Wyświetlono 2 •ZAKOŃCZONE•

By Aeserys

359K 14.7K 9.7K

Czasami w naszym życiu pojawia się ktoś, kto zupełnie nie powinien się ponownie w nim znaleźć. 22.05.20- #1 l... More

1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15. +18
16.
17.
18. +18
19.
20.
21.
22.
23.
24. +18
25.
26.
Q&A
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
35.
36.
37.
No więc.
38.
39. +18
40.
41. ZAKOŃCZENIE
Kilka słów na zakończenie
Sylwester (dodatkowy rozdział) +18
Nowa książka. No tak, serio.
Nowa książka. Zapraszam.

34. +18

13.1K 308 71
By Aeserys

Wszyscy wokół mieli swoje własne zdanie i każdy z nich miał trochę racji. Musiałam zdecydować, a jedyne czego potrzebowałam to odpoczynku. Marzyłam o wakacjach. Wyobrażałam sobie swoje opalone ciało w promieniach gorącego hiszpańskiego słońca. Popijałabym sangrię, bo ją uwielbiam. Potem weszłabym do chłodnego morza lub oceanu. Zależy czy zdecydowałabym się na stacjonarną Hiszpanię czy wyspy. Och, tak. Woda otulająca całą skórę. Uciekałam dalej myślami, ale zauważyłam, że od jakiegoś czasu stoi za mną Filip.

-Co się tak skradasz, co? Zachowuj się jak człowiek- burknęłam lekko zdenerwowana, że zakłócił mi moje myśli- Nikola już wyszła.

-Spokojnie, nie chciałem ci przerywać tej metydacji- zażartował.

-To nie była żadna medytacja.

-Co ty taka poddenerwowana?

Spojrzałam na chłopaka i zrobiłam smutną minę. Potem szybkim ruchem rzuciłam się twarzą na poduszkę.

-Potrzebuję słoneczka i duuużo wody- wymamrotałam.

-No cóż, słońca nie ma, bo pada. A jeśli chodzi o wodę to mogę zaproponować jedynie wannę.

-Masz wannę?- podniosłam się i spojrzałam z nadzieją na mężczyznę.

-Yy. Tak. Mam. Przecież nie raz byłaś w mojej łazience- odpowiedział lekko zdziwiony moją ekscytacją.

-Natchmiast do niej idę- stwierdziłam i wstałam, by jak najszybciej znaleźć się w upragnionym miejscu.

Filip już nic nie odpowiedział. Chyba był zbyt zdziwiony moim zachowaniem, by w jakikolwiek sposób to skomentować. Weszłam do łazienki, którą tak jak wspomniał mój przyjaciel, widziałam wiele razy. Nic nadzwyczajnego, ale była całkiem ładna. Głównie w odcieniach bieli i czerni. Płytki pokrywały prawie całą jej powierzchnię. Jedynym żywszym elementem były kolorowe ręczniki wiszące na kaloryferze i szczoteczki do zębów w plastikowym kubku. Na końcu, w rogu łazienki stała dość duża wanna. Od razu nalałam do niej ciepłej wody, bo w końcu to nie ocean, więc nie ma co wlewać zimnej. Szybko pozbyłam się wszystkiego co miałam na sobie zostawiając to na podłodze obok miejsca mojego odpoczynku. Jedyne czego mi brakowało to jakiś płyn tworzący pianę w wannie i lampka dobrego wina. Kąpiel była bardzo relaksująca. Zamknęłam oczy...i szybko musiałam je znów otworzyć. Mój położony wraz ze stertą ubrań telefon oznajmił, że przyszła mi wiadomość. Próbowałam go nie podnosić i sprawdzić powiadomienie dopiero po umyciu się, ale ciekawość kto napisał była silniejsza ode mnie.

Weronika: Cześć, mała. Jak się czujesz?

Świetnie. Chciałam odpocząć. Ale z drugiej strony nie chciałem jej ignorować i zostawiać bez odpowiedzi. Miałam nadzieję, że szybko skończymy rozmowę.

Ja: Całkiem nieźle. Jest okej.

W: Filip cię za bardzo nie męczy?

J: Nie. Jest bardzo kochany. Dużo ze mną rozmawia.

W: Ja też dużo z tobą rozmawiam, a mnie tak nie chwalisz. Pff.

J: Och, wybacz. Dziękuję że ze mną rozmawiasz!

W: Nie ma sprawy, skarbie. A co tam robisz, co?

Ona zawsze wiedziała jakie pytanie zadać.

J: Jestem w wannie.

W: O, czyli jesteś naga?

J: Jeju, co to za pytanie? Nie. Siedzę w ubraniach, głupku.

W: Udowodnij, że jesteś bez ubrań.

J: Co, hahaha? Czemu miałabym ci to udowadniać?

W: Bo ci nie wierzę.

J: No i? Nie musisz wierzyć.

W: No to mam wprost napisać, że chcę zobaczyć twoje cudowne ciało?

