Każdy jest słaby, a szczególnie w obliczu śmierci i demonów przeszłości. W obliczu przeciwności losu, które z dnia na dzień okazują się coraz straszniejsze i mniej przewidywalne. Które przytłaczają i tłamszą nawet najmniejszy płomyk nadziei. Mimo tego ważnym jest, aby odnaleźć siłę pozwalającą przezwyciężyć te najstraszliwsze koszmary. Dla niektórych taką ostoją jest bliska osoba, a dla innych sprawa, od której zależą losy świata. "Lwy Fereldenu" to historia dwóch skrajnych, aczkolwiek pełnych pasji osób, które gotowe są poświęcić wszystko, by uratować świat. To opowieść o zmaganiach z przeszłością, z traumą, niewyobrażalną stratą. To również wielowymiarowa baśń o odwiecznej walce dobra ze złem, o niepokonanej mocy przyjaźni i lojalności. To dowód na to, że prędzej czy później, choć dopadną nas chwile zwątpienia, nadejdzie świt... * Losy Inkwizycji z odrobinę innej perspektywy. Niekoniecznie w stu procentach kanoniczne.