FIND a HOME

By Ksandrass

748 69 17

Poznasz tu losy dziewczyny, która nigdy nie miała prawdziwego domu czy rodzinnego ciepła. Dziewczyny, któ... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
PYTANIA
Rozdział 23

Prolog

93 5 2
By Ksandrass

W pomieszczeniu było sześciu mężczyzn. Lekko podpici grali w karty. Mieli pilnować, ale trochę się zapomnieli. Praktycznie nigdy nie mieli problemów. Nikt nie śmiał im podskakiwać. Dlatego też niczego się nie spodziewali.

Cicho zeskoczyłam z wnęki, w której siedziałam. Wyciągnęłam małą igłę i podeszłam do jednego faceta, który odszedł od reszty po następne piwa. Wbiłam mu igłę w szyję i złapałam go, żeby nikt nie usłyszał huku. Ułożyłam go na podłodze wyciągając klucze z jego kieszeni.

Musiałam działać szybko. Nikt nie mógł się zorientować, zanim tam nie wejdę.

Szybko przeszłam dalej i otworzyłam kluczami drzwi. Skrzypnęły delikatnie. Skrzywiłam się, ale nie czekając dłużej poszłam korytarzami wgłąb budynku.

Doszłam do gabinetu i do niego wparowałam. Szybko rzuciłam nożem w pierwszego mężczyznę. Potem wyciągnęłam z pasa przyczepionego do pleców dwa miecze i obróciłam się podchodząc do dwóch pozostałych.

Osunęli się na podłogę z krwią sączącą się z ich szyi, a ja odwróciłam się do biurka. Za nim stał organizator tej szajki.

Nigdy nie rozumiałam takich ludzi. Niby taki zły, niebezpieczny i niczego się nie boi, a wystarczy, że tu przyszłam i zabiłam trzech jego ludzi to już się cały trzęsie.


Podeszłam do niego uśmiechając się odrobinę. Wyciągnęłam zza pasa zwitek papieru i podstawiłam mu pod nos.

- Podpisuj - powiedziałam patrząc mu w oczy.

Jednak on przeskoczył biurko i wymierzył się na mnie ręką. Wyminęłam go, założyłam mu najprostszą dźwignię na rękę i przycisnęłam do blatu biurka.


- Nie chcę się powtarzać - wyszeptałam mu do ucha, a on zadrżał.

Podsunęłam mu świstek jeszcze raz. Teraz wziął długopis i drżącą ręką podpisał. Popatrzyłam na jego pracę i zabrałam chowając z powrotem za pas. Puściłam faceta i poszłam do wyjścia.

- Kim jesteś? - usłyszałam za sobą.

- Assasynem.

~~~

Hejo

Już drugi raz zaczynam pisać tą książkę. Dużo rzeczy zamierzam pozmieniać w fabule, dlatego nie sugerujcie się tym co było napisane kiedyś. Od dzisiaj dopiero będzie oficjalna już wersja.

Usuwam też dopiski ode mnie pod rozdziałami. Nowe zaczną się dopiero w 9 rozdziale, bo on będzie całkowicie nowy.

Dawajcie znak, że tu jesteście i czy wam się podoba ;*

Continue Reading

You'll Also Like

42.2K 2.2K 39
Javaid
MIRACLE By Ara

Teen Fiction

313K 11.5K 45
"My mother named me Miracle, but I am anything but a miracle in her and our family's life. I am a mistake. I am a product of a heinous crime." Miracl...
39.8K 2K 27
Two best friends, a blue jay named Mordecai and a brown raccoon named Rigby, work as groundskeepers at a park, along side their vampire/demon best fr...
4.7M 106K 142
Soon to be Published Darlene isn't a typical high school student. She always gets in trouble in her previous School in her grandmother's province. S...