Teatr to jeden wielki wyścig szczurów, w końcu nikt nie chce mieć roli drugoplanowej albo jeszcze gorzej-epizodycznej. Człowiek zawsze chce, by go pamiętano, by być w centrum uwagi dlatego tańczy jak mu życie zagra. Jednak Niviia i Sara nigdy nie grały w żadnym przedstawieniu. Więc dlaczego i jak ich losy się połączyły? W końcu każdy ma swój mały teatr życia w którym od urodzenia jest dla niego pisany scenariusz daleko wybiegający w przyszłość, czy to właśnie dlatego nic nie dzieje się przez przypadek?