Stay With Me ||Daryl Dixon...

By werecoyote85

62.9K 3.7K 459

"Pamiętam chaos jaki panował tamtego wieczoru. Sztywnych było coraz więcej. Zaskoczyli nas. Każdy uciekł w in... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 1 // Ness
2 //Daryl
3 // Daryl
4 // Ness "To nic złego mieć nadzieję"
5 // Daryl
6 // Ness
7 // Daryl // Ness
8 // Rick Grimes
9 // Daryl
10 // Ness
10 // Carl Grimes
11. // Daryl
12 // Ness
13 // Ness
13 cz.2 // Daryl
Notka od autora
14 // Daryl
15 // Ness
16 // Daryl
Notka :"""(
17 // Ness // Daryl
18 // Daryl // Ness
Pytanie!!!
19 // Daryl // Ness
20 // Daryl // Ness
21 // Daryl // Ness
22 // Daryl // Ness
23 // Historia Ness
24 // Daryl
26 // Daryl
27
28
29
30 // Daryl
31
32 // Daryl
33 // Ness
34
35 // Daryl
36
37 // Ostatni
Dziękuję!
Zwiastun
"Find me"

25 // Ness

1K 71 6
By werecoyote85

Miałam w oczach łzy. Pozwalałam im spływać po moich policzkach. To wydawało się takie nierealne. Jakby wszystko złe odpłynęło. Po trzech latach rozłąki w końcu go zobaczyłam. Zmienił się. Ale wtedy nie myślałam o jego wyglądzie.
-Ness - myślałam, że mnie nie poznał, ale gdy tylko powiedział moje imię zaczęłam biec w jego stronę. Bez wahania rzuciłam się mu na szyję obejmując najmocniej jak tylko potrafiłam.
Znów czułam jego zapach. Zatopiłam twarz w jego ramieniu, a moje łzy moczyły jego koszulkę. Nic nie mogło opisać mojego szczęścia.
Objął mnie kładąc swoje dłonie na moich plecach i przyciskając do siebie. Przez trzy lata marzyłam aby znów poczuć jego ciepło. Nie chciałam go puszczać. Przestałam myśleć o otaczającym nas świecie. O tym, że w każdej chwili mógłby zaatakować nas sztywny, albo o grupie, która na nas patrzy.
Oderwaliśmy się od siebie i spojrzałam w jego błękitne oczy. Po jego policzku spływały pojedyncze łzy. Wytarłam je kciukiem i jeszcze raz mocno go przytuliłam.

Odwróciłam się w stronę grupy, która wpatrywała się w zdarzenie zdziwiona. Opowiadałam im nie jeden raz o tym co spotkało mnie i Mike'a. O tym jak się rozdzieliliśmy. Ale wyglądali jakby w to nie wierzyli. Z resztą ja sama w to nie wierzyłam.
-To Mike - próbowałam się uśmiechnąć ale nie mogłam, bo płakałabym jeszcze bardziej.
Nie umiem opisać uczucia jakie mną targało. Szczęście? Myślę że to mogło być to. Ale nie do końca. Z jednej strony cieszyłam się, że w końcu go znalazłam. Ale z drugiej wiedziałam, że czeka mnie jedna z najtrudniejszych rozmów jakie kiedykolwiek odbywałam.
-To twoi przyjaciele? - spytał pokazując białe zęby. Pokiwałam głową, a wtedy zaczął tą bolesną dla obu stron rozmowę - Co z naszą grupą?
-Nie przeżyli - odparłam, a uśmiech zszedł z jego twarzy.
-Czy moja siostra też... - nie dokończył. Domyślił się prawdy.
-Przykro mi - tylko tyle mogłam powiedzieć.
Na te słowa przytulił mnie. Nie spodziewałam się takiej reakcji. Stracił siostrę, nawet się z nią nie pożegnał.
Daryl szeptem rozmawiał o czymś z Rickiem, a my podeszliśmy do nich. Rękawem wytarłam policzki i zamierzałam ich przedstawić.
-Pamiętacie Mike'a z moich opowieści? - spytałam na co Daryl pokiwał głową. Wiedział najwięcej - To Daryl. Jego znam najdłużej - dodałam, a Mike nie wiedział co robić więc stanął obok mnie - Rick, Carl, Michonne, Tom i Judith.
-Miło was poznać - wyciągnął rękę w stronę Daryla, a gdy ten zastanawiając się wcześniej ją uścisnął zrobił to samo z innymi.
Mike zawsze był miły i umiał się zachować. Nawet podczas apokalipsy.
-Co z Jacksonem? - spytałam spoglądając w jego oczy.
-Nie wywinął się z tego - odparł. Rozumiałam to. Przecież był ranny.
-Gdzie byłeś przez ten czas? - zadał pytanie Rick. Nadal nie był zorientowany w całej sytuacji.
-Kiedy mój przyjaciel zachorował udałem się z nim do tamtejszej wioski. Pomogli nam tamtejsi ludzie, ale nie uratowali mu życia. Szukałem was ale musieliście być daleko. Wróciłem do nich i spędziłem z nimi rok. Później wyruszyłem dalej. - po tych słowach zwrócił się do mnie - Gdzie byłaś z Betty i grupą?
-To dość długa historia. Zdążę ci ją opowiedzieć kiedy indziej - nie chciałam z nim w tamtej chwili o tym rozmawiać.
-Przeszukamy dom dokładniej - powiedział Rick zawracając w jego kierunku razem z Michonne.
-Nie musicie - odparł Mike, zdejmując zawiązaną z pasa koszulę w kratę. Wyciągnął z niej butelkę pomarańczowego soku i kruche ciastka w opakowaniu.
-To wszystko co tam było - mruknął pokazując jedzenie - Jeśli szukacie wody, kilka mil na zachód jest strumień. Stamtąd wracam.
-Dlaczego nam pomagasz? - spytał zdziwiony Rick. Jak zwykle nikomu nie ufał.
-Bo Ness jest z wami. A to coś oznacza - stwierdził spoglądając na mnie.
-Nie oznacza to, że tak łatwo ci zaufamy - odparł Rick.
-Wiadomo.
Mike był zabawny, szczery i troskliwy. Nie umiał kłamać, ale też czasami za bardzo przejmował się tym, że nie umie pomóc. Zawsze starał się to robić.
Ruszyliśmy do lasu, a w tym czasie Tom z Darylem rozpalili ognisko. Usiadłam obok Mike'a i wyjęłam z kieszeni torby zdjęcie. Podałam mu je do ręki, a on drgnął.
-Jedyne zdjęcie jakie po niej zostało - stwierdził przyglądając mu się - Pamiętam jak je robiłem. Kilka tygodni przed apokalipsą, kiedy jeszcze wszystko było dobrze. Kiedy Betty żyła. Powiesz mi jak zginęła? - spytał, a ja pokiwałam głową. Musiałam mu powiedzieć.
-Byłam z Betty na zwiadach. Rozdzieliłyśmy się na chwilę. Szukałam jej i w pewnym momencie zobaczyłam jak stoi nad przepaścią i szarpie się ze sztywnym. Chciałam go zabić, ale zanim cokolwiek zrobiłam Betty spadła.
-To nie twoja wina - zawsze tak mówił. Robił to żeby mnie pocieszyć, ale nic nie usprawiedliwiało tego, że z nią nie poszłam.
-Miałam chronić naszą grupę - w ułamku sekundy do moich oczu napłynęły łzy, jednak starałam się je zatrzymać.
-Nie mogłaś niczego zrobić, tak samo jak ja nie mogłem pomóc dla Jonathana - mówiąc to objął mnie mocno swoim ciepłym ramieniem.
Brakowało mi bliskości. Daryl nie mógł mi jej zapewnić, ponieważ sam walczył z uczuciami. Ale Mike był moim przyjacielem od lat.
-Co robiłaś później? - spytał mając na myśli czas po śmierci Betty.
-Ukrywałam się w lesie mając nadzieję, że nikt mnie nie znajdzie - taka była prawda.
-Przez dwa lata? - zdziwił się.
-Nie miałam broni żeby strzelić sobie w łeb. Poza tym nie mam pojęcia dlaczego, ale w pewnym sensie chciałam żyć bo myślałam, że żyję po coś.
-I w końcu się znaleźliśmy.
Dosiadła się do nas grupa i zjedliśmy to co dał nam Mike. Postanowiliśmy przeczekać noc w lesie. Spytałam przyjaciela czy ma broń, a on pokazał mi nóż i pistolet.
-Powiedz coś o sobie - mruknął Rick, dokładając drewna do ognia.
-Większość pewnie wiecie. Wyruszyłem z Ness, jej bratem i moją siostrą. Znaleźliśmy kilka osób i stworzyliśmy grupę. Później jeden chłopak został ranny, więc poszedłem z nim do wioski.
-Czemu zrobiłeś to bez grupy? - wtrącił Carl.
-Żeby nie ryzykować ich życia. Ale jak widać stało się gorzej... - na te słowa położyłam dłoń na jego ręce i ścisnęłam dając znak, że przy nim jestem. Nie powiedziałam mu co się z nimi stało. Bałam się.
-Pamiętasz jak rozpoczęła się apokalipsa? - zwrócił się do mnie, a ja pokiwałam głową - Wszyscy mówili, że zginiemy jako pierwsi, bo jesteśmy zbyt troskliwi? - zastanowił się - Chyba tak to ujęli. A jednak nadal tu jesteśmy. Podczas apokalipsy nie chodzi o troskę ale o walkę. Jeśli umiesz walczyć i wiesz jak to wykorzystać przeżyjesz. Umiem walczyć.
-Przeżyłeś sam? - zadał pytanie Daryl.
-Oczywiście że nie - odparł, kręcąc głową - Po drodze spotkałem kilku ludzi. Jedna osoba uratowała mi życie. Gdyby nie ona nie wpadłbym na was.
-Co się z nią stało? - spytałam.
-Sztywny ugryzł ją w brzuch - nikt nie spodziewał się takiej odpowiedzi.
Później rozmawialiśmy jeszcze o kilku innych rzeczach.
Postanowiliśmy dokończyć jedzenie i pójść spać. Tamten dzień był dla mnie jednym z najlepszych.

☆☆☆☆
Chcę wam powiedzieć, że rozdziały będą pojawiać się raz może dwa w tygodniu. Mam teraz strasznie ciężki czas, nikt nie chce mi pomóc, więc sama muszę przez to przejść. Straciłam kogoś kto był dla mnie całym światem, a piszę to pod wesołym rozdziałem. Ale pisałam go już dawno temu.
Mam nadzieję, że polubicie Mike'a i chętnie będziecie czytać kolejne rozdziały.

Continue Reading

You'll Also Like

2.1K 79 13
Paul Atreides próbował zrozumieć swoje sny, zwłaszcza gdy dotyczyły one ciemnowłosej dziewczyny z mórz Kaladanu. Spadkobierca rodu Atrydów i mający d...
62.7K 1.3K 60
jest to opowieść o tym jak Hailie trafia do braci jak ma 3 latka.Vincent opiekuje się nią jak córką,nawet kazał Willowi zająć się pracą.jeśli chcesz...
15.5K 872 20
Córka wodza żyje spokojnie swoim życiem, gdy nagle zjawia się chłopak, który wywraca jej życie do góry nogami. Przecież powinna poślubić kogoś z jej...
22.7K 3.8K 23
Czarodzieje z Wielkiej Brytanii rzadko nawiązywali kontakt z innymi krajami. Nie interesowało ich zbytnio, co działo się za ich granicami, ale to się...