Karol Psychopata

Oleh Kapucyn_z_Bronksu

163 17 3

Ta opowieść jest o zrujnowanej psychice Karola przez jego zaburzenia. Miłego czytanka ^,^ ♥♥♥ . Chce poinform... Lebih Banyak

/1/ mam dosyć tego miejsca!
/2/ 1 dzień.
/3/ 2 dzień.
/5/ 3 Dzień. *ciąg dalszy* | Znowu popełniłem ten głupi błąd... ;-;

/4/ 3 dzień. ciągle płyną łzy...

14 2 0
Oleh Kapucyn_z_Bronksu

         Obudziłem się w pokoju z dziwnym bólem głowy. Niestety pamiętałem cały wczorajszy dzień, ale przecież tego chciałem. Wstałem i poszedłem do szafy w celu wybrania ubrań. Wziąłem pierwsze lepsze ciuchy, ale akurat wypadło tak, że nie wyglądałem wcale tak źle. W sumie to wyglądałem nawet kusząco!!! (media). W łazience przetarłem twarz wodą i uczesałem włosy. Byłem głodny, ale jak to ja nie miałem nic do jedzenia, a w mojej kuchni znów panował bałagan. Zadzwoniłem do mojej sprzątaczki, aby posprzątała moje mieszkanie. Nigdy jednak nie kazałem jej sprzątać mojego pokoju. Trochę się bałem, że zobaczy za dużo. Ukrywałem tam dużo więcej jak moje narkotyki.

    Sprzątaczka przybyła do mojego domu, a ja oznajmiłem, że idę na zakupy. Znalazłem się w zwykłym sklepie spożywczym. Przeszukiwałem produkty po regałach, jednak nie znalazłem niczego co by zwróciło moją uwagę. Po dłuższej chwili zdecydowałem się na kupno sera w plasterkach, szynki, chleba oraz inne typowo spożywcze rzeczy. Przy kasie poprosiłem jeszcze o fajki. Zakupy okazały się udane. Przechodząc przez chodnik w mieście widziałem inne interesujące sklepy przez zaszklone ściany sklepów. W jednym z nich zauważyłem sklep z scyzorykami. Uznałem, że muszę się rozejrzeć, więc przeszedłem kawałek, a już po chwili ujrzałem piękny czarny scyzoryk, który był bardzo wielofunkcyjny. Po kupnie ponownie wyszedłem ze sklepu. Nie chciałem się jeszcze kierować do znajomych, więc zacząłem kierować się do parku. Usiadłem na ławce, a obok położyłem moje zakupy. Siedziałem tam w sumie bez większego celu. Po prostu nie chciało mi się wracać do domu i spotykać ze znajomymi. Zamknąłem oczy i zacząłem przypominać sobie moje wszystkie szczęśliwe chwile z przyjaciółmi. Zaśmiałem się cicho, ale obraz w mojej wyobraźni zatrzymał się na Hubercie. Przypomniałem sobie jak szczęśliwi byliśmy razem, ale nie potrafiłem być optymistą. Po tych wszystkich wesołych wspomnieniach zauważyłem jaki jestem do niczego. Przypomniałem sobie jak kłóciłem się wielokrotnie z Hubertem albo jak prawie go straciłem przez moją samolubność. Przypomniałem sobie jak go ostatnio uderzyłem i zacząłem na niego krzyczeć bez powodu. Kurwa kim ja jestem!!! Cholernie nie chce zostać sam, a czuje się jakbym zaraz stracił wszystkich przyjaciół i... Huberta. Go nie mogę stracić nigdy!!!

     Myślałem tak chyba dobrą godzinę do puki nie uznałem, że wyglądam jak typowy bezdomny.  Siedząc na ławce z zakupami w reklamówce i zakrywając twarz pełną łez. Zacząłem się kierować w stronę domu. Odłożyłem wielką torbę z zakupami i usłyszałem niepokojący dźwięk. Chwyciłem się za brzuch po czym powiedziałem do siebie po cichu:

- To zdecydowanie mój brzuch. Jestem cholernie głodny.

    Po tych słowach zrobiłem sobie tosty oraz herbatkę, ponieważ ją kocham. Po posiłku zaczęło mi się nudzić, więc napisałem wiadomość do Kuby. 

/SMS/

Karol- heycia spotkamy się ^^

Karol - trochę się nudzę :c

Kuba - okiś w sumie to też się nudzę. Wpadnę do ciebie teraz i przyjdzie ze mną Igor  <3

Karol- key key ;)  to ja czekam :D

Karol - wpadnę jeszcze do sklepu po coś dla was :P , więc się nie śpieszcie ~

Kuba. okiś  (^^) (:P)

/KONIEC SMS/ 

   napisałem do Kuby, żebym się nie nudził. Ustaliliśmy, że wpadnie do mnie za jakąś godzinkę razem z Igorem. Jeszcze tylko do monopolowego po jakieś chipsy, pianki albo coś w tym stylu. Zabrałem ze sobą telefon i ruszyłem do małego sklepu, w którym kupiłem to co zaplanowałem i 6 butelek piwa dla chłopaków. Wiem, że lubią się trochę napić. Po zakupach udałem się  z  powrotem do domu. W drodze spotkałem Kubę i Igora. Nie przepadam za Igorem, ale Kuba jest w nim zabójczo zakochany, więc udaje, że nic do niego nie mam. 

