Wzięłam łyk mojej przed chwilą zaparzonej kawy i spojrzałam na Harrego powtarzając po raz drugi moje pytanie - no więc? Czego ode mnie chcesz? - czekałam z niecierpliwością aż brunet w końcu coś powie. - spróbujmy jeszcze raz - odpowiedział po dość długiej chwili i przeczesał swoją ręką loki na swojej głowie. Byłam w szoku lecz tego nie pokazałam. Nie mogłam. - miałeś swój czas...I go zmarnowałeś - powiedziałam z duża obojętnością chociaż tak naprawdę mam ochotę się rozpłakać. - skarbie proszę - powiedział łamliwym głosem. - NIE! Przestań proszę bo inaczej Ci ulegnę. A nie mogę tego zrobić... Znowu - powiedziałam, odłożyłam kubek na stół i wyszłam...