Doleciałam.
Jestem na Malediwach.
Fajnie.
Wstaje i wychodzę razem z rodzicami.
- Jak ci minoł lot córciu? - pyta moja mama.
Moja mama jest uroczą kobietą.
Ma na imię Elena i ma brąz włosy tak jak ja.
Mój tata ma na imię Conrad i jest mniej uroczy niż mama ale razem tworzą najlepsze duo.
Jeżdżą że mną często na wakacje bo tak chcą mi wynagrodzić to że tak często ich nie ma w domu.
Kocham ich i oni mnie ale za dużo są w pracy.
- Dobrze a tobie mamo? - pytam
- też kochanie - mówi mama
- a jak tam z Matem? - pyta moja mama
- dobrze a jak ma być? - pytam choć dobrze wiem o co jej chodzi. Ona od kilkunastu lat mi wmawia że się w nim zakochałam choć to prawda i tak nie powiem jej tego.
- no wiesz, a masz kogoś na oku? - pyta mamuśka moja
- mamooo- mówie
- no co masz 17 lat i jeszcze żaden chłopak oprócz Mata u nas nie był - mówi moja mama.
- Weź mamo skończymy temat - mówie
- dobrze dobrze - mówi i puszcza mi oczko.
Podchodzimy do taty i idziemy do wyjścia z lotniska.
- Co tym razem wynajeliście? - pytam
- tym razem akurat mamy pokój w hotelu - mówi mama.
A to dziwne zawsze wynajmóją willę.
- czemu tak? - pytam
- poprostu - mówi mama i uśmiecha się do taty.
DZIWNE.
Wchodzimy do taksówki.
Mamy 15 minut drogi więc wyjmóje telefon.
Odrazu widzę kilka wiadomości.
𝐎𝐝 𝐌𝐚𝐭𝐭 : 𝐣𝐞𝐬𝐭𝐞𝐬́ 𝐣𝐮𝐳̇
odrazu odpisuje
𝐃𝐨 𝐌𝐚𝐭𝐭 : 𝐭𝐚𝐤 𝐣𝐚𝐝𝐞 𝐭𝐚𝐱𝐢 ,𝐩𝐨𝐝𝐨𝐛𝐧𝐤 𝐭𝐲𝐦 𝐫𝐚𝐳𝐞𝐦 𝐳𝐚𝐫𝐞𝐳𝐞𝐫𝐰𝐨𝐰𝐚𝐥𝐢 𝐡𝐨𝐭𝐞𝐥 𝐚 𝐭𝐨 𝐝𝐳𝐢𝐰𝐧𝐞
𝐎𝐝 𝐌𝐚𝐭𝐭 : 𝐣𝐚𝐤 𝐧𝐚 𝐭𝐰𝐨𝐢𝐜𝐡 𝐫𝐨𝐝𝐳𝐢𝐜𝐨́𝐰 𝐭𝐨 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐝𝐳𝐢𝐰𝐧𝐚 𝐨𝐝𝐦𝐢𝐚𝐧𝐚 😜
𝐃𝐨 𝐌𝐚𝐭𝐭 : 𝐧𝐨 𝐦𝐢𝐥𝐚 𝐦𝐢𝐥𝐚 𝐚𝐥𝐞 𝐭𝐨 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐦𝐚𝐫𝐝𝐳𝐨 𝐩𝐨𝐝𝐞𝐣𝐫𝐳𝐚𝐧𝐞 𝐧𝐢𝐞 𝐬𝐚𝐝𝐳𝐢𝐬𝐳 ?
𝐎𝐝 𝐌𝐚𝐭𝐭 : 𝐩𝐞𝐰𝐧𝐢𝐞 𝐜𝐡𝐜𝐚 𝐳̇𝐞𝐛𝐲𝐬́ 𝐤𝐨𝐠𝐨𝐬́ 𝐭𝐚𝐦 𝐩𝐨𝐳𝐧𝐚𝐥𝐚 😏
𝐃𝐨 𝐌𝐚𝐭𝐭 : 𝐌𝐚𝐦 𝐧𝐚𝐝𝐳𝐢𝐞𝐣𝐞 𝐳̇𝐞 𝐧𝐢𝐞 🫣
𝐎𝐝 𝐌𝐚𝐭𝐭 : 𝐣𝐚𝐤𝐛𝐲𝐬 𝐤𝐨𝐠𝐨𝐬 𝐭𝐚𝐦 𝐩𝐨𝐳𝐧𝐚𝐥𝐚 𝐭𝐨 𝐩𝐢𝐬𝐳 ,𝐩𝐨𝐦𝐨𝐠𝐞 𝐜𝐢 😉
Pomóż mi ze sobą pomyślałam.
Wyłączyłam telefon.
Boże mam nadzieję że to co mówi Matt to nie prawda.
Mama siedzi koło mnie a tata z przodu.
- Z kim pisałas? - pyta mama
- Z Mattem - mówie
- UUUUU UUUUU - wtrąca się tata.
Mój tata ma mocne poczucie humoru ale umie być straszny.
