Zapadła noc przynosząc ze sobą długo wyczekiwany chłód. Jasno świecący księżyc wyraźnie kontrastował z czarnym niebem, a jego mocne światło rzucało na ziemię jasną poświatę. Gałęzie drzew oraz liście poruszały się lekko na wietrze, tworząc cichy szelest, który był wyraźnie słyszalny na opustoszałych uliczkach miasta. Mieszkańcy Cornville, małego miasteczka znajdującego się we wschodniej części Stanów Zjednoczonych, właśnie szykowali się do snu. Lampy oświetlające ganki różnokolorowych domków jednorodzinnych powoli gasły, podobnie jak światła żarzące się w oknach. Ciszę panującą na ulicy przerwał głośny warkot silnika. Za kierownicą auta można było dostrzec chudego osiemnastolatka, który bacznie wpatrywał się w asfaltową drogę, po której jechał. Jego blond włosy powiewały lekko targając jego czuprynę, a niebieskie oczy utkwione były w jednym punkcie. Na twarzy chłopaka można było dostrzec pewną zawziętość i zadowolenie z planowanego właśnie wyskoku. Niall Horan, bo tak nazywa się owy młodzieniec, należał do najpopularniejszej paczki w miejscowym liceum. Grupka ta składała się z pięciu chłopców, a Niall niewątpliwie wiódł w niej prym. W tym jednak momencie, ten błyskotliwy i nieposkromiony blondyn nie był świadomy tego, jak bardzo jego życie odmieni się w najbliższe kilka miesięcy.
---------
Przed Wami zwiastun i prolog do mojego nowego opowiadania. Mam nadzieję, że Wam się spodobał i pozostaniecie ze mną na długo. Każda pozostawiona gwiazdka oraz komentarz będą dla mnie olbrzymią motywacją do pisania.
Rozdział pierwszy pojawi się już niedługo :)