Zwiadowcy - Niezwyciężeni

By HareHeart

16.4K 1.1K 1.2K

Czas na drugi fanfic :D Zwiadowcy - Niezwyciężeni Co gdyby Will poznał młodych ludzi o niesamowitych umiejętn... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
🎄 Wesołych Świąt 🎄
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 46
Rozdział 47
Epilog

Rozdział 45

217 19 53
By HareHeart

///WAŻNA NOTKA NA DOLE + GŁOSOWANIE///

W czasie, gdy Horace oswajał się z odrzuceniem, jego obiekt zainteresowań podszedł do swoich przyjaciółek, po czym usiadł obok nich.

- I kto wygrał? - Spytała Silver, obracając na palcu swój łańcuszek. Oczywiście, że dziewczyny się założyły. Blue twierdziła, że jej siostra nie cierpi, gdy ktoś ma nad nią kontrolę, więc na 100% odmówi, natomiast druga dziewczyna twierdziła, iż rycerz tak zbajeruje ich przyjaciółkę, że zostaną parą.
- Ha, przegrałaś. - Rzuciła Blue i pokazała drugiej język. - Ajj, już się nie mogę doczekać na odbiór mojej nagrody. - Zaśmiała się. 

Will podszedł do nich z Feather na rękach i podał dziewczynkę jej siostrze, która poczochrała ją po głowie. 
- Trenujemy dzisiaj? - Spytał Shadow, a gdy reszta krzyknęła zachwycona, ten uśmiechnął się. - To zastanówcie się, z kim chcecie poćwiczyć. - Rzucił do nich z uśmiechem, na co ci potwierdzili jego słowa pełnymi radości okrzykami.
Shade popatrzył w górę i na szybko ocenił, że następny postój będzie już tym ostatnim w ciągu którego zjedzą kolację i pójdą spać.

Musiał rozplanować zarówno trening, jak i kolację, którą znów będzie musiał przygotować nie tylko dla swojej drużyny, lecz także dla armii, której jego kuchnia wyjątkowo przypadła do gustu.
Westchnął na tę myśl i rozejrzał się. 
Nagle poczuł, jak ktoś staje obok niego.
- Jak się trzymasz? - Spytał i spojrzał na rycerza stojącego obok.
- Wiesz... - Westchnął ten drugi. - Miałem tak ogromne nadzieje... - Zaczął smutno. Will położył mu dłoń na ramię i lekko je ścisnął.  
- Wiem, ale cóż poradzić? Trzeba żyć dalej, nie? - Spytał z uśmiechem, co Horace lekko odwzajemnił.
- Wiem, dzięki. - Rzucił i spojrzał na niego.

Po kilkudziesięciu minutach znów wyruszyli w drogę, zatrzymując się dopiero pod wieczór.

Will tradycyjnie ruszył do kuchni polowej, którą pomógł rozłożyć, po czym westchnął, zastanawiając się co przyrządzić. Musiał zrobić coś, czym wszyscy się najedzą i coś, co wszystkim zasmakuje. Przykładał do tego ogromną wagę, by jego kuchnia była smaczna i pożywna, mimo małych porcji i składników, które posiadał.
- Czy mamy może rybę? - Spytał kucharzy. Ci pokręcili głowami, na co chłopak zwołał swoją drużynę. - Moi drodzy, potrzebujemy ryb. - Rzucił jakby nigdy nic. - O i możecie jeszcze nazbierać kilka dużych, płaskich kamieni. - Dodał, na co reszta spojrzała na niego zdziwiona, jednak ruszyła na poszukiwania ryb i kamieni.
- Po co ci kamienie? - Zapytał jeden z kucharzy, na co Will uśmiechnął się tajemniczo.
- Zobaczysz, panie. - Mruknął z uśmiechem.
- Mamy coś przygotować? - Spytał jakiś mężczyzna. 
- Potrzeba mi mieszanki przypraw. - Mruknął, jakby nad czymś się jeszcze zastanawiał. 

Po pół godzinie przygotowań usłyszał powracające kroki i spojrzał w stronę swojej drużyny, którzy nieśli duże kamienie i mnóstwo ogromnych ryb.
- Dziękuję wam bardzo. - Rzucił. - Dobrze, teraz trzeba oprawić ryby i natrzeć mięso przyprawami. - Dodał, a kucharze wzięli się do pracy.

