Bądź sobą [DL] (Zawieszone)

By RavenRidiculous

10.6K 1K 365

Pierwsza część pt. "Bądź sobą" (ukończona) W Tokio powstała grupa, która ma za zadanie chronić obywateli mias... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
INFO
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdział 50
Rozdział 51-koniec?
Rozdział 52-koniec? cz.2
Rozdział 53-koniec? cz.3
Epilog
Nominacja #1
Nominacja #2
Prolog/Druga część
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Ważne Info
Rozdział 14
OŻYŁAM I ZAPRASZAM
Nowe Opowiadanie?

Rozdział 47

100 10 6
By RavenRidiculous

Narracja trzecioosobowa

Blondynka stanęła przed drzwiami zastanawiając się czy aby napewno dobrze robi, że tu przychodzi. Pewnie gdyby Shuu jej o to nie poprosił nigdy by już tu nie przyszła. Nie miała by na to odwagi. Wiedziała, że może nie zostać tu miło przyjęta a mimo to odważyła się w końcu zapukać do drewnianych drzwi. Po dłuższej chwili dziewczyna nadal stała w tym samym miejscu nie otrzymując żadnego odzewu po drugiej stronie. Przez chwilę zastanawiała się czy może po prostu wejść tam bez zaproszenia ale za bardzo się stresowała, żeby to zrobić. Zaczęła więc cofać się do tyłu chcąc odejść. Jednak uniemożliwiła jej to dłoń na niej ramieniu.

-Nie wiem co tu robisz ale wiesz, że wystarczyło po prostu wejść?-usłyszała głos wampira, do którego przyszła ale tak bardzo miała nadzieję, że jednak go nie spotka. Nadal układa sobie w głowie co tak naprawdę chce mu powiedzieć. Powoli odwróciła się stając twarzą w twarz z chłopakiem.

- Myślałam, że przez ciebie uznane to będzie brakiem manier. Zmieniło się coś?

-Co tu tak właściwie robisz?-wyminął jej pytanie jakby dobrze wiedział, że dziewczyna zadając je miała na myśli coś zupełnie innego, niż brak manier.

-Przyszłam porozmawiać...wcześniej sam chciałeś to zrobić.

-Myślałem, że według ciebie nie mamy o czym.

Niebieskooka westchnęła lekko zirytowana.

-Będziesz mnie teraz łapał za słowa?-przewróciła oczami.

-Gdzieś bym śmiał.-odpowiedział nie wskazując na żadne emocje tonem głosu. Wyminął wampirzycę i złapał za klamkę otwierając drzwi swojego gabinetu. Gestem ręku zaprosił dziewczynę do środka.-Panie przodem. Blondynka zerknęła na niego kątem oka i chociaż nadal nie wiedząc co chce mu powiedzieć weszła niepewnie do pomieszczenia.
Przystanęła na środku gabinetu i chwilę potem usłyszała dźwięk zamykanych drzwi. Momentalnie odwróciła się napotykając się wzrokiem na czerwone tęczówki przyglądające się jej uważnie.

-Możesz przestać się tak na mnie patrzeć?-zapytała czując się nieswojo pod wpływem jego spojrzenia.

-W jakim sensie?-zapytał podchodząc bliżej niej.-Mam teraz się tak na ciebie nie patrzeć czy już nigdy?

Takiego pytania z jego strony się nie spodziewała. Ale zastanowiła się chwilę nad nim. Po chwili zastanowienia odpowiedziała sobie w myślach.-Wolałabym, żebyś zawsze tak na mnie patrzał. Jednak nie miała tyle odwagi, żeby mogło to jej przejść przez usta.

-Powinnaś bardziej sprecyzować pytanie.-dopowiedział, gdy zobaczył, że dziewczyna nie do końca rwała się do odpowiedzi.

-W sensie, że teraz...-odpowiedziała w końcu, odwracając wzrok tym samym natykając się wzrokiem na komodę, na której stało jej zdjęcie. Wpatrywała się w nie w ciszy zastanawiając się nad tym czemu tu stoi. Reiji nic nie mówiąc obserwował dziewczynę, która nie zwracała uwagi na jego obecność i podeszła do komody podnosząc zdjęcie i oglądając je z lekkim błyskiem w oku. Po cichu podszedł bliżej i stanął za nią.

-Podoba mi się to ujęcie.-zaczął a blodynka nie odwracając się w jego stronę czekała aż rozwinie swoją wypowiedź.-Przypomina mi o tym kim się stałem...i co straciłem.

-A co takiego straciłeś?-zapytała odstawiając zdjęcie na miejsce.

-Kogoś kto sprawiał, że mogłem poczuć się kimś więcej niż tylko pragnącym krwi wampirem.

- Nie straciłeś...-odpowiedziała wręcz odruchowo.

-Czuję, że jest inaczej...

-Cóż to za cudowne spotkanie.-po pomieszczeniu rozbrzmiał sztuczny, przesłodzony kobiecy głos. Oboje powędrowali wzrokiem, z którego dochodził. Dziewczyna czuła na sobie gardzący wzrok kobiety.

-Coś chciałaś Cordelio?-zapytał zasłaniając Julię. Domyślał się, że teraz królowa wampirów będzie chciała ją skrzywdzić.

-Widzę, że najlepsi przyjaciele znowu są pogodzeni? Jakie to wzruszające...-uśmiechnęła cię sztucznie podchodząc bliżej i kładąc dłonie na klatce piersiowej chłopaka. Blondynce na sam ten widok chciało się płakać. Widząc to uświadomiła sobie, że przecież on dla niej zmienił swoje życie. Zostawiając swoje stare. Zostawiając ją.

-Kochanie, przecież wiesz, że jej nie skrzywdzę. Twoi przyjaciele są też moimi przyjaciółmi.

Kochanie...to słowo odbiło się w głowie Julii wiele razy. Dziewczynie zacisnęło się serce i gardło i jedyne co mogła z siebie wyduścić to: Pójdę już. Wychodząc nie odwróciła się. Nie miała odwagi pokazać tej wrednej suce, że to co powiedziała jak kolwiek ją zraniło.

-Naprawdę musiałaś odstawiać taką szopkę?-zapytał marszcząc brwi.

Cordeli nie spodobało się to co usłyszała. Posłała mu wściekłe spojrzenie.

-No proszę idź do niej...z pewnością potrzebuje takiego księcia z bajki jak ty.-prychnęła.

Reiji nie czekając długo opuścił pomieszczenie.

Continue Reading

You'll Also Like

8.3K 426 23
Co gdyby to Hailie wychowała się z ojcem a chłopcy z Gabrielą? Co gdyby to oni stracili matkę? Co gdyby Hailie miała córkę w wieku 19 lat? Co gdyby t...
135K 5.3K 41
ONA jest producentką w wytwórni „2020". A ON jest największą gwiazdą tego roku w „SBM Label". Dwie różne wytwórnie muzyczne. Dwa różne światy. A jed...
38.6K 2.3K 39
- Dobrze, że to trwało tylko tydzień. Przynajmniej nie zdążyłaś się nawet zakochać. A to co stało się w Las Vegas, zostaje Las Vegas.
13.8K 774 47
Vivienne Stonewall, 16 letnia dziewczyna, przenosi się do szkoły swojego brata, Caleb'a, czyli do Akademii Królewskiej. Tam poznaje grupę przyjaciół...