~ᴘʀᴏʟᴏɢ~

204 19 6
                                    

Ostatnim czasem coraz więcej dziwnych myśli przechodziło mi przez głowę. Nieznośnie natrętne, których chciałbym pozbyć się za wszelką cenę. Niestety, pomimo starań, nie potrafiłem sobie z nimi poradzić.
Nie chciałem nikomu mówić, co tak naprawdę czuję. Nie chciałem nikogo obarczać moimi problemami, zamierzałem sobie sam dać radę. Uważałem, że uda mi się, kiedyś mi minie. Wystarczy poczekać.

Jednak z biegiem czasu coraz bardziej docierało do mnie, że mogłem już na samym początku poprosić o pomoc. Ponieważ z każdym dniem coraz to bardziej traciłem kontrolę nad tym. Może gdybym prędzej zareagował, to może teraz nie byłbym tym, kim jestem teraz. Czasem żałuję tego, jak bardzo głupi byłem. Lecz patrząc na to z drugiej strony, ciężko by było wyjaśnić co się ze mną dzieje. Tłumacząc to logiczniej, nie tyle co nie chciałem pomocy, a bałem się o nią poprosić. Przecież moje problemy mogłyby zostać wyśmiane, bądź zlekceważone.

¬¬¬

Liczba słów: 145

Hyvää huomenta! (Tai hyvää iltaa)
Także witam was wreszcie w opowiadaniu, które postaram się nie zmaścić tak jak wszystkie poprzednie (ciekaw jestem, ile tu jest osób które czytały kiedyś moje nędzne wypociny)
Mam nadzieję, że wam się spodoba i zostaniecie na dłużej! 💞

[13.01.2021]

¦ɪ'ᴍ (ɴᴏᴛ) ɢɪᴠɪɴɢ ᴜᴘ¦  ɹǝןʎꓭWhere stories live. Discover now