Po kolejnych kilkudziesięciu minutach wszystkie ryby zostały obrane ze skór i łusek, oraz przerobione na filety.
- Teraz trzeba włożyć te kamienie do ognia, żeby się nagrzały. - Powiedział ku zdziwieniu kucharzy. Ci, mimo wszystko, wykonali jego polecenia. 

Ułożyli gorące kamienie na polance, między żołnierzami.
Zdziwili się jeszcze bardziej, gdy chłopak kazał podać im surową rybę wraz z surowymi warzywami.  
Chłopak kucnął przy jednej grupce żołnierzy i odkroił cienki plasterek ryby oraz dwa plasterki ziemniaka i położył je na gorącym kamieniu.
Po chwili nabił upieczone mięso i plasterki warzywa na szpikulec i zanurzył we wcześniej przygotowanym sosie, po czym zjadł je ze smakiem i lekko oblizał się, gdyż ubrudził sobie usta sosem.
- Możecie sami wybrać sobie, jak bardzo przypieczone jedzenie chcecie. - Mówiąc to, dokroił kolejny plasterek ryby i ułożył go na kamieniu, po czym przekazał szpikulec mężczyźnie siedzącemu obok niego.

Pokazał to każdej grupce żołnierzy, po czym ruszył w stronę namiotu króla. Ułożył posiłek przed namiotem, by przypadkiem go nie podpalić, po czym zaczekał aż Duncan i Cassandra usiądą obok niego.

- Cóż, muszę przyznać... Bardzo oryginalne. - Powiedział król, patrząc z powątpiewaniem na rybę.
- Zapewniam, że jest też bardzo smaczne. - Rzucił z uśmiechem Will i usiadł obok Cassandry i jej ojca.
Ponownie odkroił plasterek ryby i ułożył go na kamieniu, po czym zaczekał aż się przypiecze i podał go dziewczynie, maczając go w sosie. 
- Miałeś rację, ale to pyszne! - Rzuciła rozemocjonowana dziewczyna i od razu odkroiła sobie kolejny plasterek przypieczonej ryby, po czym ułożyła go na kamieniu.
- Uważaj, żebyś się nie poparzyła. - Przestrzegł ją. - Smacznego. - Dodał i ukłonił się lekko w ich stronę, po czym odszedł, słysząc jeszcze jak księżniczka ponownie tłumaczy ojcu jak ma przygotować sobie posiłek. 
Minął kucharzy, którzy machnęli mu, zajadając się rybą i pieczonymi warzywami.     

Podszedł do swojej drużyny i usiadł obok, po czym ukroił sobie kilka plastrów ryby i ułożył na rozgrzanym kamieniu.
- Jesteś genialny. - Mruknął Flame i trącił go ramieniem, uśmiechając się.
- Ma rację. - Dodał Raven, zapychając sobie usta pieczonymi ziemniakami, za którymi wprost przepadał.
- Dzięki. - Odpowiedział z uśmiechem.
- Nie spodziewałam się czegoś takiego. - Dodała Red, chrupiąc podpieczone warzywa.
- Można się dosiąść? - Spytał Crowley. Will skinął głową, a Flame i Blue rozsunęli się, robiąc miejsce trojgu Zwiadowcom.

- Wspaniały pomysł, doprawdy. - Powiedział Gilan, nakładając plasterek sera na rybę i kładąc to na gorący kamień.
- Dziękuję. - Rzucił Will, przełykając to, co miał w ustach.
- Proste, szybkie i smaczne, czego chcieć więcej? - Wtrąciła się Silver, a reszta przyznała jej rację.
- Zaraz, a my nie mieliśmy dzisiaj trenować? - Spytał Smoke. W tej chwili wszyscy przypomnieli sobie, że faktycznie mieli odbyć swój trening.
- Wybacz, maluchu, poćwiczymy następnym razem, dobrze? - Zapytał Will i pogłaskał mniejszego po głowie. Ten skrzywił się, ale koniec końców nic nie powiedział.
- Poćwiczymy jutro. Zobaczysz, dam ci taki wycisk, że jak usłyszysz słowo ,,trening" to będziesz uciekał jakbyś miał sześć nóg! - Rzucił Flame, starając się pocieszyć młodszego przyjaciela.
- Nigdy nie będę uciekał przed treningiem. - Postanowił młodszy, na co reszta uśmiechnęła się, lekko rozbawiona i rozczulona.
- Bardzo podoba mi się taka postawa. - Powiedział Crowley, nadal zajadając się rybą. Nie ma co się dziwić, była naprawdę dobrze doprawiona, a warzywa podbijały smak.
- Czasami żałuję, że chciałem, żebyś został Zwiadowcą. - Rzucił nagle Halt do Willa. - O wiele lepiej radzisz sobie jako kucharz. - Dodał i włożył do ust kolejną porcję jedzenia.

***

Macie i świętujcie ;)

Przy okazji: znalazłam dzisiaj film o horrorach, które są straszne, ale nie mają w sobie jumpscare'ów. Jeśli ktoś chce tutaj zostawiam Wam link:

Bardzo podobał mi się film ,,Pogrzebać Przeznaczenie", choć będąc szczera nie rozumiem motywu zbrodni.

Miłego oglądania :D


I jeszcze jedna sprawa. Po skończeniu tej książki i dokończeniu ,,Łowcy" zabiorę się za następną powieść. I tutaj zależy od Was. Jedna książka jest bardzo drastyczna, z mnóstwem akcji i opisuje losy policjanta, który padł ofiarą przestępstwa (ostrzegam po raz drugi, mnóstwo brutalności. Jestem też pewna, że książka da rady wycisnąć Wam łzy z oczu - muszę serio panować nad sobą, gdy myślę o jej fabule, bo ona sama w sobie jest, moim zdaniem, bardzo dobra i oryginalna, a to chyba najważniejsze, nie? :D ). Natomiast druga powieść to a/b/o, o omedze, która jest inna, niż się wszystkim wydaje. Ta pozycja też jest bardzo oryginalna (oczywiście, według mnie), ale liczę, że Wam się spodoba. Mam też trzecią propozycję, ale to później.

Czas na głosowanie (zostawcie jakikolwiek komentarz pod odpowiednim numerkiem - tak będzie Nam łatwiej ^^ - Jeśli macie jakieś pytania proszę pisać pod tym akapitem)
Moje pytanie brzmi:

1. ,,Piekło Dantego" (tak, ja też kocham ten tytuł ^^) - Policjant zostaje ofiarą przestępstwa, co ciągnie za sobą ogromne konsekwencje. Nie tylko te złe, lecz także te dobre, o czym przekonacie się czytając tę powieść.

2. ,,Czarna Gwiazda" - Do watahy przybywa tajemnicza chłopak, który od razu wzbudza zainteresowanie stada, gdyż ma ze sobą dwa, młode szczeniaki (sorki za marny opis, nie wiedziałam, jak dobrze to oddać, by równocześnie nie zdradzać fabuły).

EWENTUALNIE: 3. ,,Wolf Kingdom" (nazwa do poprawy) - To będzie po prostu jedno, wielkie, wymieszane fanfiction. Zamierzam wrzucić tam bajki takie jak Lwia Straż czy Lego Ninjago, lecz także rzeczy typu Wojownicy, Zwiadowcy, Drużyna czy Supa Strikas. Znajdziecie tam nawet Psi Patrol, ale wszystko będzie dobrze ze sobą zgrane (mam nadzieję xd). Wiem, że po tym, co wchodzi w skład tej powieści możecie być troszkę zmieszani i zdziwieni (może nawet zawiedzeni?), ale obiecuję Wam, że uniwersa te, połączone ze sobą i lekko podrasowane na bardziej dorosłą wersję dadzą taki efekt ,,Wow", że będziecie musieli sobie kapcie do nóg przywiązać 😈

Bardzo proszę o głosowanie na Waszym zdaniem najciekawsze pozycje, które pojawią się w pierwszej kolejności 😁😊


Do przeczytania,

- HareHeart

Continue Reading

You'll Also Like

24.8K 1K 27
Minęły dwa lata od tajemniczego zaginięcia ciała Kendjiego.Od tamtego czasu Rose ułożyła sobie życie na nowo.Jednak czy to będzie takie proste kiedy...
184K 4K 74
Read to find out. Might make the book in Emmett point of view I'm not sure yet. Let me know in the book.🙏🏽😊
156K 3.9K 34
Po stracie ojca nie ma nikogo. Teraz musi sama o siebie zadbać. Lecz gdy na jej drodze stanie pewien chłopak i nieznajoma kobieta wszystko się zmieni...