Bad Niall Horan +

By Unfriendedd

335K 16.5K 1.1K

Ona - spokojna dziewczyna z wadami, lecz czy taka spokojna ? Skrywa wiele tajemnic. On - Chłopak typu Bad Bo... More

Part 1
Part 2.
Part 3.
Part 4.
Part 5.
Part 6.
Part 7.
Part 8.
Part 9.
Part 10.
Part 11.
Part 12.
Part 13.
Part 14.
Part 15.
Part 16.
Part 17.
Part 18.
Part 19.
Part 20.
+ Part 21.
Part 22.
Part 23.
Part 24.
Part 25.
Part 26.
Part 27.
Part 28.
Part 29.
Part 30.
Part 31.
Part 32.
Part 33.
Part 34.
Part 35.
Epilog.
Prolog - Drugi Sezon.
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
+Rozdział 7
Rozdział 8
+Rozdział 9
+Rozdział 10
Rozdział 11 - Część 1
Rozdział 11 - Część 2
Rozdział 12
+ Rozdział 13 - Część 1
+ Rozdział 13 - Część 2
Rozdział 14 - Część 1
Rozdział 14 - Część 2
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19 - Część 1
Rozdział 19 - Część 2
Rozdział 20 - Część 1
Rozdział 20 - Część 2
+ Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23 - Część 1
Rozdział 23 - Cześć 2
Rozdział 24
+ Rozdział 25
Rozdział 26
+ Rozdział 27
+ Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
+ Rozdział 31
Rozdział 32 - Część 1
Rozdział 32 - Część 2
Rozdział 33
Maraton
Rozdział 34 - Część 1
Rozdział 34 - Część 2
Rozdział 34 - Część 3
Rozdział 35
Rozdział 36 - Część 1
Rozdział 36 - Część 2
Rozdział 37
Epilog
Epilog 2
Dziękuję

Rozdział 6

3.2K 186 10
By Unfriendedd

Zgadzam sie - powiedziałam podchodząc do niego bliżej tak samo jak on

Okej bądź gotowa na 3:00 dzisiaj w nocy i zabierz ze sobą ubrania nie będzie nas bardzo długo - powiedział i jak nigdy nic skierował sie do całej grupy.

Wsiadłam do samochodu jadąc prosto do domu a następnie idąc prosto do swojego pokoju w którym zapakowałam potrzebne mi rzeczy do mojego '' wjazdu '' nie wieżę że to robię jeszcze parę dni temu go nienawidziłam i nie chciałam go nawet oglądać a teraz co ja wyprawiam.

Gdy na zegarze wybiłam 2:59 zeszłam na dół znosząc swoją walizkę z potrzebnymi mi rzeczami w środku

To jak gotowa ?- zapytał sie Niall stojąc przy aucie

Gotowa - odpowiedziałam pewnie a chłopak szeroko sie uśmiechnął

To wsiadaj i ruszamy - powiedział po czym podszedł do mnie pakując moja walizkę do bagażnika a ja wsiadłam na miejsce pasażera obok niego

To gdzie jedziemy ?- zapytałam sie jego gdy odpalił samochód

Przed siebie Księżniczko - odpowiedział mi .

2.7.2017r Niedziela

Gotowa - odpowiedziałam pewnie a chłopak szeroko sie uśmiechnął To wsiadaj i ruszamy - powiedział po czym podszedł do mnie pakując moja walizkę do bagażnika a ja wsiadłam na miejsce pasażera obok niego To gdzie jedziemy ?- zapytałam sie jego gdy odpalił samochód Przed siebie Księżniczko - odpowiedział mi

Ustalmy parę zasad a konkretnie jedną - powiedział do mnie Niall gdy ruszyliśmy ( Właśnie nie znam sie za bardzo na miejscowościach w Kalifornii i Stanach Zjednoczonych ale Wass jak i Niall mieszkają w Carmel-by-the-Sea lub w skrócie Carmel nazwa oznaczająca Krainę Czarów ale miejsce sobie wylosowałam )

Dobra jak brzmi twoja głupia zasada ?- zapytałam sie jego także pozwalając mu powiedzieć jego zasadę

Wykonujesz moje wszystkie moje polecenia - powiedział do mnie a mnie zamurowało

A jak nie będę to ?- zapytałam sie

Zostawię cie tam gdzie będziemy - odpowiedział patrząc na mnie

Okej niech będzie i nie pozwalaj sobie za dużo - powiedziałam do niego na co jedynie sie chytrze uśmiechnął

