Historia Rodzina Monet „Wypad...

By 0czesc

266K 5K 3K

Nieprawdziwa historia Rodziny Monet którą wymyśliłam. Mam nadzieję że wam się spodoba. Okładkę zrobiłam ja More

Sylwester u Audrey
Szpiatal, Szpiatal, Szpiatl
Dlaczego..
Noc w szpitalu
Śmieć Jerry
Relacja z Tonym
W końcu w domu
Clarissa
Pistolet i nóż
Bracia
Mała bohaterka Hailie
Vincent
Kochana siostrzyczka
Zbrodniarz
Rodzina jest najważniejsza
Szczęście
Wypadek
Zmartwienie
Mama i Babcia
Rodzinna Miłość
Lot samolotem
Mój Chłopak
Dziewczynka
Shane i Hailie
Tony
Most
Znowu
Nieszczęście
Bliźniaki
Leo
Ataki paniki
nieprzewidywalność
Leki nasenne
Żyletka
Szwy
Mój ulubiony brat
Związek
Przemęczenie
TO NIE ROZDZIAŁ
Opuszczony dom
Problem
Adrien
Krew
INFO
Krzyżyk
Stres i nerwy
Bieżnia
Matching
Problemy Tony'ego
Utrata przytomności
Shane i papierosy
Szybki powrót do domu
Śpiączka
Lekarz
Strach
Dylan Idiota
Tony boje sie
Will ty palisz?
Feralne nagranie
Waga
Troska w glosie Vince'a
Nałóg zawsze wraca
Otwarte Oczy
Wpadka z Żyletką
Pomyłka
Trzy dni bez nałogu
pięć minut wcześniej
Jedyna osoba
Fajki
Niebezpieczeństwo
Problemy
Kofeina
Nieodpowiednia mieszanka
Ogłoszenie
Ogłoszenie
No co Monet?
Trzeba wierzyć

Nadzieja

4K 82 68
By 0czesc

Przez ostatnie 3 dni nie wychodziłam z pokoju Vincenta i Willa. Po tym czasie przyszedł lekarz i odłączył Vinca od respiratora. Mógł obudzić się w każdej chwili. Z moim ulubionym bratem było gorzej. Willowi przez pręt zostały uszkodzone narządy wewnętrzne, miał jeszcze złamana rękę ale jego organizm dzielnie walczył. Od paru dni miałam już ferie, z których miałam korzystać w innym kraju ale nie zamierzałam opuszczać braci. Dylan poszedł na chwilę do bliźniaków a wtedy akurat wszedł Adrien, Adrien Santan. Ja siedziałam na krześle i trzymałam rękę Vinca.

-Dzień dobry Hailie Monet.

-Dzień... -zawiesiłam głos jak zobaczyłam kto stoi pod drzwiami.

-Mogę wejść? To są moi wspólnicy.

-Tak.

-Co z nimi?

-Vincent może się obudzić w każdej chwili i jest w dobrym stanie. Gorzej z Willem, obrażenia wewnętrzne, złamana ręką i pare mniejszych obrażeń.

-No to naprawdę nieciekawie. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Chciałbym prosić żeby jak się obudzą ktoś mnie poinformował.

-Przekaże braciom.

-Dowidzenia Hailie Monet -powiedział i wyszedł.

Dalej siedziałam przy chłopakach. Dylan pojechał do domu, się przespać ale ja odmówiłam. W nocy nie spałam tylko patrzyłam się na nich. Co chwilę zmieniałam miejsca pierw siedziałam obok Willa później obok Vincenta. Gdy siedziałam przy tym 2,mialam swoją rękę położona na niego on otworzył oczy czego wcześniej nie zobaczyłam a później lekko poruszył ręką.

-Vince?

-Hailie? Gdzie my jesteśmy?

-W szpitalu.

-Dlaczego?

-Mieliśmy wypadek jak wracaliśmy ze mną i Dylanem ze szpitala.

-Coś ci się stało?

-Mi i Dylanowi nie. Bliźniaki wychodzą dziś z obserwacji ale z wami było najgorzej.

-Co z Willem? Gdzie on jest? -powiedział i lekko odwrócił głowę w moją stronę.

-Will jest obok na łóżku. Jest podpięty do respiratora. Miał pręt wbity w brzuch, ma obrażenia wewnętrzne i złamana rękę.

-O boże, wiadomo co z nim?

-Jutro go odłączają od aparatury. Powinien na dniach się wybudzić.

-Hailie dlaczego nie jesteś w domu?

-Nie odeszłam od was od 3 dni. Nie mogę po prostu tego zrobić.

-Powinnaś jechać do domu się wyspać.

-Nie zrobię tego.

-No to idź spać, ja też pójdę.

Usypiałam gdy usłyszałam ciche
-Dziękuję że nas wtedy uratowałiście.
I całkowicie usnęłam. Nad ranem przyjechał Dylan. Bliźniaki też akurat przyszli a lekarz odłączył Willa od respiratora. Miał się obudzić na dniach. Bliźniacy już wiedzieli jakie obrażenia ma Will. Z Vincentem było coraz lepiej, ale nie mógł jeszcze wyjść ze szpitala. Vincentowi podczas wypadku pękła tętnica udowa, to była ta rana co tak mocno krwawiła. Strasznie się o nich bałam.

Organizm Willa walczył. Lekarze powiedzieli że się nie poddaje i powinno być dobrze. Chłopaki pojechali na obiad ale mi przywieźli go do szpitala. Naprawdę nie chciałam odchodzić od Willa. Bałam się o niego strasznie. Wtedy przypomniałam sobie jaki to był samochód. Było to sportowe białe auto. Takim samym jeździła Audrey. Od razu powiedziałam o tym Vincentowi.

-Vince?

-Tak Hailie?

-Pamiętasz jakie auto nas zepchnęło?

-Nie
-To była biała terenówka, takim jeździła Audrey.

-Jesteś pewna?

-Tak.

-Dobrze nie martw się.

Był już wieczór, wszyscy spali a ja czuwałam nad  Willem. To był już 2 dzień odkąd odłączyli go od aparatury a on dalej się nie wybudził. Dwa następne dni minęły spokojnie, ale Will dalej się nie wybudził. Minęły 4 dni odkąd miał się wybudzić, wszyscy tracili nadzieję. Tylko nie ja, cały czas przy nim byłam, tej nocy gdy się na niego patrzyłam bardzo powoli otworzył oczy.

-Will? Spokojnie jesteśmy w szpitalu.

-Malutka? Co ty tu robisz?

-Czuwam przy tobie, od 7 dni byłeś w śpiączce.

-Dziękuję ci malutka. -po skończeniu tych słów syknął głośno- Możesz zawołać jakiegoś lekarza?

-Coś się stało?

-Zawołaj proszę.

Poszłam po lekarza. Gdy przyszliśmy lekarz poinformował że pojawiły się  komplikacje i musi być jeszcze raz operowany. Od razu zadzwoniłam do chłopaków, zanim zabrali go na salę powiedział do mnie czule żebym się nie bała i będzie wszystko dobrze. Tej nocy nie zmrużyłam oka.

Continue Reading

You'll Also Like

84.1K 3.5K 41
Molly Bennet i Charlie Conley już w dzieciństwie byli nierozłączni, a ich przyjaźń wydawała się niezniszczalna. No właśnie. Wydawała się. Jak się oka...
436K 15.9K 43
[Okładkę wykonała @Stokrotka_222_11] Minnie jako córka mężczyzny, siejącego postrach nad miastem. Nigdy nie miała łatwo. 17-latka nie była już małym...
34.2K 2.1K 2
Szesnastoletnia Nina przylatuje do Barcelony na wakacyjny kurs hiszpańskiego. To jej pierwszy samodzielny wyjazd, dlatego jest zdeterminowana, by sob...
240K 3.3K 21
Wystarczyła drobna chwila nieuwagi z jej strony, aby chłopak, którego prawie w ogóle nie znała, w krótkim czasie stał się dla niej ważny • Pierwsza c...