Związek na niby | Adrienette

By sullenbro

15.6K 681 1.2K

to nie tak, że to wymaga korekty... to błaga o litość Marinette zdaje się na Adriena i wspólnie postanowili... More

Prolog
Rozdział 1.
Rozdział 2.
Rozdział 3.
Rozdział 4.
Rozdział 5.
Rozdział 6.
Rozdział 7.
Rozdział 8.
Rozdział 9.
Rozdział 10.
Rozdział 12.
Rozdział 13.
Rozdział 14.
Rozdział 15.
Rozdział 16.
Rozdział 17.
Rozdział 18.
Rozdział 19.
Rozdział 20.
Rozdział 21.
INFO ✨
INFO NR 2 ✨

Rozdział 11.

589 27 34
By sullenbro

- Luka.

- Czego on chce od mojej Księżniczki? - zapytał Adrien patrząc na mnie z troską.

Niepewnie spojrzałam w wiadomość. Adrien nie był zadowolony, że mój były chłopak napisał do mnie. Ja też.

Od: Luka
Hej Marinette. Słabo to wyszło a nie chcę tego załatwiać przez telefon. Spotkajmy się jutro w parku, wszystko Ci wyjaśnię.
Luka

Powiedziałam co chce Luka i zapytałam czy iść.

- Moim zdaniem nie ma sensu. Nie wiadomo ile razy Cię zdradzał a Ty na to nie zasługujesz. Poza tym masz już chłopaka - poruszył znacząco brwiami.

- Nawet jeśliby chciał znowu być ze mną to powiem, że już mam chłopaka. Mimo, że udawany to lepszy niż prawdziwy... - uśmiechnęłam się. - A pomyśleć, że jeszcze niedawno uważałam Cię za bedboja. (XD) Ale gdy Cię poznałam, zrozumiałam, że taki nie jesteś.

- Miło mi słyszeć - powiedział.

Dojechaliśmy na miejsce. Chłopak wyszedł z samochodu i przeciągnął się. Ja siedziałam w aucie i nie mogłam się ruszyć. Totalny paraliż. Cała pewność siebie wyparowała.

- Hej wszystko dobrze? - zapytał otwierając drzwi od strony pasażera.

- N-nie. Tak. Nie wiem. Nie mogę się ruszyć. Boję się że coś mi może zrobić. - zaczęłam szybciej oddychać.

- Spokojnie. Chodź - podał mi rękę. Delikatnie ją złapałam i wysiadłam z auta. - Nic Ci nie zrobi, będziesz ze mną.

- Dzięki Adrien - ścisnęłam mocniej jego rękę i udaliśmy się do mojego domu.

Niektórzy się nam przyglądali a inni unikali wzrokiem. Starałam się nie zwracać na nich uwagi. Skupiłam się na zadaniu. Doszliśmy do budynku.

- Piekarnia zamknięta - blondyn próbował otworzyć drzwi.

- Nie dziwię się, nie ma kto obsługiwać. Mama w Chinach a tata... - powoli dostawałam ataku paniki - ...n-nie wiem gdzie jest, może coś mi zrobić, jakąś krzywdę. Adrien, ja nie chcę tu...

- Szybko to załatwimy i wrócimy do mnie. Nie stresuj się.

Nie wytrzymałam i go przytuliłam. Wtuliłam się do jego klatki piersiowej. On objął mnie i pogładził po włosach. Odsunęłam się i poszłam za dom by wejść tylnymi drzwiami. Powoli robiło się ciemno i nie łatwo było się „włamać". Oczywiście miałam klucz i nimi się posłużyłam jak normalny człowiek.

Weszłam po cichu do domu. Na szczęście nikogo nie było. NA RAZIE. Ojciec pewnie gdzieś w klubie. Poszłam szybko do pokoju. Adrien za mną. Otworzyłam klapę i podbiegłam do szafy. Wyjęłam wszystkie ulubione rzeczy. Potem do toaletki i włożyłam kosmetyki do plecaka. Stałam chwilę patrząc na zdjęcia moje i Luki. Bez zastanowienia podarłam je na pół i rzuciłam na podłogę.

Po 10 minutach już wszystko spakowałam. O dziwo zmieściło się to wszystko w jednym plecaku.

Zeszliśmy na dół. Nagle usłyszeliśmy naciskanie klamki. Pobiegliśmy szybko pod ścianę ustawioną pod kątem tak by nikt nas nie zauważył. Adrien stał pod samą ścianą a ja przed nim. Dotykał ręką mojego ramienia a ja byłam do niego przyciśnięta. Założyłam chustkę na twarz. Nagle usłyszeliśmy jak drzwi się otwierają a do mojego domu wchodzi mój ojciec.

- No no rozumiem (...) nie nie wiem kiedy wróci, być może dopiero za kilka dni (...) tak, Sabine jest w Chinach a Marinette... nie wiem. Zadzwoniłem na policję by jej poszukali - spojrzałam na Adrien przestraszonym wzrokiem. Uspokoił mnie uśmiechem. - (...) tak tak rozumiem (...) zaraz wychodzę, do zob.. (...) Jasne, że nie jestem pijany! Czy ja kiedykolwiek byłem pijany?! - usłyszeliśmy rozbicie się szkła, prawdopodobnie szybka telefonu.

Po chwili usłyszałam kolejny hałas i przeklnięcie dochodzące z łazienki. To był dobry moment, by zwiać. Idziemy — powiedziałam cicho. Adrien wyszedł pierwszy a ja zaraz za nim.

Pobiegliśmy do samochodu. Wsiedliśmy i odjechaliśmy jak najszybciej.

- Ciekawe z kim rozmawiał - zagadnęłam patrząc na świat za oknem.

- Nie wiem. Najważniejsze, że nas nie przyłapał. - odpowiedział co chwila spoglądając na mnie. - Wszystko dobrze?

- Czy to prawda, że zadzwonił na policję? - zapytałam z przerażeniem.

- Wątpię. Człowiek pod wpływem alkoholu mówi różne głupoty. - pocieszył mnie.

Dojechaliśmy do domu. Gdy tylko weszłam, pobiegłam do pokoju i zaczęłam się rozpakowywać. Najpierw ubrania, potem kosmetyki i reszta. Już po 5 minutach nie miałam siły tego robić, a jeszcze się muszę spakować na zieloną szkołę.

Postanowiłam pójść na dół. Wyszłam przed dom siadając na schodach. Było ciemno a ja lubiłam takie klimaty. Po 10 minutach usłyszałam otwierające się drzwi a na moje plecy został położony kocyk. Zaraz po tym Adrien usiadł obok mnie.

- Zmarzniesz mi tutaj - powiedział i objął mnie ramieniem. No teraz to mi się zrobiło gorąco. Delikatnie położyłam głowę na jego ramię i przymknęłam oczy.

- Zastanawiam się nad dzisiejszym dniem. Ta rozmowa nie daje mi spokoju. - mówiłam. Adrien co chwila mi przytakiwał i uważnie słuchał. - Poza tym jutro wyjeżdżamy na zieloną szkołę.

- Tak, trzeba się wyspać... - powiedział blondyn.

Przy Adrienie momentalnie zasnęłam. Nie wiem co się stało dalej, ale wiem, że mi było przyjemnie jak zasypiałam.

~~~

- Tak, trzeba się wyspać... - powiedziałem i oparłem głowę o jej. Nim się obejrzałem dziewczyna już spała. O rany, ona tak słodko śpi!

Wziąłem ją na ręce w stylu „Panny Młodej", poszedłem do jej pokoju kładąc ją na łóżku i przykrywając kołdrą. Nim wyszedłem złapałem delikatnie rękami za jej głowę i pocałowałem ją w czoło. Wyszedłem zadowolony.

__________
Dobra jednak nie będzie długi. Miałam napisać, że ich przyłapał ALE nie miałam pomysłu co dalej, więc wyszło o tak. Nocne Marki, jak to czytacie to jutro egzaminy, trzymajcie za mnie kciuki ❤️ i również powodzenia Ci którzy piszą jutro :) a jak zobaczycie kilka lat później to też powodzenia 😍

Continue Reading

You'll Also Like

5.3M 13.8K 3
Młoda, niewinna i zawsze poukładana Hailie Monet w przykrych okolicznościach dowiaduje się o tym, że ma aż pięciu starszych, obrzydliwie bogatych, wł...
2.2K 175 4
Trzecia krótka historia ze świata miraculum, tym razem związana z wydarzeniami, które miały miejsce w Nowym Jorku... a raczej po nich. Co zrobić, by...
1.4K 125 15
„Złamała mnie, ratując samą siebie." „Bo przeszłość goniła przyszłość, stając się teraźniejszością." Dziś nic już nie będzie takie samo. Temu dniu za...
54.6K 4.3K 20
Minęło dziesięć lat od wydarzeń przedstawionych w "Kiedyś będziemy szczęśliwi". Marinette znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Adrien popada w de...