Miłość za pieniądze

By Pandomoium56

55.2K 1.8K 113

Siedemnastoletnia Melanie jest córką najbardziej znanej bizneswoman Angeli Smith. Ojciec dziewczyny rozwiódł... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33

Rozdział 24

1.3K 52 0
By Pandomoium56


Powiedział załamanym głosem. Obróciłam się do niego i zobaczyłam, że płacze. Przytuliłam go mocno, a on odwzajemnij uścisk.

- Ale ostatni raz.

Powiedziałam szeptem.

- Obiecuje.

- Dobra to chce ci jeszcze powiedzieć, że robię imprezę.

Powiedział Leo.

- O nie nie nie nie nie.

- Melanie proszeee.

- Tylko bez tego główna.

Powiedziałam.

- Jesteś najlepsza!

- A Holly i chłopaki mogą przyjść?

- Jasne.

Dobra to ja idę do nich napisać i się ogarnąć.

Wyszłam z jego pokoju i od razu napisałam do Holly.

Ja:
Wpadaj! Leo robi imprezę urodzinową! Przyjedź wcześniej to się wystroimy!

Holly❤:
Jasne! Napisze do chłopaków!

Ja:
Okej bądź za dwie godziny.

Holly❤:
Jasne.

Poszłam do pokoju i weszłam do garderoby.

Wzięłam czarną sukienkę i żółtą kurtkę dżinsową.


I powiesiłam na wieszaku. Poszłam do miejsca gdzie mam buty i wybrałam wysokie botki i postawiłam je pod moim kompletem.

Wzięłam ręcznik, bieliznę, jakieś dredy i poszłam wziąć kąpiel.

~ półtorej godziny później ~

Zdążyłam się wykompać i właśnie nakładałam maseczkę, gdy ktoś zadzwonił do drzwi. Maseczkę miałam na połowie twarzy, ale Leo nie otworzy, bo się kompie, a potem jedzie na zakupy, bo za trzy godziny będzie impreza.

Niechętnie wstałam i zeszłam na dół, a Angel już stała pod drzwiami i zaczęła szczekać szczęśliwa i machać ogonem. Czyli przyszła Holly. Nie myliłam się. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam ją ubraną w czarną, krótka spódniczkę i żółtą bluzę.

- Hejka!

Przytuliłam ją, a ona mnie i weszłyśmy zamykając drzwi.

- Widzę, że załapałam się na maseczkę.

Powiedziała radosna i wzięła Angel na ręce.

- Dobra mamy jakieś trzy godziny do ogarnięcia, więc chodź.

Poszłyśmy na górę do mojego pokoju. Wzięłam maseczkę i zaczęłam nakładać na dalszą część twarzy, a potem Holly.

- Będziemy jeszcze musiały dać Angel do sąsiadów.

Powiedziała kończąc nakładać maseczkę Holly.

- Hej dziewczyny jestem!!

Usłyszałam i zeszłam na dół razem z Holly.

- No hej.

Powiedziała Holly, a ja wzięłam od Leo torby z zakupami.

- Ogólnie to wszystkiego najlepszego!

Powiesiła się na nim.

- Oo pamiętałaś.

- Ja bym nigdy nie zapomniała, a teraz ogarniajmy ten dom zanim ludzi jeszcze nie ma.

Zaczeła ze mną rozpakowywać jedzenie i oczywiście alkohol, ale po chwili zadzwonił dzwonek do drzwi.

- Pójdę otworzyć.

Powiedziałam i poszłam do drzwi. Otworzyłam je, a tam stali chłopacy oczywiście z wódką.

- Hejka.

Przytuliłam ich, a oni mnie i weszli do domu. 

- Co ci się stało z twarzą??

Zdziwił się Ashton.

- Nigdy nie widziałeś tak zwanej maseczki??

Spytał się go Mike, a Luke zaczął się z nich śmiać.

- Gdzie jest nasz solenizant??