Gdzie pierw jedziemy ?- zapytałam sie jego

Zobaczysz ale przed nami długa droga- mówi do mnie a ja jedynie opieram sie głową o zimną szybę

Długo tam będziemy ?- pytam sie jego po 30 minutach jazdy w ciszy a nie przepraszam radio grało

Po co ją brałem już mam jej dość - mówi z nadzieją że go nie usłyszę. Wygodniej układam sie na fotelu i staram sie zasnąć

Hej obudź sie - ktoś potrząsa mną i jest to Niall.

Co jest ?- pytam sie jego

Jesteśmy musimy tylko znaleźć sobie hotel - mówi do mnie jadąc

Okej a gdzie jesteśmy ?- pytam sie na blondyn głośno wzdycha

W San Jose - mówi do mnie a ja potakuję.

Ile czasu jechaliśmy ?- pytam sie wiedząc że gram chłopakowi na nerwach

Około 2 godzin bo były roboty drogowe - mówi do mnie a ja znowu przytakuję i patrzę sie za szybę samochodu i mogę powiedzieć że Miasto na pierwszy rzut oka wygląda przyjaźnie i drogo.

Dobra jesteśmy na miejscu - mówi do mnie po czym parkuje przed hotelem, wysiadam z samochodu dalej w stroju z wyścigów czyli w krótkich szortach a do tego zwykłym czarnym na ramiączkach crop topie i do tego mocny makijaż i włosy związane w niechlujnego koka. Weszliśmy do naszego miejsca zamieszkania.

Dzień dobry są wolne pokoje ?- zapytał sie blondyn na co młoda recepcjonistka wypięła swoje piersi do przodu sprawdzając coś na komputerze.

Tak są - odpowiada przesłodzonym głosikiem

To po proszę jeden pokój z dwoma osobnymi łóżkami - mówi blondyn kątem oka i przez ramie spoglądając na mnie od niechcenia a kobieta przy komputerze zaczęła sie śmiać

Dobrze a do kiedy ?- zapytała sie jego znowu gdy chłopak podał swój dowód i kartę kredytową

Do pojutrza - mówi do niego po czym załatwia wszystkie formalności flirtując z Niallem.

Proszę to wasze klucze - mówi do niego

Dobrze idziemy tylko po bagaże - mówi blondyn a ja idę za nim do samochodu wyciągając swoją walizkę na kółkach która była na prawdę duża walizką. Weszłam z powrotem do hotelu zabierając Niallowi klucz po czym wsiadając do windy która miała sie juz zamknąć lecz Horan przytrzymał ją nogą i wszedł stając koło mnie i kliknął z powrotem piętro. Gdy dotarliśmy do naszego tymczasowego mieszkania tak chyba mogę tak to powiedzieć. Gdy otworzyliśmy nasze mieszkanie od razu ukazał sie nam mały korytarz metr na szerokości na 2 metry długości i 3 pary drzwi jedne po lewej, drugie po prawej i trzecie na prost. Drzwi po lewej i po prawej były to sypialnie a drzwi na prosto to łazienka. Otworzyłam drzwi z lewej strony po czym razem z moją walizką weszłam do pomieszczenia zamykając za sobą drzwi. Pokój nie był za durzy ale był bardzo łady . Postawiłam moją walizkę koło łóżka i otworzyłam ją wyciągając z niej ubrania w któe mam zamiar sie przebrać. Wyszłam z kosmetyczką i ubraniami do łazienki pamiętając żeby zamknąć drzwi. Wzięłam prysznic po czym zrobiłam delikatny makijaż i ubrałam sie szorty z wysokim stanem i do tego koszula w kratkę z trzy czwartymi rękawami, włosy postanowiłam zostawić rozpuszczone.

Wyjdziesz w końcu z tej łazienki czy nie !- krzyknął do mnie blondyn z drugiej strony drzwi na co westchnęłam i wyszłam z łazienki niestety ocierając sie moimi cyckami o jego klatkę piersiową gdyż korytarz był bardzo mało szeroki. Weszłam do swojego pokoju kapując brudne ubrania do walizki.

