Shitpost 1

Ah nemesis - osoba którą chcesz zabić ale niekoniecznie możesz

[*A'den wchodzi do sali wypełnionej ludźmi; impreza z okazji zdania matury i są wszyscy wszyscy*]

-Hej wszystkim!! Wam fobom teżżżżż!!! Hej Mikaaa, to kogo dzisiaj tu mamy w tej sali poza tb, mną, Hansą i moją bandą bo o reszcie zapomniałem lmao. Ok widzę Miru, o tam jeszcze Caperd...
-Adee...
-Czekaj czekaj szukam Inika
-Może lepiej żebyś tam nie patrzył....
-Wooow Seca się mega zmieniła
-A...
-NO CHYBA TO JEST JAKIŚ NIEŚMIESZNY ŻART [*screeching noises*]
[*Woor podchodzi*]
- Cześć, nazywam się Woor {wór lmao} uwu. Moje imię w Mando oznacza wiatr. Miło poznać.
-... 1. W Mando'a, nie Mando, 2.My się już znamy.
-ummm- nie?
-... A'den. [*ded inside*]
-Tak jak mówiłam jestem Woor. Jestem za zwyczaj bardzo miła i troskliwa i NIGDY nie ranie ludzi zapamiętaj to hahahaah.
-Yhm-[*iejdjrkjesjejwjwjsjejejebdAAAAAAAA*]
-O heeeej Woor-
Mika podeszła do Woor i (opierdzielającego ją od środka) A'den żeby w razie czego powstrzymać jego chęć mordu.
-to um jak tam- życie?
-a wspaniale, od kiedy tej suki Olci tu nie ma jest rewelka uwu
-Ummm-

Tu A'den się wrył:
-ona nigdy nie istniała, pedazo de mierda

Mika odsunęła lekko A'den od dziewczyny i wzrokiem kazała mu siedzieć cicho
-Hahahah taaaaak- powiedziała Mika patrząc na wybitą z tropu Woor- sorki ale on nie dawno zaczął naukę hiszpańskiego powiedział: miło mi cię poznać tak wgl.
-Aaa to oki [*uśmiechnęła się*] idę do Caperbunia, do zobaczenia później!

Dziewczyna odeszła, a Mika westchnęła głośno z ulgą tym samym uderzając z łokcia klnącego pod nosem A'den
- Co ty odwalasz kretynie?! A co jeśli cię zamkną?!
- będzie fajnie :DD
-N I E.
- :c
-anyway, musiałeś jej powiedzieć o tym akurat w taki sposób?
-a co, miałem jeszcze bardziej wprost powiedzieć 'oh owie, twoje słowa mnie zraniły, bo widzisz, jestem transformerem i optimus prime dał mi misję zniszczyć takiego deceptiocona, którym jesteś ty, Woorciu.' [*jadowicie Woorciu.*]

-Mogłeś wsm po prostu jej tego nie mówić- powiedziała krzyżując ręce na klatce.
-NO ALE...
-Ta no jest suką, tak tak wiem
-...właśnie
[*Ktoś z końca sali krzyczy*]
-Ejjjj BABO JEDYNA CHO NO TU!!
-Oj znam ten głos- powiedział A'den patrząc na Mikę
-Poczekaj zaraz przyjdę idę tylko dać pewniej dziewczynie lekki opieprz.

[*idzie do barku (większość ma już po 18+) po Coronę*]  {takie tłumaczonko 1. żart, 2. szybcy i wściekli, panie-}
-Zaimponowałeś mi tym Hiszpańskim, wiesz?
-A ty mi tym, że potrafisz się pojawiasz się tak nagle z nikąd.
-ojtam, wiesz hah, zatańczymy?
-nie bo mi jeszcze harpun w plecy wbijesz
-Um- niemiłe trch, ale - dlaczego akurat harpun?
-Bo tak. A teraz odsuń się, bo nie ręczę za siebie-
-No dawaj chodź zatańczyć!
-Nie, daj mi spokój
-Nooo chodź!
-Odejdź bo przysiagam-
-Dawaj nie bądź sztywniak!
-KRIFF WEŹ SIĘ ODCZEP TY WARIATKO!!!

Ludzie z całej sali momentalnie odwrócili się w kierunku A'den, a muzyka przycichła. Weronika ze strachem wpatrywała się w A'den. Nagle z końca sali ktoś krzyknął
-No dalej co jest? Bawimy się!