- Nie wiem gdzieś po domu chodzi i go ogarnia. Rozumiesz. Trzeba drogie rzeczy schować i ogólnie.

- Czaje.

- A właśnie mam do was prośbę. Dacie Angel sąsiadom??

- O nie nienawidze tego szczura.

Powiedział Ashton. No jakimś cudem Angel go nie lubi i raz go tak ugryzła, że lała mu się krew.

- Oj Ashton'ku małego pieska się boisz??

Zapytał Mike. Jego to kocha.

- Przecież ona jest słodziasna.

Usłyszałam szek i tupot małych łap. Czyli zaraz tu będzie Angel.

- Angel!

Krzyknął Mike i się do niej schylił, a ona do niego skoczyła i zaczęła radośnie machać ogonkiem.

- To jak już ją trzymasz idziesz ją dać do sąsiadów.

Powiedział Ashton i mu otworzył drzwi.

- Jasne Ashton'ku.

Mike i Angel wyszli, Luke i Ashton poszli do mojego brata, a ja poszłam do Holly.

- Dzięki, że nam z tym pomogłaś.

Powiedziałam.

- Nie ma za co.

- To teraz idziemy ściągać te maseczki.

Powiedziałam i poszłyśmy na górę.

Poszłyśmy do mnie na górę, po drodze mijając pokój mojego brata i widziałyśmy jak już zaczynają pić.

- No powiem ci laska, że dzisiaj będzie mocna impreza.

Powiedziała Holly, a ja się z nią zgodziłam.

Weszłyśmy do mojego pokoju ściągnęłyśmy te maseczki. Zaczęłyśmy oglądać coś na laptopie, gdy usłyszałyśmy, że ludzie zaczęli już przychodzić.

- Dobra to chodź, ale jeszcze zamknę pokój, żeby nie było w moim pokoju orgi.

Zaśmiałam się lekko, zamknęłam drzwi i zeszłyśmy na dół.

- Kochana siostrzyczko ty moja proszę kubeczek i ty moja druga nie siostro.

Powiedział już trochę podpity Leo i dał nam kubeczki.

- Dobra laska idziemy tańczyć!

Pociągnęła mnie Holly, a ja opornie poszłam tam razem z nią lecz przeszkodziła mi ręka.








Moi drożdży znowu robię krótką przerwę, żeby napisać rozdziały, ponieważ teraz mam dużo nauki i zbytnio nie mam czasu, ale pisze pomalutku i mam nadzieję, że nie jesteście na mnie źli i dzięki za cierpliwość

Continue Reading

You'll Also Like

81.2K 3K 30
„Gdzie byłeś sześć lat temu?" Gdzie Blake Remington był kiedy Charlotte Wilson go potrzebowała? Tego nikt nie wie. Przepadł z dnia na dzień, a nikt n...
Trust me By ksicja_

Teen Fiction

43.1K 1.3K 33
Bo byliśmy tylko dziećmi, które nie zasłużyły na życie w takim świecie. Ty wolałabyś mnie nigdy nie spotkać, a ja wolałbym nigdy cię nie skrzywdzić. ...
145K 2.8K 195
Hejo, wrzucam tutaj opowiadanie z rodziną monet. Czasem jest Instagram i zdjęcia ale głównie jest opowiadanie.
640K 17.3K 56
,,𝐏𝐫𝐚𝐰𝐝𝐚̨ 𝐛𝐲ł𝐨 𝐭𝐨, 𝐳̇𝐞 𝐛𝐲𝐥𝐢𝐬́𝐦𝐲 𝐣𝐚𝐤 𝐝𝐰𝐢𝐞 𝐳𝐚𝐠𝐮𝐛𝐢𝐨𝐧𝐞 𝐝𝐮𝐬𝐳𝐞. 𝐃𝐰𝐢𝐞 𝐳𝐚𝐠𝐮𝐛𝐢𝐨𝐧𝐞 𝐝𝐮𝐬𝐳𝐞 𝐬𝐳𝐮𝐤𝐚�...