Niall ..- powiedziałam wchodząc do pokoju chłopaka po 20 minutach a chłopak stał do mnie plecami w samych bokserkach.

Zrób zdjęcie zostanie na dłużej - powiedział do mnie blondyn śmiejąc sie a ja nawet nie wiem kiedy on sie do mnie odwrócił przodem.

Bardzo śmieszne ale ja chciałam sie zapytać czy idziemy na coś do jedzenia bo jestem głodna a dopiero jest 9 rano - mówię do niego a chłopak przewraca oczami ubierając spodnie co nie wychodzi mu gdy ma zamiar zapiąć zamek w kroczu przez małą wypukłość.

Zwal sobie może pomoże - mówię do niego śmiejąc sie a chłopak patrzy sie na mnie miną mordercy

Chcesz możesz sie tym zająć albo nie ta recepcjonista sie tym zajmie - mówi do mnie z cwanym uśmiechem a ja przewracam oczami na jego głupi tekst chcąc wzbudzić we mnie zazdrość co troszkę sie mu udało.

Jak chcesz to idź tylko żeby było cicho a , i ja zaraz wychodzę - mówię do niego idąc do swojego pokoju gdzie ubieram trampki biorę torebkę i akurat gdy mam zamiar wyjścia z mojego pokoju blondyn tak samo wychodzi.

Idź pierwsza - mówi na co przytakuję i wychodzę z naszego mieszkania a chłopak zaraz za mną zamykając drzwi na klucz i idąc prosto do windy.

To co idziemy zjeść ?- pyta sie mnie chłopak na co wzruszam ramionami

Jemy w hotelu czy na mieście ?- pytam sie jego

Może na mieście potem będzie lepiej zwiedzać - mówi do mnie na co przytakuję i siadam na miejscu pasażera a chłopak rusza . Po 15 minutach niebieskooki parkuje przed restauracją i kawiarnią ( dwa w jednym ) po czym wysiadamy z samochodu i siadamy pod parasolami na dworze

Dzień dobry co podać dla państwa ?- pyta sie nas kelner który jest przystojny

Nie dał nam pan kart co możemy zjeść - mówi Niall niezbyt przyjemnym głosem

Oczywiście proszę - mówi podając nam karty i przypadkiem dotykając mojej ręki i puszczając mi oczko

To ja wrócę za minutkę - mówi i odchodzi a ja sie szeroko do niego uśmiecham

To ja wrócę za minutkę - naśladuje go Niall na co zaczynam sie śmiać i kładę rękę na jego ręce ale szybko ją zabieram gdy czuję przyjemne dreszcze. Po zjedzonym śniadaniu i małej kłótni z blondynem ze ja zapłacę w końcu udało mi sie i chłopak pozwolił mi zapłacić.

To co idziemy pierw zwiedzać ?- pyta sie mnie blondyn sprawdzając ciekawe miejsca w swoim telefonie

Nie wiem - odpowiadam jemu

To może Sikh Gurdwara Sahib ?- pyta sie mnie

Co to ?- pytam sie jego

Świątynia - mówi do mnie na co patrze sie na niego jak na ufoludka

I powiedz mi jeszcze że chcesz sie nawrócić na dobrą drogę ?- pytam sie jego z sarkazmem. Wchodzimy do pięknej świątyni która tutejszym ludziom służy jako kościół.

Idziemy już - mówię znudzonym głosem do chłopaka który udaje zainteresowanego.

No chodź - mówi kładąc rękę na moje biodra ale szybko ją zabiera drapiąc sie po karku.

To teraz na Willow Glen- mówi do mnie blondyn gdy znowu wsiadamy do samochodu

Ale nie będzie to żaden kościół czy coś ?- pytam sie gdy parkujemy na parkingu

Nie to uliczka wielu sklepów i innych dupereli - mówi gdy przechadzamy sie po uliczce pełnej różnych budek. Po 4 godzinach patrzenia co jest w której budce lub sklepie i paru kupionych rzeczach a także jedzonym obiedzie i małej wizyty w cukierni jedziemy do Almaden Quicksilver County Park bo Niall James Horan postanowił pozwiedzać sobie łąki jak by jemu w Irlandii tej zieleni mało było.

