Stay With Me ||Daryl Dixon...

By werecoyote85

63.9K 3.7K 459

"Pamiętam chaos jaki panował tamtego wieczoru. Sztywnych było coraz więcej. Zaskoczyli nas. Każdy uciekł w in... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 1 // Ness
2 //Daryl
3 // Daryl
4 // Ness "To nic złego mieć nadzieję"
5 // Daryl
6 // Ness
7 // Daryl // Ness
8 // Rick Grimes
9 // Daryl
10 // Ness
10 // Carl Grimes
11. // Daryl
12 // Ness
13 // Ness
13 cz.2 // Daryl
Notka od autora
14 // Daryl
15 // Ness
16 // Daryl
Notka :"""(
17 // Ness // Daryl
18 // Daryl // Ness
Pytanie!!!
19 // Daryl // Ness
20 // Daryl // Ness
21 // Daryl // Ness
22 // Daryl // Ness
23 // Historia Ness
24 // Daryl
25 // Ness
26 // Daryl
27
28
29
30 // Daryl
31
32 // Daryl
33 // Ness
34
36
37 // Ostatni
Dziękuję!
Zwiastun
"Find me"

35 // Daryl

897 56 1
By werecoyote85

Wybiegłem na korytarz, jednak pokoi było zbyt dużo. Bałem się o jej życie. Chciałem jak najszybciej ją znaleźć. Za rogiem spotkałem Mike'a, z którym postanowiłem szukać jej dalej.
-Zabije ją? - zadałem pytanie, chociaż wiedziałem, że odpowiedź jest prosta.
-Musimy jej pomóc - mruknął brunet, a ja spojrzałem na jego zakrwawioną klatkę piersiową.
-Na pewno dasz radę iść?
-Tak - pokiwał głową i ruszyliśmy dalej. Wiedziałem, że nie chciał okazywać bólu, ale jedno mu się nie udawało. Strach przed tym, że straci Ness. Ja bałem się tak samo.
-Daryl. Słuchaj. Jeśli dzisiaj umrę... Zaopiekuj się nią. Proszę - zatrzymaliśmy się, a ja spojrzałem na niego zdziwiony.
-Zrobię co trzeba - miałem nadzieję, że wszystko potoczy się dobrze.
W tamtej chwili wydarzyło się coś, czego bym się nie spodziewał. Mike mocno mnie przytulił. Było to tak zaskakujące, ale również go objąłem.
-Będzie dobrze - powiedziałem, widząc pojawiające się w jego oczach łzy.
-Musi być.
Zobaczyliśmy Rick'a, który zabrał broń dla nieżyjącego strażnika.
-Teraz muszę wam powiedzieć prawdę - odparł chłopak, więc zatrzymaliśmy się - Jake przed apokalipsą zabił człowieka - wydusił to z siebie, a ja spojrzałem na Ricka.
-Dlaczego? - spytał zdziwiony. Nigdy nie posądzilibyśmy go o taką rzecz.
-Jake handlował dragami. A ten chłopak go zobaczył.
-Skąd o tym wiesz? - spytałem coraz bardziej przejęty.
-Widziałem to. Nie poszedłem na policję, bo wiedziałem, jak bardzo Ness go kocha - słuchaliśmy jego wyjaśnień.
-Więc o to są wasze kłótnie? - zadał pytanie Rick. Wtedy już rozumiałem dlaczego tak bardzo się nie lubili.
-Nie tylko - pokręcił głową - Mam podejrzenia, że to on zabił tych ludzi, których ciała znaleźliśmy ostatnio w lesie.
Wierzyłem mu. Mike był chłopakiem dla którego w pełni ufałem.
-Myślisz, że może być powiązany z Cristoffem? - wtedy wszystko robiło się jasne.
-Nie wiem - odparł, widać było, że ułżyło mu, gdy w końcu to komuś powiedział.
-Najpierw znajdźmy Ness - ruszyliśmy dalej. Sprawę z jej bratem zamierzaliśmy wyjaśnić później.

Rozdzieliliśmy się i każdy poszedł w inną stronę. Miałem przy sobie kuszę i nóż. Po drodze spotkałem jednego z ludzi Cristoffa. Był to młody chłopak, o krótkich blond włosach i ubrany w niebieską koszulkę. Miał najwyżej szesnaście lat.
-Proszę nic mi nie rób - wydusił z siebie, widząc, że mierzę do niego z kuszy.
-Gdzie Cristoff mógł zabrać dziewczynę? - zadałem stanowczo pytanie gotowy wystrzelić.
-Jestem tu nowy. Nie znam wszystkich miejsc - odparł podnosząc ręce do góry.
-Jak się nazywasz?
-Eddie - mruknął przełykając ślinę.
-Eddie - zacząłem - Jeśli chcesz przeżyć, powiedz mi gdzie mógł ją zabrać.
-Nie wiem - w tamtej chwili wybiegł do nas Mike.
-Nic nie mam - powiedział dysząc.
-Cristoff ci to zrobił? - spytał chłopak spoglądając na jego rany.
-Co to za mały? - zdziwił się, a ja zastanawiałem się, co robić dalej.