- O hej jak tam zakupy? - Zapytał się Kuba. Ruszając w stronę mojego domu. 

- A jak widać dobrze. Kupiłem trochę chipsów, napojów, łakoci i alkoholu dla was.- Odpowiedziałem miło.

- O dzięki nie trzeba było. - Powiedział zakłopotany Igor. 

- A daj spokój nie ma sprawy. - Uśmiechnąłem się sztucznie.

    Dalej szliśmy do mnie rozmawiając całkiem zwyczajnie. W końcu ukazała się brama do mojego podwórka. Tiaa mieszkałem w dużym domku. Po chwili byliśmy u mnie przed domem, a ja szukałem kluczy. Jak zawsze musiałem gdzieś je zawieruszyć. Przeszukałem już setny raz moje kieszenie, a Kuba zapytał.

- Czego szukasz???

- No kluczy oczywiście! Musimy jakoś wejść do domu.- Odpowiedziałem.

- YY nie chce nic mówić, ale czy to nie te klucze, które trzymasz w ręce Karol??- Powiedział Igor, a ja na niego spojrzałem jak na debila.

- No przecież nie mogę mieć ich w... ręce? No przecież bym je poczuł...- Kurwa !!!, teraz to on na mnie patrzył jak na debila.

- No to... otworzysz te drzwi?!- Zapytał Kuba.

- Pewnie...- Powiedziałem zawstydzony. Kurde. Naprawdę jestem do niczego...

    Weszliśmy do środka, a ja rozłożyłem zakupy na stole. Robiąc tą czynność zauważyłem obok mnie Kubę i Igora, którzy się całują. Poczułem ucisk w sercu. Też chciałem, żeby Hubert mnie teraz całował, ale przecież ja na niego nie zasługuje. Kurwa co się ze mną dzieje?! Nie czułem się tak od czasu kiedy moi rodzice zginęli w tym pierdolonym wypadku!!! W tedy była masakra... chciałem nawet... Ohh mniejsza...  Od kiedy zacząłem chodzić z moim ukochanym wszystko stało się lepsze... Jak zacząłem z nim się spotykać to cały bul ustał, ale teraz wiem, że to już długo nie potrwa przez moje gówniane zachowanie, ale nie mogę się zmienić bo jestem za słaby! Prędzej czy później ucieknie do kogoś innego. Widzę jak na niego patrzy ta cała Julia albo ten blondyn ... jak on miał? A no tak Piotrek Czupryn z jebaną blond grzyweczką. albo z jego pierdolonymi dredami, które kiedyś miał. Jeszcze trochę, a się pofarbuje na różowo albo ze tnie na łyso dla tych wyświetleń czy pseudo piosenek. tego gówna nawet się słuchać nie da!! 

- Ejjj to pooglądajmy coś na youtube skoro mamy tyle żarcia! -Z zamyślenia wyrwał mnie Igor proponując wspólne oglądanie filmików.

- Oo jestem za!!!- Krzyknął Kuba, a ja w jednej sekundzie odgoniłem mój smutek i zacząłem perfekcyjnie udawać.

- Pewnie! Robimy głosowanie! Ja jestem za serią Eddsworld, a ty co byś obejrzał Kuba??- Zapytałem.

- Dawaj twoje stare filmiki. Najlepiej te z Bazy !!- Zaproponował Kuba, a ja się przestraszyłem. W tym czasie trzymałem się wyjątkowo źle.  W tym czasie jak tam mieszkałem prawie straciłem Hubiego. W tym czasie prawie zginął przez moją pieprzoną samolubność! 

-... Hallo Karol to jak co oglądamy?- usłyszałem Kubę

- Yyy, a ty co chcesz oglądać Igor! - Nerwowo podrapałem się po karku.

- No mówię przecież, że chce oglądać ,,my lity pony " - Uśmiechnął się, a po chwili dodał - Ehh żartowałem. Spokojnie. Mogłeś słuchać wcześniej to byś wiedział.

- Igiś mówił, że jest za eddsworld, ale pod warunkiem, że będzie to tomtord.- Wyjaśnił mi Kuba. Kurde wyszedłem znowu na debila. 

- A okey uwielbiam ten ship, więc chyba wiadomo co będziemy oglądać, - Powiedziałem.

   Włączyłem telewizor, i załączyłem youtube. Puściłem kilka odcinków, a parę były nawet 18+. wszyscy się trochę podnieciliśmy, a ja dodatkowo musiałem znosić całującą się parę obok mnie. W pewnym momencie Kuba zajebał mi pilot i wpisał stary jak świat odcinek ,,CZEKOLADOWA PIZZA PRANK W BAZIE! *zemsta* " 

  Oglądaliśmy to, a ja próbowałem zachować zimną krew. Prawie wybuchłem płaczem, ale od tego uratował mnie ... Igor ? 