Jak wam sie układa ?- zapytał sie mnie gdy spacerowaliśmy już od półtorej godziny po tym parku

Ale jak o co chodzi ?- zapytałam sie udając idiotkę a tak na prawdę wiedziałam o co chodzi

No o ten twój związek.- mowi do mnie i co ja mam mu teraz powiedzieć

Związek jak każdy inny są wzloty i upadki - odpowiadam jemu

A jak jest u was częściej jest więcej wzlotów czy upadków - mówi idąc i patrząc sie w swoje buty

Jest po równi - odpowiadam tarze patrząc sie w swoje buty

A on w ogóle wiem że jestes na takiej przygodzie życia ?- zapytał sie mnie

Nie, nikomu nie mówiłam - odpowiedziałam śmiejąc sie z mojej głupoty

Ja także nikomu nie mówiłem - odpowiada Niall i nagle na siebie spoglądamy a następnie uśmiecham sie do niego szeroko co odwzajemnia chłopak i patrzy wie w dal przed nami. Co oni muszą sobie pomyśleć zwłaszcza że zniknęliśmy bez informowania kogokolwiek.

Jedziemy już ?- pyta sie mnie Niall na co przytakuję i idę do samochodu po drodze paląc papierosa z blondynem.

Co będziemy robić wieczorem ?- pytam sie jego gdy jedziemy do naszego hotelu

Wiesz moglibyśmy porobić nierzeczne rzeczy ale masz chłopaka więc zostaje mi jedynie ta recepcjonista która dała mi swój numer - odpowiada Niall z szerokim uśmiechem

Wiesz mojego chłopaka nie ma a ja jak będę sie nudziła to pójdę do tego kelnera był seksowny - mówię do niego i zagryzam wargę a chłopak bardziej zaciska swoje ręce na kierownicy tak że kostki mu pobielały.

Nie zagryzaj wargi bo spowoduję wypadek - mówi do mnie a ja od razu uwalniam swoją wargę z zębów

Niallu Horanie po co tutaj przyjechaliśmy ?- pytam sie gdy chłopak parkuje pod SAP Center

No obydwoje nie mamy żadnych zajęć na dzisiejszy wieczór a tutaj odgrywa sie mecz hokeja więc co ty na to ?- pyta sie blondyn a ja sie uśmiecham do niego

Jak kupisz mi jakiegoś hod-doga - mówię do niego podbiegając

Widać ci do szczęścia wiele nie potrzeba - mówi śmiejąc się. Kupuję bilety znowu kłócąc sie przy tym z Niallem ale za to on kupuje mi mojego hod-doga którego mi obiecał i zajmujemy miejsca na hali. Po przerwie pierwszej 1 tury ( mecz trwa 20 minut i 10 minut przerwa i są 3 tury) chłopcy znowu wjeżdżają na łyżwach na boisko a mi robi sie zimno.

Proszę - mówi Niall zakładając mi swoją za dużą na mnie bluzę która pachnie wyśmienicie.

A ci nie będzie zimno ?- pytam sie go

Mam długi rękach - mówi do mnie śmiejąc sie z mojej nieuwagi a ja z mojej własnej głupoty uderzyłam sie ręką w czoło

Musisz serio uważać co sie dzieje dookoła ciebie - mówi po czym całuje mój policzek a ja czuję jak by kopnął mnie prąd i od razu sie rumienię

Ładne policzki - powiedział do mnie sie śmiejąc

To przez te zimno na hali - odpowiadam a chłopak jeszcze bardziej sie ze mnie śmieje.

Po meczu hokeja idziemy do samochodu. Po zaparkowaniu przed hotelem samochodu idziemy do naszego mieszkania a następnie każdy rozchodzi sie w swoją drogę do swojego pokoju bez żadnego słowa.

Szczerze to sie nudzę i poszła bym gdzieś na imprezę. Wyciągnęłam czarną sukienkę która była bardzo dobrze dopasowana, miała 3/4 rękawy i niezbyt duży dekolt, ubrałam do tego czarne szpilki i zrobiłam mocny makijaż. Wyszłam ze swojego pokoju bez pukania wchodząc do pokoju blondyna który od razu odwrócił sie w moją stronę i mogę przysiąść że też ma zamiar wyjść na jakąś imprezę

