"Nam strzelać nie kazano" Ale chcieliśmy. Chcieliśmy bronić ojczyzny. Wstąpiliśmy więc do Armii Rzeczypospolitej Polskiej. Niepodległość Państwa Polskiego była zagrożona przez Rosjan i Niemców. Znów. Dokładnie dziewięćdziesiąt lat później Polska została zaatakowana przez dwa wrogie państwa. Najpierw, uderzają Niemcy. Później, Rosja. My, jako młodzi Polacy nie chceliśmy siedzieć w bunkrach z założonymi rękami. Wybuchają powstania. Opolskie, Wrocławskie i inne. Nie poddajemy się. Bo my nie błagamy o wolność, my o nią walczymy. Szesnastoletni Arek Kuglewski wstąpił w szeregi Wojska Polskiego zaraz po przeczytaniu listu, który dostał od generała. Jego Ojciec poległ, broniąc ojczyzny. Licealista postanawia odstawić dwunastoletniego brata do bunkru swojego wuja, sam chce wstąpić w szeregi Legionów Polskich. Jednak chłopiec nie daje za wygraną i kłóci się z Arkiem, próbując wytłumaczyć mu, że on też chce walczyć o Niepodległe Państwo Polskie. Ale szesnastolatek pozostaje nieugięty. Zostawia więc dwunastoletniego Janka wraz z wujem i ciotką, po czym wyrusza na front. Tam spotyka swoich kolegów z klasy, Olka, Feliksa, Konrada i Leśka. Lesiek jest czołgistą, a pozostali należą do Pierwszej Brygady Legionów Polskich, wskrzeszonych zaraz po rozpoczęciu wojny. Ale czy na pewno uda im się wygrać? Notka od autora: Taa, wiem, trochę spóźniony special na 11 listopada i jeszcze nwm, czy wyjdzie z tego oneshot czy jakieś krótkie opowiadanie. Tak więc, zapraszam do czytania :3