- Ejjj w sumie to stypa!! Karol możemy iść do Galerii ?? - Spytał się, ale dlaczego kierował to akurat do mnie?

- Okey ? W sumie to czemu nie. Mogę wam coś kupić przy okazji hah - Powiedziałem.

- Okey super! To idziemy?! - Powiedział uradowany Kuba.

- Pewka - Powiedziałem prawie równo z Igorem.

    Wyruszyliśmy w kierunku najbliższej Galerii. Przy okazji rozmawialiśmy ze sobą, ja dowiedziałem się co chcą ode mnie chłopaki. Kuba po prosił mnie o Mangi i Kigurumi, a Igor skromnie po prosił mnie o longbord'a. Szkoda tylko, że uznał to za niesprawiedliwe. Mianowicie to, że Kuba dostanie dwie rzeczy  a on jedną. W takim razie kupię mu jeszcze coś drobnego.

    W końcu dotarliśmy na miejsce i wyruszyliśmy pierw do empiku gdzie Kuba wybrał sobie cały komplet Mangi pt " Noragami" przy okazji dowiedziałem się, że jest jeszcze anime o tym i poznałem całą fabułe anime. Następnie ruszyliśmy w poszukiwaniu jednoczęściowej piżamki zwanej też kigurumi. A pod sam koniec ruszyliśmy po longbord'a w kierunku sklepu sportowego. Obiecałem też Igorowi coś drobnego, więc udałem się sam do jakiegoś sklepu i kupiłem kocie uszka. Udaliśmy się też do jakiegoś sklepu z jedzeniem. 

- I co zakupy się podobają? - Zapytałem sztucznie uradowany.

- Tia dziękuwa Karol. - Powiedziałam Kuba.

- Dzięka. Jesteś wielki!! - Powiedział zadowolony Igor.

-HAH nie ma za co. Taka suma pieniędzy to dla mnie nic. Ja rzadko chodzę na zakupy ostatnio, więc fajnie, że chociaż wam mogłem coś kupić - Tak naprawdę to wcale nie było to dla mnie nic. Przecież wydałem na nich tylko ponad 700 zł !!! taki drobiazg :)

- Ty to masz fajnie. Zazdroszczę ci. - Po słowach Igora po prostu jebłem! On mi zazdrości?! Ciekawe czego?! Zjebanego życia?! Mieszkania samemu?! Braku rodziców?! Czy może mojej depresji, w którą wpadłem już nie raz, a teraz ciągle pogarsza się mój stan?! Albo moich jebanych nałogów?! Jak można zazdrościć komuś kto nie ma nic?! On ma wspaniałego człowieka, który go kocha, wspaniałych przyjaciół, którzy wskoczą za nim w ogień. On ma kochającą kompletną rodzinę. To on posiada szczęście, a nie ja !!!

- D-dzięki, ale nie masz czego. Ja mam tylko pieniądze nic więcej. - Powiedziałem skrótem moje wszystkie myśli pociągając przy tym nosem. Już teraz nie udało mi się udawać szczęścia.- wracam już do domu. 

- No okey. Jak musisz. - Powiedział trochę bardziej smutny Kuba. - Odprowadzić cię - Zapytał jeszcze z troską po chwili.

- Nie, nie trzeba. Dam rade sam. Musze jeszcze coś załatwić. - Powiedziałem i udałem się do domu sam.

,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,_,

C.D.N

Przepraszam, ale muszę napisać to napisać jednak na trzy rozdziały.

Ten rozdział zawiera 1626

~ Pati <3

Lanjutkan Membaca

Kamu Akan Menyukai Ini

1.7M 58.4K 72
In which the reader from our universe gets added to the UA staff chat For reasons the humor will be the same in both dimensions Dark Humor- Read at...
164K 5.9K 91
Ahsoka Velaryon. Unlike her brothers Jacaerys, Lucaerys, and Joffery. Ahsoka was born with stark white hair that was incredibly thick and coarse, eye...
134K 2.7K 44
"You brush past me in the hallway And you don't think I can see ya, do ya? I've been watchin' you for ages And I spend my time tryin' not to feel it"...
174K 9.5K 44
╰┈➤ *⋆❝ 𝐲𝐨𝐮 𝐭𝐡𝐢𝐧𝐤 𝐢'𝐝 𝐩𝐚𝐬𝐬 𝐮𝐩 𝐚 𝐟𝐫𝐞𝐞 𝐭𝐫𝐢𝐩 𝐭𝐨 𝐢𝐭𝐚𝐥𝐲? 𝐢 𝐥𝐢𝐭𝐞𝐫𝐚𝐥𝐥𝐲 𝐤𝐞𝐞𝐩 𝐦𝐲 𝐩𝐚𝐬𝐬𝐩𝐨𝐫𝐭 𝐢𝐧 𝐦𝐲 �...