12.

91 4 0
                                    

Wbiegłem jak najszybciej do domu dziewczyny, wiedziałem że jest sama, i wiedziałem co planuje.
To co zastałem w jej pokoju, zostanie w mojej głowie do końca życia.
Natalka leżała na łóżku, była nie przytomna, obok niej leżały puste opakowania po lekach i do połowy wypita wódka. Podbiegłem do dziwczyny i zacząłem ją sturchać.

-słońce obudz sie!
-Nie rób mi tego błagam!!
-kurwa kochanie! Błagam, JAPIERDOLE!

Sięgnełem po telefon i zadzwoniłem na numer alarmowy, czekałem jakieś 5 minut gdy pod dom podjechała straż.
Natalka, była w złym stanie, miała strasznie płytki oddech, a jej bicie serca było strasznie spowolnione.
Szokiem dla mnie było to, że ratownicy medyczni po jakiś 3 minutach po straży, przylecieli helikopterem. Tego sie szczerze nie spodziewałem. Po chwili też przyjechała policja, byłem roztrzęsiony i zabardzo płakałem żeby cokolwiek móc powiedzieć. Natalka, moje słońce odrazu zabrali do szpitala. Jeden z ratowników dał mi leki na uspokojenie, po czym po niedługiej chwili czułem sie coraz spokojniejszy. Dało już sie ze mną pogadać, dlatego policjant zaczął sie wypytywać o dziewczyne, dałem też im numer do ich mamy, odrazu zadzwonili. Jej mama była w ogromnym szoku i strasznie płakała przez telefon. Ja zostałem w domu dziewczyny, mimo że policjanci proponawoli odwuzke do domu, ja sie uparłem że poczekam na mame dziewczyny i pojade razem z nią do szpitala.

Samobójstwo Where stories live. Discover now