Siedziałam na brzegu klifu, słysząc fale obijające się o brzeg; z tej wysokości miałam doskonały widok na przestrzeń, wyglądającą imponująco w nocy. Woda morska była idealnym lustrem dla ciał niebieskich, które tworzyły na niej nieprzebyte i nieznane szlaki. Wydawało mi się, że potrafiłam odczytać szepty gwiazd; jakby w nich ukryte zostały dusze...