- Kiedy będziemy? - zmieniam temat
- za 5 minut kochanie - mówi tata
Nim sie obejrzałam i już jestem pod hotelem.
Jest on WIELKI przed wejściem widać już kilka basenów a od drógiej strony jest plaża. Wow.
Już czuję że rodzice wydali na to fortunę.
Wchodzimy kwaterujemy się a jakiś pan wiezie nasze walizki do naszego pokoju.
Duży ten hotel.
Nasz pokój jest tak samo wielki.
Są to tak naprawdę 2 wielkie pokoje.
Ja mam osobny.
A rodzice razem.
Jest tu wielka toaletą z wanną.
Łóżko wielkie.
Szafa wielka.
Wszytko wielkie.
Można by było tu zamieszkać.
Serio.
- córciu zaraz ktoś tu przyjdzie i nas rozpakuje.- mówi mama
Boże nawet tu nie mogę nic sama zrobić?
- mogę sama? - pytam
- nie przemęczaj się, przebież się tylko i idziemy na chwilę na plaże żebyśmy jutro wiedzieli co gdzie jest. - mówi mama
- po co mam się przebierać? - pytam
- Sophia - mówi tata
Przewracam oczami.
Jestem w tym samym co rano czyli w spodniach "wtorkowych " i bluzie.
- umierz sukienkę którą ci spakowałam - mówi mama
- nigdy - mówie
- córciu dla mnie - mówi mamusia moja
- mamo proszę nie - proszę ją
- a co jak spotkasz tam kogoś? - pyta
- no to nic - mówie
- no dobra zostań - mówi mama.
- dziękuje!!! Kocham cie - krzycze i przytulam ją.
- to chodź idziemy - mówi tata
Podchodziliśmy z 30 min i wróciliśmy.
Jest już ciemno bo jest godzina 24 prawie.
Hotel jest przepiękny.
Na dworze jest z 7 basenów.
Plaża piękna.
Sauna, jacuzzi.
Ale ja i tak nie wchodzę do żadnego z nich.
Nie lubię strojów kąpielowych.
Może czasami wejdę ale tylko wtedy kiedy mama się wkurzy.
Teraz pewnie wejdę max z 2 razy.
Przebieram się w piżame i kłade sie spać.
Nie rozmyślam długo nad niczym tak naprawdę.
Odrazu padam bo jestem trasznie zmęczona.
***
Wstaje.
Sama z siebie.
Nikt mnie nie budzi.
Ale to jest super uczucie.
Sprawdzam godzinę.
Jest godzina 9 :40
Spoko czas mam
Wstaje i kieruje się do pokoju rodziców.
Ale tam ich nie ma.
Dzwonię do mamy
Pierwszy sygnał
Drugi sygnał
- ooo wstałaś - mówi mama
- gdzie jesteście? - pytam
- śniadanie jest od 9 a tata wstał o 8 więc poszłam z nim na śniadanie, możesz do nas przyjść - mówi mama
- okej będe za 15 minut - mówie
I się rozłanczam
Wiem gdzie jest stołówka bo wczoraj tam byłam.
Mama była trochę za bardzo ucieszona.
A może to mi się tak wydaje.
Ubieram się w dżinsy luźne niebieskie.
Z wysokim stanem.
I luźny biały t-shirt.
Jak zawsze kucyk.
Nie maluje się.
Psikam się antypersporantem i idę do stołówki.
Wchodzę na stołówke.
Jednak się nie myliłam.
Mama była za bardzo ucieszona.
Siedzi przy stole z rodziną.
Kobieta podejrzewam że w wieku mojej mamy tak samo mężczyzna.
Obok nich siedzi młoda dziewczyna.
Na oko 17/18 lat.
Obok niej chłopak bardzo podobny do niej.
Pewnie jej brat albo chłopak.
Też tak około 18.
Dziewczyna ma włosy w kolorze ciemnego blądu. Nie taki jak ja bo ja mam bardzo jasny.
Jest ubrana w białą krótką spódniczke i różowy top odsłaniający jej cały brzuch na cienkich ramionczkach.
Jest pomalowana nie tak mocno jak Julie się maluje bardziej jak Emma.
Jest chuda i ma bardzo ładną figure.
A ten chłopak?
Jest bardzo przystojny.
Ma czarne włosy.
Ma podobną fryzurę jak Matt ale inny kolor.
Oczy z tego co widzę to ma ciemne.
Jest ubrany w spodenki i koszulkę.
- Oooo i jest nasz śpioch - mówi moja mama.
Wszystkie oczy patrzą na mnie.
- Dzieńdobry - mówie.
- To jest nasza córka Sophia, to jest Caroline i Edward i ich dzieci Samanta i Nathan. - mówi mama
Podaje wszytkim po kolei ręke i się przedstawiam po czym siadam obok taty, naprzeciwko Samanty.
Dziewczyna się do mnie dziwnie uśmiecha.
Bardzo dziwnie.
Ale wydaje się miła.
- Wiesz córciu Nathan i Samanta po feriach dołączają do twojej szkoły, co za przypadek - mówi moja mama
- Ooo naprawdę? - mówie
Staram się być miła.