Weronika potrafiła poprowadzić flirt, tak żeby sytuacja rozgrywała się po jej myśli. Przy tym była delikatnie złośliwa, co dodawało ciekawej pikanterii. Była w tym świetna, a ja się od niej uczyłam. Dlatego też czasami nie byłam pewna czy się kłócimy czy jednak flirtujemy. Jednak wiem jedno- było to podniecające.

J: No chyba żartujesz.

W: W żadnych wypadku. Nie żartuję.

J: Dobra, koniec tej rozmowy. Nie dostaniesz żadnego zdjęcia.

W: A gdybym była koło ciebie, pozwoliłabyś, żebym Cię dotknęła?

Czułam jak na mojej twarzy pojawiają się czerwone plamy. Weronika zawsze na mnie mocno działała. Za mocno. W jednej chwili zmieniłam zdanie. Zdecydownie nie chciałam jej już spławiać.

J: Zależy gdzie.

W: Gdzie byś chciała?

J: To TY chcesz mnie dotykać. Ja o to nie proszę.

W: Czyli nie chcesz?

J: ...

W: Chyba jednak chcesz, haha.

J: No ha-ha. Zabawne jak nigdy.

W: No już, już. Chciałabym wejść do tej twojej wanny, obrócić cię plecami do mnie i mocno cie przytulić do mojego ciała.

J: Brzmi okej.

W: Okej? Tylko tyle?

J: Musisz się mocniej postarać jak chcesz usłyszeć (a właściwie przeczytać) więcej słów.

W: Usłyszeć to ja bym chciała jak jęczysz.

Zrobiło się gorąco. Bardzo. I temperatura wody nie miała z tym nic wspólnego.

J: Nie pozwalasz sobie na za dużo?

W: Nie sądzę. Podoba Ci się.

J: Może.

W: Może? To może ja przestanę teraz do Ciebie pisać?

J: Może nie.

W: Jak się ze mną kochałaś to jakoś bardziej zdecydowana byłaś.

J: Bo nie pyskowałaś, usta miałaś zajęte czymś innym.

W: Nie narzekałaś, że używałam ich do czegoś innego.

J: Ciężko narzekać jak ci dobrze.

W: Laura?

J: Hmm?

W: Chcesz się troooooszkę ze mną pobawić?

Nagle poczułam ścisk w kroczu. Kurwa, czemu wciąż moje ciało tak reagowało.

J: W jaki sposób?

W: No wiesz, jakbyś położyła jedną ręką między nogami to mogłoby być całkiem przyjemnie.

J: Mam ją tylko położyć?

W: Zdecydowanie nie, kochanie.

Okazało się, że zanim sama się zorientowałam, moja dłoń bezwiednie znalazła się dokładnie tam, gdzie wskazała Weronika.

J: Ciężko pisze się jedną ręką.

W: Myślę, że jakoś dasz radę.

J: Wkurwiasz mnie.

W: Chciałabym żebyś się podotykała.

J: Wolałabym, żebyś to ty mnie podotykała.

Nie chciałam tego pisać, przysięgam.
A może właśnie chciałam? Nie wiem. Wiem jednak, że gdybym nie była aktualnie w wodzie to i tak byłabym mokra.

W: Jedyne co teraz mogę zrobić to zająć się sobą, gdy ty będziesz zajmowała się swoim ciałem.

Ta rozmowa zdecydowanie wymykała się spod kontroli. Robiła się zbyt erotyczna, ale nie chciałam tego przerywać. W jakiś dziwny sposób strasznie podniecała mnie zaistniała sytuacja. Moja dłoń, która leżała pomiędzy moimi nogami zaczęła się delikatnie ruszać, a ja mocno wciągnęłam powietrze.

J: Tak, chcę żebyśmy robiły to samo.

W: To musisz chyba wejść w siebie palcami, słońce.

Kolejna fala gorąca i tym razem podniecenia. Wykonałam każde polecenie Weroniki. Czasami lubiłam jak mówiła mi co mam robić. Przez kolejne kilkanaście minut nasza rozmowa dalej trwała. I była tylko coraz mocniejsza. Zarzekałam się, że nie wyślę żadnego zdjęcia i tak też zrobiłam. Jednak Weronika zasypywała mnie cudownymi obrazkami jej ciała. Nie będę kłamać, było mi bardzo dobrze. To nie to samo co seks, ale też potrafi całkiem dobrze zaspokoić. Wszystko było bardzo przyjemne.

Oprócz momentu, gdy zorientowałam się, że przecież robię sobie dobrze w wannie Filipa. Fuj.

Continue Reading

You'll Also Like

crybaby gxg By olek

Teen Fiction

8.8K 383 7
o kilku celowo nie odebranych polaczeniach i dwoch zignorowanych smsach
477K 24.7K 47
Zachodnia Kanada, turystyczne miasteczko, a w nim liceum Canmore, któremu sławę przynosi drużyna hokejowa i reprezentacja łyżwiarzy figurowych. Nie...
30.2K 1.3K 21
Praca nauczyciela to nie tylko uczenie innych. Bywają też szokujące zdarzenia
2.9K 57 30
-znów mnie wykorzystałaś!-krzycze do telefonu -potraktowałaś mnie jak gówno to co się Dziwisz-mówi nie wzruszona -nic ci nie zorbiłam to że poszłam...