"Wpatrywała się w niebiesko-szare tęczówki, próbując zobaczyć w nich, to co widziała cztery lata temu. Tą zadziorność, opryskliwość, ale także ogromne pokłady bólu, samotności i zniszczenia. Teraz widziała tylko pustkę. Ogromną i ogarniającą go pustkę, z którą nie walczył, bo nie miał na to sił. I tylko ona widziała, że był jedyną osobą, która mogła mu pomóc. Nie było nikogo kto potrafiłby rozprawić się z tym paskudnym uczuciem. Nawet ona wciąż nie uporała się ze swoim. Nadal walczyła. Z tą różnicą, że nie była już w tym całkowicie sama." Gdzie Ona wciąż jest chora, a On wyszedł na wolność. I oboje próbują żyć. [ na okładce znajduje się jezioro Lough Ennell. ]