Po chwili muzyka została podgłośniona, a wszyscy wrócili do tańczenia. A'den doskonale wiedział do kogo należał krzyczący głos. Dart podszedł do Woor, przeprosił ją za zachowanie przyjaciela tłumacząc go złym dniem po czym podszedł do baru.

-jprd zostawić cię na 2 minuty nie można. Kolejkę- powiedział do barmana
-Wiesz, zawsze mogłem pójść po tamten harpun
-... ty na-
-tak.
-Nie.
-tak. Za naszą głupotę. [*podnosi piwo i robi dzyń*]
-Ta, za naszą głupotę. W ogóle, co to za jedna?
-taka wariatka
-tyle to ja wiem.
-taka zdradziecka i tyle no.
-to też jest oczywiste-
-Kiedyś chodziła do naszej klasy, to były okropne czasy...
-Aaaaa, Mika mi coś kiedyś o niej mówiła. Przyjaźniliście się co nie?
-Yhm
-Rozumiem, że to przeszłość?
-Yhm
-Nie chcesz o niej rozmawiać, co nie?
-Yhm
-Dobra tooo... Jak tam z tymi z Darkusa?
-banda napuszonych idiotów-geniuszy. W Lumiusie?
- Wsm to też-
-o patrzcie no, normalnie przyszła znowu 'dziewczyna o prostych włosach' {pls, powiedzcie, że ogarnęliście}, zarywać do ciebie tym razem

[*poszli tańczyć tzn. ona go siłą zmusiła*]

-daję słowo, jeszcze raz tu przyjdzie a ją swoją bryką rozjadę
-och ale jesteś niemiły! Normalnie tak samo jak tamta suka Ola!
-Może byś użyła mózgu i pomyślała, a nie, racja - przecież go nie posiadasz. A zjeżdżaj się z Colem z ninjago lizać, mam cb gdzieś.
-Skąd...? Huh no dobra ale ja przynajmniej mam z kim popatrz ty na siebie!

A'den uniósł lekko brwi słysząc docinkę dziewczyny.

-No dobra doigrałaś się ty p...
-Adee może lepiej- zaczął Bartek
-Za kogo się uważasz ty ochydna kreaturo- zaczął A'den podchodząc do Weroniki.- Jesteś jednym wielkim zerem rozumiesz. NIKT cię nie lubi, a jak coś to tylko udaje. Nie znoszę cię całym moim sercem więc bądź tak łaskawa i zabierz te swoją żałosną grzywkę i  ZJEŻDŻAJ mi stąd.

Dziewczyna patrzyła z przerażeniem i łzami w oczach na chłopaka.
-Ty...
-Ej Weronika- do dziewczyny podeszła Mika chwytając ją za ramię.
-Słyszałaś co on mi powiedział?!
-Kto cię tu zaprosił- dziewczyna olała pytanie drugiej
-Ymmm... nikt, sama przyszłam bo myślałam...
-Wyjdź
-Ale...
-Wyjdź
-No ale...
-ZJEŻDŻAJ JUŻ  TERAZ NATYCHMIAST W TEJ CHWILI MAMY CIĘ DOŚĆ KURCZĘ NIEBIESKIE-
I wyszła.

～ 。～ 。～ 。～ 。～ 。 ～ 。 ～
Welcome, to Shitpost park
TURUTU TU TU, TURUTU TU TU, TURURURU, TU TU TU-RU-
R0zumiem, że przyda się wytłumaczenie. Już jedzie- I przyjechało:
To jest na podstawie Star Wars AU, gdzie jest taka akademia, w której wylądowałem z moją klasą z podstawówki, jeśli znajdzie się ktoś chętny do czytania może wstawię. Jeśli nie- tak czy inaczej to zrobię bo z 256 GB zajęte mam 252,6 GB, z czego 228,22 GB to zdjęcia (pozdro).
A'den oznacza w Mando'a wrath, czyli gniew. A że do mnie nawet pasuje, to jestem tutaj i siedzę z imieniem A'den (yeah). Teraz już tylko piszę by było sb te 1000 słów.
...
Jak wam mija dzień? Mam nadzieję, że fajnie.
Tak jak wspomniałem, raczej tutaj będą same takie głupoty.
Och wowie, już jest ponad 900 słów. Teraz nawet więcej.
...
Ktoś pamięta jeszcze stare dobre czasy Bionicles?
Albo Eddsworld?
Prawdopodobnie też pojawią się shitposty z tymi mega-cool seriami.
Dla tych innych- nie ma i nie będzie lemonów i smutów. Sio, akysz.
Miłego c: