White wine / Harry Styles

Bởi SweetSunSunny

1.4M 40.9K 18.8K

- Co ty ze mną robisz, Iskro? - spytał, zaczesując mi kosmyk włosów za ucho. Wzruszyłam ramionami i usiadłam... Xem Thêm

Prolog
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
Epilog
Podziękowania
New duo! Nowe opowiadania

47

24.8K 618 197
Bởi SweetSunSunny

Iskra

Rano wstałam przed Harry'm. Spał na brzuchu z głową w drugą stronę ode mnie. Przygryzłam dolną wargę przypominając sobie wczorajszy wieczór.

Zaraz po naszym zbliżeniu, Harry, wymienił pościel, więc teraz ta pachniała lawendą.

Sięgnęłam ręką za siebie i wzięłam telefon w dłonie. Chciałam nagrać filmik jak bawię się włosami Harry'ego. Włączyłam kamerkę i przez kilka sekund kręciłam swoją zabawę z jego włosami. Kiedy skończyłam nagrywać, zabrałam rękę z jego włosów.

Po chwili jego ciało zaczęło się poruszać. Zaczął klepać dłonią po pościeli w poszukiwaniu mnie. I kiedy udało mu się znaleźć moją dłoń, umieścił ją na swojej głowie i lekko poruszył, co było znakiem, abym kontynuowała jego masaż głowy.

- Nie za dobrze? - spytałam. Zdałam sobie sprawę, że mam okropną chrypkę.

- Jeszcze śniadanie i będzie idealnie - przewrócił swoją głowę tak, aby na mnie spojrzeć. Jego wzrok był zaspany, a chrypka w głosie, aż przyprawiła mnie o gęsią skórkę.

- Nie jestem dobrą kucharką, więc nici ze śniadania.

I nastała cisza. Oboje patrzyliśmy na siebie. On spod przymrużonych powiek, a ja po prostu bawiłam się jego włosami, zawiązując sobie jego końcówki wokół palców.

Po długim takim leżeniu postanowiłam wstać i się ogarnąć. Nie można zmarnować całego dnia w łóżku, choć jest do tego bardzo kusząca okazja.

- Co ty ze mną robisz, Iskro? - spytał, zaczesując mi kosmyk włosów za ucho.

Wzruszyłam ramionami i usiadłam na łóżku, przez co cienkie prześcieradło odkryło moje piersi. Spojrzałam na niego i odpowiedziałam:

- Sprawiam, że wariujesz samemu.

***

Właśnie siedziałam w łazience i rozczesywałam włosy. Na sobie miałam tylko koszulę. J e g o koszulę. Nawet nie wiedziałam, że koszule mogą być takie super wygodne. Nuciłam sobie pod nosem jakąś piosenkę, którą ostatnio słuchałam w radiu.

Po chwili odłożyłam szczotkę na blat, przejechałam po włosach palcami i wyszłam z łazienki. Na korytarzu wpadłam na Harry'ego.

- Czy to moja koszula? - spytał, mierząc mnie wzrokiem. Moje policzki barwiły się teraz zapewne na różowy kolor. - Seksownie w niej wyglądasz, kruszyno - ucałował moje czoło, w taki delikatny sposób, że aż zrobiło mi się ciepło na sercu. - Zrobiłem śniadanie.

Mruknęłam i ujęłam jego wyciągniętą rękę. Harry pociągnął mnie na dół do jadalni.

- A co zrobiłeś?

- Tosty francuskie. Nie miałem zbytnio weny po tym jak mnie wczoraj wymęczyłaś.

- To nie ja cię wymęczyłam. Tylko ty mnie - moje policzki pewnie dalej były różowe.

- Może - mrugnął do mnie. - Masz majtki pod tą koszulą? - spytał, kiedy byliśmy już w połowie schodów. Przygryzłam lekko wargę.

- Mam.

- To niedobrze - pokręcił głową na boki. Jego głos był poważny, a ja poczułam gulę w gardle.

- Dlaczego?

- Bo będę je musiał ściągnąć po śniadaniu.

O matulu.

***
Komentujcie i gwiazdkujcie ⭐️

Đọc tiếp

Bạn Cũng Sẽ Thích

33.4K 915 47
Historia o Szkole Genzie, dużo zwrotów akcji i emocji, shipy, związki, problemy rodzinne i co jeszcze czeka genziaków i nie tylko
191K 10.2K 18
Katherine jest upadłym Aniołem, trafia do piekła, gdzie przeżywa swoje przygody z samym władca piekieł - Lucyferem i kilkoma jego najbliższymi Diabła...
130K 2.8K 20
Patrzyłem jak dorasta, z dnia na dzień stawała się coraz większa, piękniejsza. Nie sądziłem, że dojdzie do tego, że podniecała mnie będzie własna cór...
96.7K 8.6K 132
Naprawdę nie chciałam nigdzie wyjeżdżać. Wszystkie moje plany legły w gruzach z jednym dniem. Najbardziej było mi szkoda moich przyjaciółek, które w...