Czy ty czytasz mi w myślach ?- zapytał sie mnie na co zachichotałam

Nie ale po prostu jest młoda godzina - odpowiadam i wychodzę z pokoju a następnie z naszego mieszkania. Wsiadamy razem z blondynem do taksówki a następnie zatrzymujemy sie pod klubem. Podchodzę do baru gdzie zamawiam drinka razem z Niallem po czym go wypijam na raz a następnie piję tak samo shoty a po 4 czuję sie rewelacyjnie więc ruszam na parkiet tańcząc nieznany mi taniec aż po chwili czuję czyjeś ręce na biodrach i krocze drugiej osoby przyciśnięte do mojej pupy

Przestań Niall - mówię do chłopaka po mimo że nic sie nie odezwał

Skąd wiesz że to ja?- zapytał sie mnie

Bo wypsikałeś sie perfumami które dostałeś ode mnie - odpowiadam odwracając sie do niego przodem i patrząc sie w jego oczy. Nagle poczułam jego usta na swoich nie wiem sama ale tęskniłam za tym smakiem i jego ciepłem. Chłopak brutalnie wepchnął swój język do mojej buzi i całował mnie z taką pasją i tęsknotą ? Od razu wspomnienia z przed 2 lat do mnie wróciły i oderwałam sie od niego i wyszłam z klubu a pojedyncza łza spłynęła mi po policzku. Świeże powietrze spowodowało że zakręciło mi sie w głowie.

Wszystko okej ?- zapytał sie Niall a ja jedynie przytaknęłam po czym chłopak jedynie poinformował mnie że zadzwoni po taksówkę i pojedziemy do hotelu. W drodze do hotelu oparłam sie o ramie blondyna na co chłopak objął mnie ramieniem. Poczułam jak pojazd sie zatrzymuje a następnie chłopak rozlicza sie z kierowcą i bierze mnie na ręce niosąc do pokoju , gdy jesteśmy już w naszym mieszkaniu Niall kładzie mnie na łóżku w moim pokoju. Położył mnie bardzo delikatnie po czym ściągnął moje buty, pocałował mnie w czoło na co zachichotałam na jego pieszczotę

Obudziłaś sie ?- zapytał sie mnie gdy otworzyłam oczy

Nie - odpowiedziałam a chłopak zmarszczył brwi

Ja nie spałam miałam tylko przymknięte oczy - odpowiedziałam

Musze sie przebrać i zrobić siusiu - mówię po czym wstaję i idę do łazienki w której robię siusiu i wracam do mojego pokoju a na moim łóżku siedzi blondyn, podchodzę do walizki i wyciągam z niej koszulkę która należała do blondyna i teraz jest już moja

A ja jej wszędzie szukałem - mówi śmiejąc sie do mnie gdy pokazałam mu koszulkę. Odpięłam zamek sukienki sama po czym zsunęłam ją z jednego ramienia a następnie z drugiego tak że już sukienka na mne sie nie trzymała więc pozwoliłam jej swobodnie spaść na ziemię i ubrałam sie w koszulkę Nialla. Położyłam sie do łóżka a chłopak wstał chcąc już wyjść z pokoju.

Niall został byś ze mną - pytam siadając na łóżku

No dobrze - mówi a ja znowu sie kładę, chłopak rozbiera sie a następnie gasi światło i kładzie sie za moimi plecami i obejmuje jedną ręką przyciągając mnie do siebie jeszcze mocniej aż w końcu zasypiam.

słów : 2372

+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+

HEJO:

DZIĘKUJĘ za wszystkie komentarze oraz głosy <3

Jak wam sie podoba rozdział ? ( mam nadzieję ze podoba hah )

Kolejny pojawi sie jutro

Buziole Wika. Xx

Continue Reading

You'll Also Like

13.5K 1.1K 22
"(...)Czuję dłoń na ramieniu, więc się obracam. Joost wrócił z białym tulipanem w ręku. Patrzę na niego zdziwiona. - Dla mnie? - dopytuję. - Możesz...
669K 2K 31
Oneshots 18+!! Nic, co tu zawarte, nie jest prawdziwe Pojawiają się lesbian, ale gay raczej nie. Czytasz na własną odpowiedzialność. Zapraszam.
1M 42.3K 47
Madeleine Evans, dla znajomych Maddie lub Mad. Nie ma ich zbyt wiele, bo czas woli spędzać sama z powodu takiego usposobienia oraz chęci do nauki. St...
3.4M 23.6K 8
I Tom serii Villains. Książka zostanie wydana już w tym roku.