-Ach, więc chcesz mi powiedzieć, że każda zakochana osoba posiada to? -Hala wskazała na wielką tablicę korkową na ścianie Tadeusza, na której były najróżniejsze notatki na temat Jana, takie jak kiedy wyszedł z domu, jego zdjęcia z ukrycia czy kawałek plastiku z zabawki, którą kiedyś dał Tadeuszowi. -Jakim cudem kiedyś mieliście dobry kontakt a teraz nic?

-Po pierwsze to było dawno, po drugie dlatego, że nie kolegował się ze mną z wyboru tylko z braku laku. Nikt w naszym wieku nie mieszka na tej ulicy, a mamy zawsze zabraniały nam iść dalej niż do krzyżówek. Później, gdy poznał znajomych, którzy mu odpowiadali i na jakich zasługuje, to poszedł za nimi.

-Cwel. -Hala westchnęła na historię przyjaciela. Razem z Tadeuszem poznali się w gimnazjum i szybko złapali wspólny język. Zaśmiała się na wspomnienie tego, że na początku podobał jej się Tadeusz. Dopiero po tym jak "dał jej kosza" zauważyła jak patrzy na chłopców. -Czy On w ogóle pamięta o twoim istnieniu?

-Oczywiście! Czasami mi macha i się do mnie uśmiecha na korytarzu.

-To żaden dowód...

-Ach, więc do ciebie też tak robi? -Tadeusz parsknął. -Przepraszam, po prostu nie dopuszczam do siebie myśli, że zapomniałby o mnie.

-A może jakoś się do niego odezwiesz?

-Nigdy! Wtedy by wiedział, że to ja.

-Więc zrób to tak, aby nie wiedział, że to ty. -Hala potarła ręką brodę. -Wyślij mu anonimowy liścik. On nie będzie wiedział, że to ty, a tobie trochę ulży.

-Hala!

-Co?

-Jesteś genialna!

* * *

-Czegoś mi brakuje, wiesz? -Zgadał Janek swojego najlepszego przyjaciela.

-Taak, a czego? -zagadnął Alek grający na konsoli przyjaciela. -Bolca?

-Bardzo zabawnyś. Nie wiem czego. Mam wszystko czego tylko zapragnę: pieniądze, kochającą rodzinę, wspaniałych przyjaciół, a czuje się zupełnie tak jakby czegoś nie było, albo może raczej było, na wyciągnięcie ręki, a ja nie mógł po to dosięgnąć.

-Może miłości?

-Przecież mam Monię.

-Taa, ale jej nie wymieniłeś. Powiedz mi tak szczerze... -Alek zapauzował Red Dead Redeption II i spojrzał na przyjaciela, który leżał na łóżku. -Kochasz ją?

-Oczywiś...-Jankowi przerwał huk zza okna. Chłopcy spojrzeli na siebie, a po chwili spojrzeli za okno. Źródłem huku była ławka, która spadła jakimś chłopcom na chodniczku prowadzącym do drzwi domu naprzeciwko.

-Kto to? -zapytał Alek chłopaka obok.

-Widzisz tego w koszuli? To Tadeusz, mieszka w tym domu od zawsze. A ten drugi, w koszulce na ramiączka, to z tego co kojarzę to jego przyjaciel, ale nie wiem jak się nazywa

-Pomocnyś...

-A ty co? Pedał? Co z Baśką?

-To samo co z Monią.

* * *

Witam w kolejnej książce. Mam nadzieję, że się podoba

*Nie, "1950" nie jest porzucone, po prostu potrzebuję od niego jakiejś odskoczni, dużo luźniejszej odskoczni jaką będzie ta książka

Ta książka będzie luźna, ale postaram się aby była jak najlepsza

Wiem, że to jest krótkie, ale to tylko prolog

Pozdrawiam i miłej nocy/dnia/wieczora/ranka

//Martyna

Rośka sąsiedzi AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz