My Soulmate

By xNesTixx

35.8K 1.9K 87

Jedyna szansa,by uciec od niego. Był potworem. Potworem w ciele człowieka. Nigdy bym nie pomyślała,że moim pr... More

Prolog
Jedyna osoba, która mi może pomóc to ta, przez którą uciekam. ...
Bo cię lubię. I cierpię, gdy ty cierpisz.
Będzie umierał w męczarniach
To nie twoje miejsce
Wracasz do mnie
Jest cudowna
Kochanie,przyłapali nas
Już czas, kochanie
Ostatnim razem,to była masakra...
Cieszę się,że zrozumiałaś.
Jest dla mnie ważny.
Jesteś moim przyjacielem
On jest moim mate
Kocham twój śmiech
Tęskniłem..
Porwali go!
Potrzebowałam go.
Ktoś zaczął z nami wojnę.
Pogrzeb

Próbowałam o nim nie myśleć,ale było to jak oddychanie...

2.6K 124 1
By xNesTixx

Próbowałam o nim zapomnieć, mimo to cały czas siedział mi w głowie. Westchnęłam i wyprostowałam się na krześle. Leniwie stukałam długopisem o ławkę patrząc się tępo na tablice. Nie wiem kiedy mój wzrok przeniósł się na bruneta. Był wysoki w czarnej bluzie i widać, że tak samo jak ja - nudził się na lekcji. Z tyłu wyglądał prawie jak Nathan. Wróć! Zamknęłam szybko oczy, by pozbyć się tego obrazu. Nie myśl o nim. Mu właśnie o to chodziło - by wrócić, gdy będę cierpieć z tęsknoty. A ja nie chcę wrócić.

Po dłuższym gapieniu się na chłopaka,on odwrócił się i wyszczerzył do mnie. Uniosłam brwi i speszona wbiłam wzrok w ławkę. Czułam, że źle zrobiłam patrząc się tak na innego chłopaka. Ta więź mnie niszczy. Tak samo jak on. Dzwonek.

Pospiesznie wyszłam z klasy zbierając swoje rzeczy. Nie zwracałam uwagi na krzyk mojej nowej przyjaciółki - Vanessy. Mimo, że ta niebieskooka blondynka była jak anioł, ja nie chciałam z nikim rozmawiać. Nie w tej chwili.

-Do cholery, Nicol!-wydarła się na pół szkoły. Przystanęłam i odwróciłam się na pięcie w jej kierunku. Widziałam, że pewna ilość osób się nam przygląda,ale nie zwracałam na to uwagi.

Dziewczyna zatrzymała się i spiorunowała mnie wzrokiem.

-Coś ze słuchem masz? - skrzywiła się. Uśmiechnęłam się lekko i pokręciłam głową.-Pierwszy i mam nadzieję, że ostatni raz tak uganiam się za tobą. -Westchnęła ciężko wycierając ręce o czarne rurki. -Gdzie się tak śpieszyłaś?-spytała po krótkiej chwili.

-Szczerze? Sama jeszcze nie wiem,ale nie komfortowo mi było w klasie-odpowiedziałam wymijająco. Co miałam jej powiedzieć? Że w głowie siedzi mi pewny wilkołak i nie mogę usiedzieć spokojnie?

-Hm, nie komfortowo-zaczęła powoli, nie odrywając ode mnie wzroku. -Przez gapienie się na mojego brata, czy przez to, że zwrócił na to uwagę?-Kurde...

Rozejrzałam się dookoła i przełknęłam ślinę. Co ja mogę odpowiedzieć...

-Nie wiem...Zagapiłam się tylko...-zaczęłam

-Jasne-krzyknęła i zaśmiała się głośno. Nawet nie zwracała uwagi na to, że wszyscy nam się przyglądają. Widziałam jak kilka dziewczyn już się szczerzy-tak robi śmiech Van.

-Nie mam nic do Lukasa-uśmiechnęłam się na wspomnienie jego imienia. Był jedynym chłopakiem od dawnego czasu, z którym mogłam normalnie porozmawiać.

-A teraz wyobrażasz go sobie jakby to było się z nim spotkać i czy napisać do niego, gdy wrócisz do domu-zaśmiała się.

-Do kogo napisać-obok nas znikąd pojawił się wspomniany chłopak. Mimo, że był jej bratem to byli przeciwieństwem. Brunet z zielonymi oczami w ogóle nie przypominał swojej siostry.

-O niczym-odparłam od razu i odwróciłam się-spotkamy się później-zawołałam przez ramię.

Za sobą słyszałam śmiech Vanessy i odkrzyknięcie Lucasa. O boże..

Gdy weszłam do domu szybko pokierowałam się do pokoju. Plecak niedbale rzuciłam w przedpokoju, nie zwracając uwagi na nic. Chcę tylko być w moim ulubionym kącie.

Leżałam patrząc się tępo w sufit. Próbowałam o nim nie myśleć, ale było to jak oddychanie-nie mogłam tego opanować.

Zeszłam z łóżka i pokierowałam się w stronę łazienki. W lustrze widziałam moje brązowe oklepane włosy. Moje szare oczy, które kiedyś były pełne życia-były przygaszone.

Co on ze mną zrobił...

Wzięłam rzeczy na zmianę z szafy i znów pokierowałam się do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, który pomógł mi się wyluzować.

Jednak z dala od niego, to jest prawie niemożliwe.

 Zeszłam do kuchni i szukałam coś do jedzenia. Ponieważ już miałam 18 lat-miałam wytłumaczenie czemu mieszkam sama,bez rodziców. Zrezygnowana spojrzałam na plecak. Miałam zadania z chemii. Westchnęłam.

Przepiszę od Vanessy. 



Continue Reading

You'll Also Like

656K 32.8K 35
Hej, jestem Miley i za kilka dni będę miała piętnaście lat. Mieszkam z wilkołakami. Wychowałam się na jednego z nich i nie jest dla mnie dziwnym fakt...
517K 14.7K 26
Scott Black- uważany za najgroźniejszego Alfę na planecie. Nie znalazł jeszcze swojej mate, ale nadal jej szuka. Co się stanie gdy do szkoły gdzie ch...
6.8K 396 28
15-letniej Adzie Niezgódzce śni się dziwny sen. Opowiada o nim swojej mamie a ta odpowiada iż to znaczy że Pan Kleks wzywa ją spowrotem do swojej Ak...
2.1M 103K 63
Melody to czarnowłosa nastolatka o niebieskich oczach. Należy do osób cichych, delikatnych oraz strachliwych, które dosłownie nikną w tłumie. Samotno...