// Rick

Wybiegłem na zewnątrz w poszukiwaniu Ness, ale nigdzie jej nie dostrzegłem. Carl pobiegł w stronę lasu, a ja zrobiłem to samo. Szukaliśmy dokładnie. Nie mogliśmy jej stracić. Chociaż znałem ją tak słabo, nie mogła zginąć. Była częścią naszej grupy... Rodziną.
Nagle w oddali zobaczyłem biegnącą postać. Po chwili gdy lepiej się jej przyjrzałem, zauważyłem, że był to Tom. Nie miał ze sobą Judith.
-Tom! - krzyknąłem, a gdy mnie usłyszał zatrzymał się na chwilę.
-Rick - podbiegł do nas - Co się stało?
-Gdzie Judith? - natychmiast zadałem pytanie.
-Jest z Joshem - te słowa zaniepokoiły mnie.
-Jak to?! - nie znaliśmy tego człowieka, a on powierzył mu moją córkę?
-Wszystko ci wyjaśnię, ale później. Co z Ness? - nadal byłem w nerwach.
-Cristoff ją zabrał - mruknąłem, a on złapał się za głowę.
-Josh powiedział mi gdzie mogą być. Zaufajmy mu - na te słowa pokiwałem głową. Nie mieliśmy wyjścia. Każda minuta się liczyła.
Pobiegliśmy w stronę budynku. Tom znacznie nas wyprzedził i ruszył powiedzieć dla Daryla, który szukał jej wewnątrz.

// Daryl

Powoli zaczynałem tracić nadzieję w to, że jest blisko. Pamiętałem jej słowa, które kiedyś mi powiedziała "To nic złego mieć nadzieję"
Ona nigdy nie przestała jej mieć, więc ja też nie powinienem.

Zobaczyłem biegnącego w naszą stronę Toma.
-Wiem gdzie jest! - wykrzyczał z daleka, a ja zrozumiałem, że mówił o Ness.
-Gdzie? - zdziwiłem się, ale w końcu zawitała u mnie nadzieja.
-Po drugiej stronie budynku - tłumaczył dobiegając do nas.
-Skąd wiesz? - spytał Mike gotowy biec w każdej chwili.
-Josh mi powiedział. Przewidział to.

Zostawiliśmy chłopaka, po czym pobiegliśmy znaleźć Ness. Znów się rozdzieliliśmy aby było szybciej. Trwało to pięć minut, aż w końcu Tom zatrzymał się przy jednych drzwiach.
-Powinni być tutaj - mruknął, ale coś było nie tak.
Panowała zupełna cisza. Jakby nikogo nie było w środku. Pociągnąłem za klamkę, jednak drzwi były zamknięte. Z początku pomyślałem, że jej tu nie było, ale po chwili dostrzegłem krew wypływającą spod drzwi.
-Ness! - krzyknąłem waląc w nie pięścią. Nikt nie odpowiedział. Ze środka nie wydobywał się żaden dźwięk.
-Musi tu być - Tom uderzył w drzwi, jednak nie przyniosło to żadnego rezultatu - Ness! Jesteś tam?! Ness - zaczął nawoływać, ale z drugiej strony nadal było cicho.
Kopnąłem w drzwi próbując je wywarzyć. Ponawiałem próby, a z każdą kolejną miałem ochotę zalać się łzami. To nie było w moim stylu. Wiedziałem, że widok, który zobaczę może mnie przerazić, ale chciałem wiedzieć... Chciałem być pewny...

Po kilkunastu naprawdę sporych kopnięciach zawiasy puściły, a drzwi powoli zaczęły się otwierać. Zobaczyłem leżące na ziemi bezwładne i zmasakrowane ciało, a za nim siedzącą pod ścianą Ness. A więc jednak go pokonała. Była cała we krwi. Jej twarz, ręce, wszystko. Podbiegłem do niej i uklęknąłem przed nią.
-Ness - jej wzrok był obojętny, wpatrzony w zwłoki mężczyzny.
Dotknąłem jej policzka, a ona nawet nie drgnęła. Jakby świat dookoła przestał dla niej istnieć, a sama zatrzymała się w jednej chwili.
-Proszę. Spójrz na mnie - powiedziałem. Nie miałem pojęcia co się z nią dzieje.
-Jest w szoku - usłyszałem głos Toma, który podszedł do niej i usiadł obok - Ness - wyszeptał, jednak kiedy zobaczył, że to nic nie da odparł - Zrób coś żeby przerwać jej trans.
-Co? - nie rozumiałem. Po chwili jednak wpadłem na pewien bardzo głupi pomysł. Nie wiedziałem jak na nią wpłynie, ale miałem nadzieję, że zadziała.
Zbliżyłem do niej swoje usta i pocałowałem ją. Tak nagle. Po prostu to zrobiłem. Z początku nie poczułem żadnego jej ruchu, ale po jakimś czasie jej warga ruszyła. Zamknęła oczy i szybko przerwała to co się działo. Odsunęła się ode mnie, a ja splotłem nasze palce.
Nagle przytuliła mnie tak mocno jak nigdy. Spojrzała mi w oczy, a ja wytarłem krew z jej twarzy.
-Już dobrze - powiedziałem.
Pomogłem jej wstać i złapałem ją za rękę. Chciałem jak najszybciej opuścić budynek. Widziałem, że nie ma za dużo sił, poza tym była ranna.
Wybiegliśmy na korytarz, a wtedy zza rogu zaskoczył nas Mike.
-Ness! - spojrzał na nią i pierwsze co zrobił to mocno ją przytulił.
Ona również go objęła.
-Bałem się, że cię stracę - odezwał się, zanurzając dłoń w jej włosach. Uczucie jakie między nimi panowało dawało się wyczuć z daleka. Ale wiedziałem, że są po prostu najlepszymi przyjaciółmi.
-Musimy uciekać - powiedział, a Ness pokiwała głową.
Pobiegliśmy w kierunku wyjścia, i wyszliśmy na zewnątrz. Tam czekała na nas grupa.
Gdy Rick zobaczył Ness podszedł do niej i również ją przytulił. To był ładny widok, bo zrobił to sam z siebie. Naprawdę było widać, że coś ich połączyło. Właściwie nas wszystkich. Całą grupę.
Carl i Michonne zrobili to samo.
-Gdzie jego ludzie? - zadałem pytanie.
-Zabiliśmy większość - odparł Rick, co odrobinę nas uspokoiło.
Jednak po chwili zauważyliśmy jadący w naszą stronę samochód. Była to niewielka czarna furgonetka. Zatrzymała się tuż obok, a my nie wiedzieliśmy czy wyciągać broń.
-To Jake - stwierdził Carl wpatrując się w przednią szybę.
-Jake? - zdziwiła się Ness. Przecież nas zostawił.
Wysiadł z samochodu i wydawał się być zadowolony. Kiedy zobaczył nasze miny zaczął domyślać się o co chodzi.
-Co się wydarzyło? - spytał, a wtedy stało się coś, czego nawet bym nie przypuszczał.
Mike rzucił się na niego powalając na ziemię. Usiadł na jego klatce piersiowej przygniatając ramiona kolanami. Zadał mocny cios w jego policzek, później kolejny i kolejny.
-Mike przestań - natychmiast chcieliśmy zareagować, ale brunet odepchnął Ricka.
Bił go dalej, a Ness podbiegła bliżej. Chłopak na chwilę przestał i podniósł się z ziemi.
-Jake jest mordercą - postanowił powiedzieć jej prawdę - To on zabił tych ludzi, których ciała znaleźliśmy w lesie. Był taki przed apokalipsą.
-O czym mówisz? - była w szoku. Nie chciała w to wierzyć, ale zauważyła, że nawet ja wyglądam na przekonanego.
-Widziałem jak zabił niewinnego człowieka.
Odwrócił się w jego stronę i zwrócił się do niego.
-Ness omal nie zginęła - wykrzyknął głośno - Tego chciałeś?
-O czym ty mówisz? - z jego nosa zaczęła spływać krew - To moja siostra! - również krzyknął, a Mike pokręcił głową.
-Szkoda, że dopiero teraz to zrozumiałeś - mówiąc to wstał i zaczął iść w inną stronę.
-Ness nie jest twoją siostrą. Nie zginie tak łatwo - nie wierzyłem, że to powiedział. Dla Mike'a musiał to być cios prosto w serce.
Wyciągnął nóż i zawrócił, ale wtedy usłyszeliśmy wystrzał.

☆☆☆☆
Jak zwykle rozdział w piątek. Nie mogę uwierzyć, że Stay With Me zbliża się do końca. Pozostały jeszcze tylko dwa rozdziały. Nie wiem kiedy zajmę się publikacją drugiej części, dodam o niej oddzielną notkę.
Jake powrócił, ale namiesza tak jak zawsze. Sama jestem podekscytowana następnymi rozdziałami, bo sporo się wydarzy. Możecie napisać czego się spodziewacie 😁

Continue Reading

You'll Also Like

44.9K 3.3K 19
Gdy świat chyli się ku zagładzie nie ma czasu na miłość. W tym przypadku jednak pojawił się wyjątek. ! Uwaga, opowiadanie może zawierać wulgaryzmy, b...
121K 6.7K 33
Mark. Chłopak który dopiero po trzech latach dowiaduję się, że świat nie jest już taki kolorowy. Przez swoją głupotę dostaje się w ręce złych ludzi...