Cześć! Przychodzę do was z kolejnym podsumowaniem wyścigu Formuły jeden. Po ciekawym, aczkolwiek niezbyt porywającym GP Bahrajnu, tym razem oczy wszystkich fanów Formuły jeden skupiły się na włoskiej Imoli. Tor imienia Piero i Enzo Ferrariego już w zeszłym roku, jako zastępstwo, gościł kierowców królowej sportów motorowych po czternastu latach przerwy. W 2020 roku obyło się bez fajerwerków i nawet późny wyjazd samochodu bezpieczeństwa tego nie zmienił. Przewidywania fanów i tym razem wskazywały, że na szybkim, ale wąskim i trudnym technicznie torze, nie ma co liczyć na fenomenalne widowisko.
3 parts