Stay with me || Billy Hargrov...

By emotionalbreake

81.6K 3K 888

"- Gdzie mi uciekasz?- pyta Billy łapiąc mnie za rękę i splatając nasze palce. -Na lekcje. Do potem.- wyrwała... More

cast
one
two
four
five
six
seven
eight
nine
playlist
ten
eleven
twelve
thirteen
fourteen
fifteen
sixteen
seventeen
eighteen
nineteen
twenty
twenty-one
twenty- two
twenty - three
twenty - four
Dziękuję!
twenty-five
twenty-six

three

3.5K 154 5
By emotionalbreake

Koniec lekcji. Nareszcie. Pakuję książki do plecaka i wychodzę wyjściem od strony podwórka żeby Billy mnie nie widział. Podchodzę do płotu, przez który muszę przejść. Przerzucam plecak i powoli wchodzę na przęsła drucianego płotu. Oczywiście jestem niezdarą więc będąc na szczycie musiałam spaść na drugą stronę zachaczając o wystający kawałek płotu. Spoglądam na nogę i zamykam oczy.
-Jasna cholera .- warczę na płot chociaż wiem że nic mi to nie da. Rozdarłam spodnie i udo. Na szczęście nie głęboko. Nie zwracając uwagi na nogę wstałam szybko i czym prędzej poszłam do domu.

Leżałam w pokoju na łóżku patrząc bez celu w sufit. Holly zasnęła u mnie po tym jak bawiłam się z nią. Wstałam powoli I podeszłam w stronę szafy z której wyjęłam piżamę z zamiarem pójścia się umyć i iść spać. Myjąc zęby myślałam o piątkowej imprezie w Tiny. To za trzy dni A ja nie mam przebrania. Myśląc o tym W co się przebiore szłam do pokoju. Położyłam się delikatnie żeby nie obudzić Holls i popatrzyła na tego małego aniołka. Niedługo po tym odleciałam w krainę snów.

-Mad Max! Chodź szybko!- poganiałam dziewczynę. Szłyśmy w stronę jej domu na nocowanie. Bałam się że natknę się na Billy'ego czego w tym momencie najmniej chciałam.
-Już idę. Zwolnij trochę!- dyszała Max.
Gdy doszłyszmy do domu mojej przyjaciółki zdjęłyśmy buty i ruszyłyśmy w stronę jej pokoju. Na korytarzu było słychać głośno włączoną muzykę.
- To Billy. Zaraz pójdę mu powiedzieć żeby się zamknął.- westchnęła Max i rzuciła swój plecak koło łóżka. Na szczęście Billy nie wie że dzisiaj tu jestem i niech tak lepiej zostanie. Pokój dziewczyny jest przestronny. Jasno żółte ściany idealnie pasują do śnieżnobiałych mebli . Łóżko jest dwuosobowe zaścielone pościelą w kolorowe paski. Rozejrzałam się jeszcze raz po pokoju i usiadłam na łóżku czekając na Max.
- Już jestem. Mam wafle, nugaty, czekolady ciastka.- wymieniała dziewczyna kładąc na łóżko każda przez po kolei.
- Będzie super.- uśmiecham się biorąc do ust czekoladowe ciastko.

-Garry Durt jest lepszy niż Ozzy.- mówię w stronę Max z pełnymi ustami.
- Nieprawda! Ozzy jest taki przystojny.- rozmarzyła się dziewczyna i opadła z uśmiechem na łóżko.- Która godzina?
- W pół do drugiej.- odpowiadam z niedowierzaniem. Czas spędzony z dziewczyną minął mi w naprawdę świetnej atmosferze.- Idziemy spać.
-Zaraz zasnę. - Mówi śpiąca dziewczyna kładąc się na prawej stronie łóżka.
-Idę się tylko napić.- Max tylko mruczy coś w moja stronę I zasypia. Rodziców dziewczyny dzisiaj nie ma i mam nadzieję że jej brat też gdzieś wyszedł.

