Gdy nastanie jutro Tom 1

By lawendaa_

270K 5.7K 2.2K

I część dylogii Jutro ~Błagam, pozwól mi przejść przez ogromne wrota i zapomnieć o wszystkich krzywdach, któr... More

Playlista
Dedykacja od serca i z sercem
Prolog
1. Kłamstwo i prawda.
2. Pomocna dłoń.
3. Wszystko.
4. Rozjaśnione niebo.
5. Zawsze słuchaj.
6. Rzeczywisty koszmar.
7. Szacunek.
8. W nocy wszystko staje się lepsze.
9. Nie wiesz ile o mnie nie wiesz.
10. Nie umiem zapominać.
11. Była słońcem. Dla mnie.
12. Kapcie króliczki i pan parówka.
13. Pamiątkowe zdjęcie.
14. Makaron.
16. Niebo pełne gwiazd.
17. Dwie paczki żelek.
18. Cholerny uśmiech i spokój deszczu.
19. Ten uśmiech. Jego uśmiech.
20. Czułe miejsce.
21. Myślał, że odpuściłam.
22. Słowa mają ogromną moc.
23. Nikt nigdy.
24. Zawsze kończy się to, co się zaczyna.
25. Dylan Williams po raz pierwszy wyglądał krucho.
26. Pomożesz mi z bólem?
27. Piękny, tak jak ty.
28. Przeszłość zazwyczaj jest okropna.
29. Woda.
30. Na zawsze i na każde kolejne jutro.
31. O tobie nie da się zapomnieć.
32. Przed faktem dokonanym.
33. Najbardziej zaśmiecony ocean.
34. Niewypowiedziane myśli o Ily.
35. Sztywniak i Różyczka powracają z ciemnością.
36. Okrutne okrucieństwo świata.
37. Najlepsze i jednocześnie...
38. Przystojny chłopiec i początek Wivans.
39. Szczerość aż do bólu serca.
40. Czy to prawda? D.N.W.
Dla mnie ważne❤️

15. Cel?

6K 141 30
By lawendaa_

- My się już znamy, prawda? - stwierdził. - Zapewne się zastanawiasz dlaczego cię zatrzymaliśmy, więc spieszę z wyjaśnieniami. - dodał.
Zmarszczyłam brwi.

- Potrzebuję Dylana i resztę tych gówniarzy oprócz blondyny. - oznajmił, przechylając lekko głowę w bok.

- Nie rozumiem, co ja mam z tym wspólnego? - zapytałam cicho, a mój głos zaczynał się łamać ze strachu.

- Dużo. Dlatego, że zadajesz się z Dylanem Williamsem. Kiedy pierwszy raz się spotkaliście już wtedy byłaś częścią jego. - powiedział chłodno.

- Dalej nie rozumiem. - próbowałam uspokoić oddech.

- Gdy cię naszedłem w nocy to powiedziałem, że wszyscy musicie uważać. Chcę ich zmusić żeby do mnie wrócili i znów dla mnie pracowali. - rzekł poważnym głosem.

- Znów? - wymamrotałam.

- To już niech ci się Dylan tłumaczy, zadłużył się u nie odpowiednich osób, a spłaci dług jeśli stwierdzę że coś należy do niego, wtedy mu to odbiorę. - uśmiechnął się mrocznie. - Możesz im powiedzieć, że mieliśmy miłe spotkanie. - prychnął pod koniec. - Ale nie mogą się dowiedzieć co chciałem, sam stwierdzę czy ich do mnie zwabisz.

Może być pewien, że nie zwabie.

- Mogę o coś zapytać? - westchnęłam, a oczy zaczęły mnie piec.

- Pytaj. - odparł lekceważąco z kamiennym wyrazem twarzy.

- To ty mnie obserwowałeś? To ty byłeś tą postacią w wesołym miasteczku? - spytałam.

- Akurat wtedy to byłem ja.

- A teraz zmykaj. Nigdy nas tutaj nie widziałaś. - kiedy tylko odjechali, zaczęłam biec w stronę domu. Dyszałam ciężko, jedna łza spłynęła po moim policzku. Znalazłam się na prawidłowej ulicy, na posesje chciał wjechać mustang. Dylan. Muszę mu powiedzieć. Może i ta Emily by jeszcze zaśmiała się im w twarz, ale to wydawało się poważne. Pojazd nagle się zatrzymał, a ja otworzyłam drzwi od strony pasażera i zamachnięciem je zamknęłam. Zakryłam twarz dłońmi, chciałam się uspokoić. W mojej głowie było mnóstwo pytań.

- Evans, przed czym uciekałaś? - zaśmiał się kpiąco, ale mi nie było do śmiechu.

- Nie odzywaj się dopóki ci nie pozwolę. - wydusiłam ciężko. Moje ciało się trzęsło, a nie wiedziałam jak to przerwać.

- Co się stało? - spoważniał, bardziej zauważając mój stan.

- Nie pozwoliłam ci. - oparłam się o fotel, zamykając oczy.

Williams ruszył samochodem i chyba tylko zaparkował na krawężniku. Otworzyłam oczy, staliśmy tak aby nie było nas widać, był to koniec ulicy więc nie było to trudne.

- To ten facet. - załkałam cicho.

Spoglądnęłam w jego stronę, zacisnął szczękę i pięści. Podniósł na mnie spojrzenie, jakby je wyczuwając.

- Coś ci zrobił? - chłodny ton opuścił jego malinowe wargi.

- Nie. Tylko jakiś inny mężczyzna lekko mnie szarpnął. A tamten ze mną rozmawiał. - powiedziałam słabo. - Bałam się tak bardzo, że nie miałam jak uciec. Dopiero jak odjechali mi się udało. - odwróciłam wzrok na szybę po mojej bliższej stronie. - Na początku myślałam, że chcą mi coś zrobić, cokolwiek. Powiedział mi, że mam z tobą dużo wspólnego. Powiedział, że on chce z powrotem ciebie i chłopaków, żebyście znowu u niego pracowali. - powiedziałam wolno. - Powiedział, że jesteś u niego zadłużony, a spłacisz dług tym co on stwierdzi, że należy do ciebie i ci to odbierze. Nie pozwolił mi powiedzieć o tym, że ci coś odbierze, dlatego udawaj że nic nie wiesz.
- zerknęłam na chłopaka, który pokręcił głową.

- Gdzie cię zatrzymali?

- Jak wysiadłam na przystanku, to dalej jest prosta droga, zatrzymali mnie przy jej końcu gdzie nikogo nie było. - odpowiedziałam.

- Pojedziemy do Logana, i tak miałem do niego potem jechać.

Po kilkunastu minutach brunet wjeżdżał przed dom Roy'a. Pierwszy wysiadł z auta, a ja po nim. Dylan przepuścił mnie w drzwiach, ciche kroki wychodziły z wnętrza domu. Zdjęłam swoje buty.

- Emily. - powiedziała donośnym głosem Clara, która podbiegła do mnie i się przytuliła. - Nie wiedziałam, że będziesz. - uśmiechnęła się szeroko, wypuszczając mnie z objęć. Próbowałam odwzajemnić jej uśmiech, co poszło mi marnie. Dziewczyna zmarszczyła brwi lekko zdezorientowana.

- Chodźmy do reszty, wszystko wam wytłumaczę. - odparł Dylan i ruszył wgłąb domu.

•••

- Mogę jedynie jeszcze dodać, że kiedyś z chłopakami sprzedawaliśmy dla niego narkotyki. - wyjaśnił Dylan. Otworzyłam usta, lecz po chwili je zamknęłam.

- Clara ty też? - spoglądnęłam w jej stronę zszokowana.

- Ja nie, ale wiedziałam o tym odkąd jestem z Max'em. - odpowiedziała szczerze.

- Braliście ten syf? - spytałam nieznacznie ciszej.

- Tak. - odpowiedzieli chłopaki.

- Kiedy to było? - popatrzyłam wyczekująco na Williamsa.

- Od czternastego roku życia, a skończyliśmy w tamtym roku. - odpowiedział.

- W takim razie czego on ode mnie chce? - zapytałam z dziwnym spokojem.

- Prawdopodobnie ma na tobie swój nowy cel. - odpowiedział Jordan.

- Cel? Na mnie? Nie mam nic do zaoferowania. - prychnęłam bez humoru.

- Wiemy tylko, że ma na tobie cel, ale jaki, tego nikt się nie dowie. - rzekł Max.

- Emily, już się domyśliłaś, że ci ludzie nie są dobrzy. - westchnął Luke.

- Miejmy wszyscy oczy dookoła głowy, brońmy siebie nawzajem, tak jak to robimy od zawsze. - rzekł poważnie Jordan.

Potaknęliśmy.

- Nie wrócimy do tego całego syfu. - oznajmił Logan.

- Powiedział też, że mam u niego dług. Ale może być w tym jakiś haczyk i nie chciał wyjawić jakiegoś szczegółu. - odetchnął cicho Williams.

==========================

Hej! Zostawcie coś po sobie, będzie mi miło<33

Do następnego,
Buźki

Continue Reading

You'll Also Like

9.5K 276 14
Jedne okulary,a tyle problemów. Czy Madison ma sekrety? Dlaczego Chase tak postąpił? Co jest prawdą a co nie? A co zrobił Aron? O co chodzi z podpise...
26.6K 703 43
Madison Clarke jest dziewczyną która w życiu przeżyła dużo ciężkich chwil, dlatego nakłada maskę obojętnosci. Dziewczyna za to uwielbia śpiewać. Śpie...
175K 5.1K 49
2 tom dylogii Secrets Głęboko wewnętrznie, Victoria czuje przerażenie i cierpienie, które próbuje pokonać. Niegdyś spokojne życie, które prowadziła...
122K 3.7K 28
„ Na własne życzenie weszłam w ogień, który sami rozpalili „ Zawsze myślałam, że życie jest piękne. Jako mała dziewczynka nie mogłam na nic narzekać...