- To bardzo fajnie - mówie
- Sophia napewno pomoże wam i oprowadzi po szkole - mówi mój tata nagle.
- Jasne - mówie ale raczej tak się nie stanie bo nie będą chcieli się że mną zadawać.
Ale nie stop.
Oni wiedzą ile mam kasy.
Kurwa.
O nie.
Spokojnie.
Bez paniki.
Popdosisz ich i nic nie powiedzą prawda?
Tak napewno.
Okej bez stresu.
- Sophi wszystko dobrze? - zapytała mnie mama.
- Tak tak zamyśliłam się - mówie.
Obsługa przyniosła mi jedzenie więc zaczełam je jeść.
- Sophia może pójdziesz po śniadaniu z Samntą na plaże? - pyta moja mama
- yyyyy - jąkam się.
- przejść się? - pytam
- nie, popływać, poopalać się, popodrywac przystojniaczków - przy ostatnim Samnta póściła mi oczko.
- nie lubię pływac - mówie
- no plis Sofi , mogę tak do ciebie mówic? - pyta samanta
- możesz możesz a co do pływania to nie wiem, nie wziełam nawet kostiumu - mówie
- pokojówka ci napewno jakiś spakowała-
Mówi mama
- ale nie taki mamo - mówie
- to możecie iść na zakupy - mówi moja mama
- o boże tak zakupy, tak tak tak Sofi proszeeee eeee - zaczeła piszczeć Samanta.
- Dobra okej - mówie
- masz coś na koncie? - pyta mój tata
- coś mam - mówie
- zaraz ci przeleje - mówi tata
- dzięki - mówie.
**
Spokojnie zjadłam śniadanie.
Nie chodzę za często na zakupy.
Może czasami mnie Emma wyciągnie ale tak to nie.
Właśnie idę z Samantą w stronę wyjścia.
Byłam jeszcze z nią do jej pokoju po jej torebkę.
Ja byłam tyko po czapkę z daszkiem i telefon. Bo w telefonie mam kartę.
Tata przelał mi 2000 złoty.
Co on myśli że ja tyle wydam?
na karcie już miałam tak z 1900 a teraz mam 3900.
Dużo na mnie za dużo.
- Masz chłopaka? - pyta mnie Sami.
Tak już jesteśmy na tym etapie że bęsizmeh gadać o chłopakach i że mówie na nią Sami.
- Nie a ty? - pytam
- Już nie , zerwaliśmy wczoraj - mówi
- czemu? - pytam
- to ja zerwałam, nie był dla mnie - mówi sami.
-oki - mówie.
Sami jest serio świetna. Mega miła, kochana i taka radosna ogólnie bardzo ją polubiłam, dużo już pogadałyśmy ale głównie o głópotach.
Weszliśmy do taxówki i jechaliśmy tak z 20 minut.
Właśnie wchodzimy do wielkiej galeri.
- dobra najpierw wchodzimy do Zary - mówi Samanta.
- okej - mówie.
Weszliśmy i Samanta odrazu zaczeła szukać mi stroju kompielowego.
- a ten? - pyta
Trzyma w rękach 2 częściowy strój.
Niebieski. Bikini. Ładny ale jak ja będe w tym wyglądać.
- Nie będzie mi w tym ładnie, nie noszą takich żeczy. - mówie
Pika mi telefon więc wyciągam go i odrazu patrzę kto napisał.
𝐎𝐝 𝐌𝐚𝐭𝐭 : 𝐇𝐞𝐣𝐤𝐚 𝐣𝐚𝐤 𝐭𝐚𝐦 ?
Odrazu sie uśmiecham.
- kto napisał ? - pyta Sami
-Matt - odpowiadam
- kto to?!?!?! - Wrzeszczy
- Mój najlepszy przyjaciel - mówie
- Tylko ? - pyta już spokojniej
- Tylko - mówie.
- Ejjjj mam świetny pomysł - mówi sami i zaczyna piszczeć jakby oszalała.
- Zrobimy ci glow up!!!! - krzyczy Sami
- Nie ma mowy - mówie odrazu.
Co to za pomysł, boże.
przychodzi mi następna wiadomość.
Od kogoś nieznajomego.
Jest w tej wiadomości film a pod filmem pisze " przykro mi ".
_______________
Jak myślicie co jest na filmiku?
Czy to Zmieni coś?
Piszcie co myślicie.
Dziś dłuższy rozdział 🤫
Serdecznie zapraszam na mojego tik toka - @sunvarps tam często będą spoilery rozdziałów. Dziś pojawi się wielki SPOILER następnego rozdziału więc jeśli ktoś chce coś wiedzieć na temat następnego to wpadać na konto @wattpad1858. Tam będzie najwięcej SPOILERÓW czasami jeszczs może na @wattpad.suz i na @sunvarps
❤❤❤
SZUKAM PATRONÓW DO KSIĄŻKI!!!
ZGŁASZAĆ SIE W KOM ALBO NA TT @SUNVARPS