Cicho wychodzę z pokoju i kieruje się w stronę kuchni. Po drodze zachaczam o stolik i klnę cicho.
- Max?!- krzyczy ktoś zza drzwi.
- O nie nie nie.- szybko rozglądam się za kryjówką przed Billy'm. Przez myśl przechodzi mi wejście pod stół ale niestety nie daje rady się schować.
- Max, Kurwa, bądź ciszej bo..- chłopak ma już mówić dalej Ale orientuje się że ja nie jestem jego siostrą.- Liz? Co ty tu robisz?
-Jestem u Max. Na noc.- odpowiadam przełykając ślinę.
- Co ci się stało?- chłopak podchodzi do mnie i wskazuje na moją nogę. No tak. To małe zacięcie okazało się dość głęboką raną.
- To nic. Uderzyłam się.
-Chodź. -chłopak złapał mnie z rękę i zaprowadził w stronę łazienki. Kazał usiąść na brzegu wanny, a sam sięgnął w stronę szafki po apteczkę. Patrzyłam uważnie co robił. Wcale nie dlatego że był bez koszulki. Zwrócił się w moją stronę z buteleczką wody utlenionej i kilkoma plastrami. Uklęknął i delikatnie polał ranę wodą. Syknęłam z bólu i aż poleciała mi łza.
-Jeszcze chwila.- powiedział Billy mocniej ściskając moje udo. Zaklił plastrami ranę I lekko przejechał palcami po niej.- Gotowe.
-Dziękuję Billy.- stanęłam naprzeciwko niego i spojrzałam w górę. Pomimo tego że byłam wysoka to chłopak dalej był ode mnie dużo wyższy. Billy spojrzał mi w oczy i poprawił ręką moje włosy.
-Uważaj na siebie.- powiedział i przejechał zewnętrzną stroną dłoni mój policzek. Osłupiała skierowałam się w stronę pokoju Max. Gdy położyłam się na łóżku koło dziewczyny moje myśli krążyły wokół Billy'ego przez kolejne minuty, aż do zaśnięcia.

- Max wstawaj. -budzę dziewczynę.
- Która jest?- pyta zaspana I przeciera oczy.
-Szósta pięćdziesiąt.-odpowiadam czesząc włosy.- pójdę zrobić śniadanie.
-Możesz obudzić Billy'ego?- pyta mając zamknięte oczy.
-Mhm jasne. -odpowiadam z niechęcią i kieruje się w stronę pokoju Billy'ego. Cicho pukam Ale nikt nie odpowiada. Łapie za klamkę i wchodzę do pokoju.
Billy leży z głową w poduszce i lekko pochrapuje. Podchodzę do niego i zaczynam szturchać.
- Billy.-mowie szeptem- Billy.- powtarzam głośniej- Billy!- teraz to już krzyczę.
- Co jest?- pyta odwracając głowę w moją stronę.- Dzień dobry piękna.- Mówi z uśmiechem i na mnie patrzy.
- Jak nie wstaniesz to zaraz się spóźnisz.-mówię i szybko wstaję.
- Takie pobudki mogę mieć codziennie!- krzyczy Billy gdy już jestem w kuchni.
-Dupek.- mówię z uśmiechem pod nosem.

|| 790 słów

Continue Reading

You'll Also Like

15.1K 786 47
Vivienne Stonewall, 16 letnia dziewczyna, przenosi się do szkoły swojego brata, Caleb'a, czyli do Akademii Królewskiej. Tam poznaje grupę przyjaciół...
4.3K 357 18
Kiedy nieoczekiwanie twoje życie zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni za prawą pewnego szatyna o lazurowych oczach, ale potem przewraca się jeszcze...
10.1K 747 26
Modern AU Edgar po długim pobycie w psychiatryku po próbie samobójczej wraca do codziennego życia. Idzie do nowej szkoły gdzie nie zna nikogo. Jak ży...
11.7K 938 43
Jestem córką Syriusza, anioła najjaśniejszej gwiazdy. Moje życie było idealne, przynajmniej tak zawsze mi się wydawało. Wszystko zmieniło się w chwil...