Bierzecie ślub.
Nadszedł ten dzień, w którym staniesz przy ołtarzu ze swoją miłością.
Ubrałaś na siebie delikatny materiał, zwany suknią ślubną.
Włosy miałaś rozpuszczone, i lekko pofalowane. Makijaż nie był wyjątkowo specjalny, ale bardzo podkreślał Twoje atuty.
Przygotowania skończone. Wyszłaś przez wielkie drzwi kościoła, a na progu stał Twój ojciec. Wszystkie pary oczu zostały skupione na Tobie.
Jungkook
Z każdym krokiem zdawałaś sobie sprawę, że od teraz Twoje życie nabierze innego tępa.
Coraz bliżej niego, bliżej i bliżej...
Po paru minutach byłaś pod ołtarzem.
Stanęłaś twarzą twarz z Jeonem Junggukiem, który tylko lekko uśmiechał się do Ciebie.
- Wyglądasz pięknie. -szepnął Ci do ucha, a całe Twoje ciało aż przeszły dreszcze. - Kocham Cię. - dodał i nadal się uśmiechając złączył wasze usta w namiętnym pocałunku.
Jimin
Twój oppa dumnie stał wpatrując się w Ciebie. Ubrany w garnitur wyglądał jeszcze bardziej męsko niż dotychczas.
Oderwałaś się od ramiona swojego ojca i wolnym krokiem ruszyłaś w stronę Parka.
- To ten dzień?- zapytałaś z westchnieniem w głosie. Na jego twarzy pojawił sie figlarny uśmiech, a po chwili chwycił Cię za rękę.
- Tak. - uśmiechnął się. - od teraz będziemy wszędzie razem. - dodał i lekko ucałował Cię w czoło.
V
Chłopak przejął Cię z rąk ojca i delikatnie złapał za Twoją dłoń. Poczułaś ciepło idące z jego rąk, a na Twojej twarzy pojawił się delikatny uśmiech.
- Chodźmy wziąć ślub kochanie. - zaśmiał się lekko i stanął na przeciwko Ciebie. - Kocham Cię. - wyszeptał tak cicho, że ledwo usłyszałaś.
J-Hope
Hoseok podszedł do Ciebie bliżej i lekko ucałował w usta.
Uśmiechnęłaś się łapiąc jego dłonie.
On oddał gest i lekko pociągnął Cię w stronę ołtarzu.
Staneliście przy nim razem, spoglądając sobie w oczy.
Jego były tak skupione na Tobie, jakby nic innego go w tym momencie nie interesowało.
- Chcę spędzić z Tobą resztę życia. - powiedział poważnie i przybliżył się do Ciebie aby złożyć pocałunek na Twoich ustach.
Suga
Oddałaś uśmiech, którym obdarzył Cię Yoongi. Był taki szczęśliwy, że jesteś przy nim.
Chwycił Cię w talii i lekko przyciągnął do siebie, tak jakbyś była jego najcenniejszą rzeczą na świecie.
- Od teraz, codziennie będziesz budzić się w moich ramionach. - szepnął Ci na ucho uśmiechając się przy tym uroczo.
Rap monster
Podchodząc do Twojego oppy przez przypadek potknęłaś się o swoją długą sukienkę. On podał Ci szybko rękę, tak abyś nie upadła na ziemię.
- Idealny materiał na żonę. - zaśmiał się i złapał Cię za dłoń. - będziemy idealną parą destrukcji. - uśmiechnął się i lekko ucałował Cię w czoło.
Jin
Podeszłaś nieśmiale do Twojego przyszłego męża. Jego ręce oplotły Cię w tali, a na jegi twarzy pojawił się jak zawsze, radosny uśmiech.
- Dzień jak każdy inny. - westchnął przyciągając Cię bliżej. - od dzisiaj, będziemy jednością. - zaśmiał się i chwytając Twoją rękę, lekko ją ucałował. Nie tracił z Tobą kontaktu wzrokowego, ponieważ Ciągle błądził swoimi ciemnymi oczami po Twojej twarzy.
Hejka :v
Kocham ten rozdział 💕
Wydaje mi się, że wyszedł meega romantycznie! Co sądzicie? 😏
Od teraz rozdziały będą rzadziej :x
Nie bijcie noo ;-;
Brak czasu, brak weny dotyka mnie a ostatnich dniach x,d
Dzięki za czytanie i zapraszam do gwiazdkowania i komentowania >motywacja do pisania!