Rozdział 29

2.1K 131 9
                                    

9.08.2017r- Wtorek

Obudziłam sie jako druga. Spojrzałam na miejsce w, którym powinien być Niall, lecz go nie było. Wstałam idąc do łazienki w, której zrobiłam siku myjąc po tym ręce. Weszłam do pokoju od razu podchodząc do okna. Wyjrzałam przez nie. Zobaczyłam jezioro nad którym razem z blondynem spędziliśmy prawie cały dzień. Okolica była bardzo przyjazna.

Co tam obczajasz ?- zapytał sie mnie chłopak lekko strasząc.

Oglądam okolicę z okna - odpowiedziałam po czym podeszłam do niego składając delikatnego całusa na jego ustach.

Zaraz będzie śniadanie gotowe na dole - powiedział chłopak przyciągając mnie do siebie jeszcze bliżej za biodra.

Okej - odpowiedziałam po czym ubrałam na siebie szare dresy oraz stanik, a włosy związałam w koka.

Zeszliśmy razem za ręce na dół idąc na taras na, którym stały drewniane stoły z jedzeniem.

Jedzenie robią tutaj starsze panie - odpowiedział blondyn siadając na drewnianej ławce.

Ładnie pachnie - odpowiedziałam po czym do ręki wzięłam bułkę z czosnkiem.

Pyszne było śniadanie - powiedziałam już w naszym pokoju po śniadaniu.

Też tak sądzę - odpowiedział chłopak po czym cmoknął mnie w usta. Położyłam sie na łóżku pozwalając moim nogom zwisać z łóżka, a mnie samej na patrzenie sie w sufit

Jedziemy dzisiaj gdzieś ?- zapytałam się chociaż dobrze znałam odpowiedź.

Tak, jedziemy dzisiaj Colchester Vermont - odpowiedział chłopak zakładając na swoje nogi obcisłe jeansy.

Długo będziemy jechać ? - zapytałam sie, także wygrzebując z mojej torby tym razem spódnicę, która była rozkloszowana w kolorze lazurowym.

Około 2 godziny z groszami - odpowiedział chłopak po czym przeciągnął przez swoją głowę czarną bokserkę pozwalając mi przez chwilkę napatrzeć sie na jego tors.

Komuś sie chyba podobają widoczki - powiedział do mnie z bezczelnym uśmieszkiem przedłużając ubieranie swojej koszulki.

Dupek - mruknęłam pod nosem po czym ubrałam na siebie spódnicę, a następnie do tego białą w miarę luźną bokserkę. Weszłam do łazienki ogarniając sie tam po czym zrobiłam delikatny makijaż, oraz pozwoliłam zostać dzisiaj włosom naturalnie prostym.

Dobrze wyglądam ? - zapytałam sie wchodząc do pokoju.

Wyglądasz kurwesko zajebiście kochanie - odpowiedział chłopak po czym złapał mnie za biodra uważając na mój tatuaż, po czym posadził sobie mnie na swoich kolanach.

Musimy jechać - powiedziałam ciągnąc za włosy blondyna, gdy ten przyssał sie do mojej szyi.

Mhm - mruknął jeszcze bardziej wgryzając sie w moją szyję. Po zrobieniu mi malinki dmuchnął zimnym powietrzem na nią po czym cmoknął moje usta.

Wstajemy - powiedział można powiedzieć że zrzucając mnie ze swoich kolan.

Jesteś okrutny - powiedziałam stając na przeciwko niego z założonymi rękoma na klatce piersiowej.

Hej hej hej tutaj mam oczy - powiedziałam po jakimś czasie podnosząc jego podbródek, aby spojrzał na moje oczy, a nie dekolt.

Jestem facetem nie wiń mnie za to - odpowiedział uśmiechając sie bezczelnie po czym podniósł ręce w geście obronnym.

Bad Niall Horan +Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz