Miłość za pieniądze

By Pandomoium56

55.2K 1.8K 113

Siedemnastoletnia Melanie jest córką najbardziej znanej bizneswoman Angeli Smith. Ojciec dziewczyny rozwiódł... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32

Rozdział 33

1.2K 33 16
By Pandomoium56

Po wf mieliśmy jeszcze z 3 lekcje. Po skończonych lekcjach wszyscy spotkaliśmy się na parkingu.

- Dobra to tak. Spotykamy się u nas o 18, a później to się jakoś ogarnie co i jak. A i Alan co z tobą? Jedziesz z nami czy co robisz? - Zapytał Calum. 

- Jadę z wami, ale skoczmy do mojego domu, bo muszę zgarnąć pewne rzeczy. - Powiedział i się położył na masce samochodu Jason'a. 

- Mel pojedziesz z nami? Bo my się nie ogarniemy, znając nas, na czas. I jeśli mnie pamięć nie myli to chyba jeszcze u nas nie byłaś. Widzisz zjemy dwie pieczenie na jednym ogniu. - Oznajmij Ashton.

- No okej - podeszłam do Luke i go przytuliłam - Czekaj. Zjemy? Nie szło to jakoś inaczej?

- Zapalimy? - Spytał Luke.

- Urządzimy? - Również spytała Lili. 

- Jak zwał tak zwał dobra chodźmy już. - Oznajmił znudzony Alan, który nadal leżał na masce samochodu. 

I takim sposobem rozsiedliśmy się po różnych samochodach, Ala poszedł do Jason'a, Lili pojechała z Hood'em, Mike z Ashton'em, a ja z Luke'iem. 
Jechaliśmy sobie w ciszy, w tle grała muzyka z radia. 

- Jak się czujesz? Wiesz po tym co się stało. - Spytał mnie Luke.

- Jakoś dziwnie. Wiesz byłam z Leo naprawdę zżyta, a po tym co on mi zrobił nie wiem już jak mam się zachowywać. Jasne okej, rozumiem, że nie chciał, żeby się ze mnie śmiali, ale nie musiał robić mi takiego świństwa. Jak ty byś się czuł jakby wiesz Calum wynajął jakąś laskę, żeby udawała, że jej się podobasz, potem się w niej zakochujesz i gdy myślisz, że to może jest ten jedyny okazuje się, że twój brat ci go wynajął. 

- Yyy wiesz w połowie, chyba przekręciłaś na twoją wersje, ale rozumiem co czujesz. Znaczy nigdy tak nie miałem, ale rozumiem twój ból, po stracie kogoś, kogo się kochało. Słuchaj zrobię wszystko, żebyś o tym zapomniała i czułą się jak najlepiej, ale musisz też coś zrobić z Leo i Nath'anem, chociaż według mnie ten drugi powinien nie żyć. Wybacz odbiegam od tematu. Chodzi mi o to, że na przykład jak będą święta albo inne rodzinne spotkania to jak to będzie wyglądać? Pewnie wasza mama też to przeżywa. 

- Nie wiem co mam zrobić okej? Jak będą jakieś spotkania czy inne święta to albo nie przyjdę albo przyjdę z kimś kto by mnie wspierał, bo nie wyobrażam sobie siedzieć z nim w świeta i udawać, że wszystko jest cacy. - Westchnęłam i oparłam się o szybę.

- Wiesz ja zawsze będę cię wspierał, mimo iż nie znamy się jakoś długo to czuję, że jesteś dla mnie mega ważna i chcę cię lepiej poznać. Nawet jeśli by to trwało lata i musiałbym się użerać z Alanem. - Zaśmiał się i wziął moją lewą rękę, splótł nasze palce razem i położył na tym czymś co się zmienia biegi w samochodzie. 

- Dlaczego miałbyś się użerać z Alanem? - Zapytałam i lekko się uśmiechnęłam patrząc na jego profil.

- Bo ta dziadyga cię teraz nie opuści. Uwierz mi. Znam go i jak jakiś jego znajomy jest w potrzebie albo się do kogoś przywiąże to jest tak samo jakbyś chciała wziąć psu jego ulubioną zabawkę. - Lekko się zaśmiał i zmieniał bieg. 

Poczułam jak kciukiem lekko pociera moją skórę i od razu poczułam się lepiej. 

- No dobra jesteśmy. - Oznajmił wjeżdżając na podjazd. 

Popatrzyłam i lekko zaniemówiłam. Ich dom był mega duży i śliczny. 

- Spokojnie, w środku nie wydaje się taki duży, ale wiesz jakoś się musimy pomieścić z różnymi naszymi bzdetami. Nawet Calum nie wziął wszystkich swoich rzeczy. - Lekko się zaśmiał wychodząc z pojazdu, a ja zrobiłam to samo. 

- Tak z innej beczki, gdzie chłopaki? Przyjechaliśmy od nich szybciej? Przecież wyjeżdżali szybciej od nas. - Zapytałam zdziwiona. 

- Wiesz pojechaliśmy na skróty, ale pewnie zaraz będą. A jak na razie zapraszam cię do naszego królestwa. - Powiedział, złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę drzwi.

Continue Reading

You'll Also Like

1M 34.2K 73
#2 𝓒𝓪𝓶𝓹 𝓢𝓮𝓻𝓲𝓮𝓼 ONA dwa lata temu skończyła studia prawnicze, ale nie może znaleźć pracy w zawodzie. Pewnego dnia trafia na tajemnicze ogło...
23.5K 706 31
17-nastoletnia Olivia, w końcu uwalnia się od ojca i zaznaje spokoju. Przeprowadza się brata mieszkającego na drugiej stronie kontynentu. Jednak spok...
34.7K 927 80
Olivia Martin brunetka na co dzień mieszka w internacie w Londynie,przyjechała do Miami na bal i wakacje do swojego brata bliźniaka. Myślała,że to bę...
27.2K 2.7K 15
(okładka ulegnie zmianie) 16 - letnia Anthea Scoot od zawsze była otoczona miłością, przez rodziców i starszych braci, którzy stanowili też jej ochro...