From the first howl

By DefNotHazza

50.6K 1.2K 18

-Przepraszam...- wyszeptałam, czując, jak moja wilczyca drapie mnie od środka. Szybko odwróciłam się i pobieg... More

Prolog + wprowadzenie
|Część 1|
|Część 2|
|Część 3|
|Część 4|
|Część 5|
|Część 6|
|Część 7|
|Część 8|
|Część 9|
|Część 10|
|Część 11|
|Część 12|
|Część 13|
|Część 14
|Część 16|
|Część 17|
|Część 18|
|Część 19|
|Część 20|
|Część 21|
|Część 22|
|Część 23|
|Część 24|
|Część 25|
|Część 26|
|Część 27|
|Część 28|
|Część 29|
|Część 30|
|Część 31|
Info (Nie rozdział)
| Część 32 | + info pod rozdziałem
|Część 33|
|Część 34|
| Część 35 |
| Epilog|

|Część 15|

1.2K 28 0
By DefNotHazza

Dwunasty czerwca, czyli dzień moich urodzin, zbliżał się wielkimi krokami. Nawet nie zorientowałam się, kiedy minął miesiąc, a Dylan i Luke przyjechali ze mną świętować.

Byli już u mnie około pół tygodnia, a ja coraz bardziej stresowałam się całą tą sytuacją z mate. Czy będę musiała wrócić z Lukiem do Włoch? Czy nadaję się na lunę jego stada? Kiedy mnie oznaczy? Tysiące pytań pojawiły się nagle w mojej głowie. Zaczynałam się bać tego, co mogło się stać.

Z zamyślenia wyrwało mnie pukanie do drzwi. Szybko podeszłam, żeby je otworzyć. Okazało się, że był to Dylan.

-Hej Mel. Jak tam?- zapytał, rzucając się na moje łóżko.

-Uh... Trochę się stresuję. No wiesz, nie wiem, czy jestem gotowa na oznaczenie i zostawienie rodziny- westchnęłam.- Poza tym nawet nie znam się z Lukiem tak dobrze. Sama nie wiem co o tym myśleć.- stwierdziłam niepewnie, zagryzając wargę.

-Nie musisz się martwić. Nie pozwolę mu przyczynić się do twojej krzywdy mała- rzucił, a ja prawie wybuchłam ze złości.

Nienawidziłam, kiedy mnie tak nazywał i on o tym doskonale wiedział. Założyłam ręce na piersi i fuknęłam obrażona. Podeszłam do szafy i zaczęłam wybierać ubranie na imprezę, ignorując chłopaka. Padło na czarne jeansy z wysokim stanem i ciemnozieloną koszulkę bez rękawów w białe, poziome paski. Stwierdziłam, że przydałoby się już zacząć ogarniać, wiec udałam się do łazienki, gdzie umyłam się i przebrałam, a potem zrobiłam lekki makijaż. Wyszłam, żeby pokazać się brunetowi, ale go już nie było. Westchnęłam cicho. Czy on się na mnie obraził? Pokręciłam głową zrezygnowana.

Nagle usłyszałam jakieś szmery na parterze. Domyśliłam się, że to reszta mojej rodziny, więc zeszłam, aby się z nimi przywitać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Taki trochę zapychacz miejsca, ale wena mnie dzisiaj opuściła :/

Jutro zamierzam zrobić maraton, tym razem może troszkę dłuższy niż poprzedni, więc akcja rozkręci się na dobre i zrobimy małą dramę.

Trzymajcie się <3

Continue Reading

You'll Also Like

11.3K 547 46
Wampiry od wieków rządzą światem. Czas, aby ta władza wpadła w inne ręce. Bardziej słuszne i odpowiednie, które wyleczą świat z mroku. Czas odmienić...
36.9K 1.2K 19
Avery Stone po śmierci swojej mamy przeprowadza się wraz z tatą do nowego miasta. W nowej szkole poznaje pewnego wysokiego bruneta, który zakochuje s...
360K 11.2K 23
Zawsze byłam cicha. Spokojna. Tajemnicza. Łagodna. Rozważna. Odpowiedzialna. Nie potrafiłam się otworzyć. Nie potrafiłam nikomu zaufać. Nie działała...
151K 4.4K 44
Ona jest zwykłą dziewczyną, która przeprowadziła się z rodzicami do nowego domu. On jest najmocniejszym alfą na świecie, którego każdy się boi. Oboję...