Ćwiczenie Drugie - Natalie

18 1 0
                                    

Todoroki zaproponował Midoryii aby pojechał do galerii handlowej. Przyznał, że to dość ciekawy pomysł. Postanowił, że pojedzie. Na czwarte piętro, ponieważ zawsze w piątek są tam wyprzedaże. Midoriya wsiadł do autobusu i zaczął szukać wolnego miejsca. Usiadł na jednym i zaczął spoglądać przez okno.

Wkońcu gdy wyszedł od razu poszedł w stronę galerii. Była ona nie niedaleko. Po drodze kupił sobię kawę. Wszedł do budynku i ruszył w kierunku windy. Niestety było dużo ludzi. No cóż, wkońcu są wyprzedaże. Oparł się o ścianę windy. Ruszyli do góry gdy nagle winda stała w miejscu. Ludzie zaczęli panikować. Klikali w guziki aby winda pojechała dalej lecz nic z tego. Po chwili zgasło też światło

-I co robimy?! Przecierz nikt się nie zorientuje, że tu jesteśmy! - krzyknął jakichś chłopak. Midoriya jako jedyny nie okazywał jakichś szczególnych emocji.

-Wszystko będzie w porządku, nie ma się co bać. - powiedział zielonowłosy ze spokojem. -Skąd możesz wiedzieć?! Winda się zatrzymała i się nie ruszy! Nawet nie mamy nic do jedzenia! - jakaś kobieta się wtrąciła. Ludzie zaczęli jeszcze bardziej panikować. No tak... jak nie ma drogi ucieczki to wszyscy muszą panikować. Nagle z jakiegoś głośnika wydobył się głos. - PROSIMY ZACHOWAĆ SPOKÓJ. ZARAZ WINDA RUSZY. PROSIMY JESZCE RAZ O ZACHOWANIE SPOKOJU. - wszyscy ucichli. Zarazem byłem szczęśliwy, że wkońcu ta przeklęta wina ruszy, a z drugiej strony smutek. Wkońcu wszystko mogło zostać wyprzedane. Nagle w windzie zapaliła się światło a sama ruszyła. Wszyscy ludzie odetchnęli z ulgą.

Pisz...Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu