Szczęściara I Sehun FF ✔️

By Sehuns_girlfriend

2.4K 201 4

„Jak to wszystko ci się przydarza? Po prostu jestem szczęściarą.„ Szkolnyzakład brzmiał na początku śmieszni... More

Prolog
Poprostu moje życie
Witaj Seoul
Moje szczęście
Hej nowa
Wspomnienia z dzieciństwa
Prawda czy wyzwanie
Romeo i Julia
Świetna gra aktorska
Krwawe lustro
Już Tęsknię
Za dużo mówisz
Zaproszenie do szatni
Przypadek? Nie sądzę
Czy może być lepiej?
Uspokój się
Księżniczka?
Wyjaśnienia
Czy to porwanie?
Kłamstwo ma krótkie nogi
Praca domowa
Najlepszy sposób żeby sie zemścić
Wszystko jest możliwe
Za dużo opcji
Czarna bluza
Szczyt góry lodowej
Cisza przed burzą
Wycieczka?
Topniejący lód
Zazdrość?
Nowy wróg i sojusznik
Iluzja prawdy
Niespodzianka
Dziękujeeeee
Mega dziekuje za 1K!!

Śliska droga

51 5 0
By Sehuns_girlfriend



IRENE POV

Byliśmy już blisko domu ale ja nie chciałam żeby to się kończyło. Jego perfumy co raz bardziej mnie przyciągają.

Sehun otworzył drzwi od domu i weszliśmy. Zdjął swoje buty a po chwili moje bo ja nie miałam jak j przeniósł mnie na sofę w salonie.

Sehun: Idę po apteczkę zostań tu.-Powiedział  jakbym miała się jak ruszyć i poszedł na górę po sprzęt. 

Po chwili zszedł z czerwonym pudełkiem. Otworzył je, wyjął wodę utlenioną i bandaże.
Woda utleniona bardzo szczypała aż zacisnęłam oczy gdy Sehun to zauważył złapał mnie za rękę.

Sehun: Za chwilę przestanie. Musimy przemyć ranę ,żeby nie było infekcji.-Powiedział starając mnie pocieszyć. Nie wiedział ,że sam fakt ze mną jest mnie pociesza.

Po przemyciu rany zaczął wiązać bandaż.
Był bardzo skupiony i co było przesłodkie.
Nie mogłam się powstrzymać i pocałowałam go.

Sehun był zszokowany co widać było po tym jak podskoczył i szybko mnie odepchnął.

Sehun: Irene?! Co to było?!-Krzyknął na mnie wystraszony.

Irene: Sehun nie mogę patrzeć na to jak jesteś z Y/N. Mam już tego dość! Jesteś mój a ja się nie dziele!-Wykrzyczałam przyswajać się bliżej go.

Irene: Skutecznie przez lata odsuwałam od ciebie dziewczyny którym się podobałeś i tak już zostanie a jakaś wariatka z Busanu nic nie zmieni.-Powiedziałam i nadal się do niego przysuwając.

Sehun: Irene jesteś szalona!-Powiedział zszokowany.

Irene: Jestem! Oszalałam na twoim punkcie!

Sehun: To ,że jesteśmy rodzeństwem przyrodnim nie oznacza ,że to nie jest chore.-Powiedział mocno odpychając mnie i wstając z podłogi.

Irene: Ha ha ha ha! Nawet nie próbuj uciekać bo daleko nie zajdziesz. Mogłeś uciekać przez osiem lat i jakoś tego nie zrobiłeś.-Powiedziałam śmiejąc się histerycznie.

Może i oszalałam ale jestem gotowa zrobić wszystko ,żeby zagwarantować sobie ,że będzie mój.

Sehun: To ty postawiłaś dziś lisę do obserwatorium?

Irene: Nareszcie myślisz. No przypomnij sobie każdy raz jak coś się popsuło. Może porwanie Y/N dzięki króremu dowiedziała się o zakładzie? Albo jak Baekhyun wiedział o tym wszystkim nie będąc na imprezie Jacksona?
Huk w łazience damskiej też Ci nic nie mówi? No trudno. Teraz już i tak nie możesz wrócić do Y/N.

Sehun: Co jej zrobiłaś?! Obiecuje jak spadnie jej choć jeden włos z głowy nie dożyjesz jutra.

SEHUN POV

Jak najszybciej wybiegłem z domu chwytając kluczyki od mojego samochodu.

Pojechałem prosto pod dom Y/N.
Lało jak z konewki a niebo było ciemne jak dym z komina.

Śliska droga nie przeszkadzała mi w jechaniu definitywnie za szybko ale nie obchodziło mnie to. Nic nie jest teraz ważniejsze niż Y/N. Nie mogę i jej stracić

Musze ją zobaczyć.

Gdy skręcałem w ulice Y/N usłyszałem gwałtowny pisk kół i zobaczyłem białe światła lamp samochodowych.

Nagle wszystko było czarne.

Y/N POV

Odmówiłam Taehyungowi.
Nie mogę wejść w kolejny związek gdy jeszcze nie wyleczyłam się z wcześniejszego.
Na koniec mogę tylko nas obu zranić.

Patrząc na burzę za oknem ,która robiła się co raz bardziej nie bezpieczna.
Deszcz co raz głośniej uderzał w dach.

Nie mogąc się powstrzymać moje myśli przeniosły na Sehuna.

Choć bardzo mnie zranił nie mogę przestać o nim myśleć i martwić się o niego.

Ciekawe gdzie jest teraz?-Pomyślałam patrząc za okno. Ulica zalana była deszczem a odpływy wody nie nadążały z jej odpływem.

*dzwonek telefonu*

Odebrałam telefon.

Y/N: Halo?

???: Dzień dobry czy to Park Y/N?-Zapytał damski głos na drugim końcu lini.

Y/N: ttak? Słucham.

???: Jestem Oh Minah. Jestem machochą. Ty jesteś jego dziewczyną prawda?

Już prawie odpowiedziałam ,że już nie ale chciałam się dowiedzieć co się stało.

Y/N: Tak a co się stało?

Minah: Sehuna.... Sehun miał wypadek... jest w szpitalu.-Usłyszałam głos po drugiej stronie a telefon spadł mi podłogę.

Lżyć poleciała mi po policzku.

Musze się z nim zobaczyć.

Podniosłam telefon.

Y/N/: Który szpital? Już jadę.

***

Kiedy przyjechałam od razu pobiegłam do recepcji.

Y/N: Dzień dobry gdzie mogę znaleść Oh Sehuna?

Pielęgniarka: Pacjent Oh Sehun jest teraz na bloku operacyjnym. Proszę poczekać przy sali 52 tam gdzie jego rodzina.

Szybko pobiegłam pod wyznaczoną salę.
Czekali tam już rodzice Sehuna i był też Chanyeol.

Czułam się okropnie.

Jak to się mogło stać?

Po chwili wyrwał mnie z myśli Chanyeol.

Chanyeol: Jechał do ciebie.-Powiedział krótko, patrząc się w ścianę.

Odwróciłam głowę w jego stronę.

Y/N: Co?

Pan Oh:Wypadek zdążył się na skrzyżowaniu ulicy xxx i xxx.

Nie mogłam już powstrzymać łez.

Nagle z sali 52 wyszedł lekarz.

Lekarz: Państwo Oh proszę za mną.-Powiedział a para poszła za nim.

Cisza była nie znośna.

Y/N: Chanyeol?-Powiedziałam patrząc na niego.

Chanyeol: Hm?

Y/N: Mam wrażenie ,że ... ja i Sehun zerwaliśmy.
Ex
Chanyeol: Co?

Y/N: Poprosił mnie żebym przyszła do obserwatorium. Ale on był tam z Lisą.

Chanyeol: Jesteś pewna ,że Cię zdradził? Znam Sehuna dziesięć lat i nigdy by tak nie zrobił w szczególności tobie.-Powiedział dodając ostatnie zdanie ciszej.

Po chwili państwo Oh wrócili.
Z nie najlepszymi minami. Pani Oh płakała.

Pan Oh: Sehun jest w śpiączce.

Continue Reading

You'll Also Like

41.4K 2.2K 62
Faktem było to, że Synowie Garmadona stanowili prawdziwe niebezpieczeństwo dla Ninjago i jego mieszkańców. Choć Ninja robili wszystko, żeby powstrzym...
4.7M 14.1K 7
-Czy ty ze mną flirtujesz? -Od jakichś dwóch miesięcy, ale dzięki że zauważyłaś.
234K 7K 200
To co w tytule ^^ Data Opublikowania:16.01.2018r. Data Zakończenia:05.07.2018 |692|02.05.2018~miejsce w Losowo |229|31.05.2018~miejsce w Losowo |160|...
461 75 5
Zdobyć za wszelką cenę...