Stay with me || Billy Hargrov...

By emotionalbreake

81.6K 3K 888

"- Gdzie mi uciekasz?- pyta Billy łapiąc mnie za rękę i splatając nasze palce. -Na lekcje. Do potem.- wyrwała... More

cast
one
two
three
four
five
six
seven
eight
nine
playlist
ten
eleven
twelve
thirteen
fourteen
fifteen
seventeen
eighteen
nineteen
twenty
twenty-one
twenty- two
twenty - three
twenty - four
Dziękuję!
twenty-five
twenty-six

sixteen

2.5K 102 64
By emotionalbreake

Patrzyłam na niego oszołomiona. Wyglądał tak przystojnie w świetle księżyca. Jego piękne oczy patrzyły na mnie z utęsknieniem. Takiego Billy'ego znałam. Dla mnie był delikatny i wrażliwy, trochę romantyczny. Nie taki jak dla innych, zimny i przerażający. Podszedł do mnie powoli i złapał moją twarz w swoje duże, męskie dłonie. Kciukiem pogłaskał mój prawy policzek i przymknął oczy. Pękłam. Wiedziałam, że mu wybaczę. Zbyt mocno go kocham.
- Liz. Kocham Cię najmocniej na świecie. Naprawdę nie wiem co mi strzeliło do głowy. Tak bardzo nie chcę Cię stracić.- mówiąc te słowa oparł swoje czoło o moje i zaczął coraz szybciej oddychać.
- Już cichutko. Kocham Cię Billy.- musiałam mu wybaczyć. Nie umiem bez niego długo wytrzymać. Jest jak mój tlen. Uzależniłam się od niego. - Chodź położymy się.- szepnęłam do niego i wzięłam go za rękę prowadząc w stronę łóżka. Stanąłem przed nim i delikatnie zdjęłam mu koszulkę, którą następnie położyłam na krześle stojącego obok łóżka. Cały czas się na mnie patrzył. Bez przerwy, jakbym miała mu gdzieś uciec. Usiadłam na łóżku i pociągnęłam go za sobą. Usiadł na przeciw mnie i spojrzał mi głęboko w oczy ponownie dzisiejszego wieczoru. Uniósł rękę ku mojej twarzy i założył moje niesforne kosmyki włosów za ucho na co ja wtuliłam twarz w jego rękę. Tak bardzo byłam spragniona jego dotyku. Położyliśmy się razem na łóżku. Billy mocno mnie przytulił, a ja ułożyłam głowę na jego klatce piersiowej wsłuchując się w bicie jego serca.

Poczułam jak ktoś ciągnie mnie delikatnie za włosy. Otwarłam delikatnie oko i przed sobą miałam klatkę mojego chłopaka. Wszystkie wspomnienia z wczoraj uderzyły we mnie. Uśmiechnęłam się na to wspomnienie. Otworzyłam drugie oko i podniosłam delikatnie głowę aby spojrzeć na Billy'ego.
- Dzień dobry, piękna.- przywitał mnie z tym swoim idealnym uśmiechem.
-Dzień dobry.- odpowiedziałam i pocałowałam go w klatkę.- Która godzina?
- Ósma dwadzieścia.
- Nie idziemy dzisiaj do szkoły.
- Co? Ty mówisz mi, że nie idziemy do szkoły? Od kiedy droga panno nie chodzi się do szkoły?
- Dzisiaj zrobimy sobie nasz dzień. - uśmiechnęłam się do niego i wstałam z łóżka. Roprostowałam nogi i skierowałam się do szafy. Wyjęłam pierwsze lepsze ubrania i zaczęłam się ubierać. W lustrze wiszącym na ścianie zauważyłam jak Billy patrzy się na mnie i zagryza wargę. Zarumieniłam się na ten gest i szybko wciągnęłam koszulkę na ciało.
- Chodź tu do mnie.- powiedział Billy i wystawił w moją stronę rękę, którą złapałam, a on pociągnął mnie na swoją klatkę.- Dzisiaj nie wstajemy.
- Nie ma tak dobrze. Ubierz się i przyjdź do mnie na dół, a o dwunastej musimy jechać po Holly.

- Co ty robisz?!- pisnęłam głośno gdy Billy złapał mnie dłońmi w talii.- Zaraz spale naleśniki! Puszczaj!
- Buziak.- zrobił z ust dziubek oczekując buziaka ale dostał tylko garścią mąki. - Ohoho, kochanie, teraz to będziesz mieć problem.- postawił mnie na ziemi i wziął mąkę do ręki następnie obsypując mi włosy.
- Czy ty wiesz jak trudno to będzie mi to zmyć?!- śmiałam się na cały głos.
- Dasz radę słońce.
- Ugh idź umyć twarz, a ja dokończę. - nakazałam chłopakowi i zabrałam się za kończenie obiadu dla naszej trójki.

Gdy Billy przyszedł, Holly przybiegła za nim i zjedliśmy obiad w wesołej atmosferze.
- Będę musiał się zbierać. Max musi jakoś dotrzeć do domu.- oznajmił mi Billy gdy zmywaliśmy naczynia. - Będę za Tobą cholernie tęsknił.- powiedział i przyszpilił mnie do blatu.  Mój oddech stawał się coraz szybszy. Chłopak sunął nosem po mojej szyji, aby następnie ją czule pocałować. Złapałam go za bicepsy i ścisnęłam. Całował moją szyję aż do obojczyków. Na jednym z nich zassał skórę tworząc malinkę, a następnie pocałował swoje dzieło.- Widzimy się jutro rano, piękna.
Powiedziawszy to chłopak wyszedł z kuchni, a następnie z domu. Przełknęłam ślinę i uśmiechnęłam się sama do siebie. Naprawdę go kocham.

Wieczorem po umyciu siebie i włosów z mąki, spojrzałam w lustro z zamiarem uczesania mojej szopy. Przyjrzałam się szyji i zauważyłam wielki, czerwony ślad. Przejechałam po nim palcem.
- A niech Cię Billy Hargrove. Ciekawe jak ja to zakryję.

||659 słów
Witam witam z powrotem! Jest tu ktoś jeszcze?❤

Continue Reading

You'll Also Like

23.8K 4K 24
Czarodzieje z Wielkiej Brytanii rzadko nawiązywali kontakt z innymi krajami. Nie interesowało ich zbytnio, co działo się za ich granicami, ale to się...
56K 6.1K 52
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zacis...
11.3K 963 22
Kto nie znał Jamesa Pottera? Chłopaka należącego do szkolnej elity, rozrabiakę wszechczasów i jednego z huncwotów. Miał wybujałe ego sięgające Słońca...
63.6K 1.4K 60
jest to opowieść o tym jak Hailie trafia do braci jak ma 3 latka.Vincent opiekuje się nią jak córką,nawet kazał Willowi zająć się pracą.jeśli chcesz...