Rozdział 3

1.3K 87 23
                                    

Lol, każdym rozdziale dam wam jakiś klimatyczny OST, bo czemu nie?¯\_(ツ)_/¯

°·.¸.·°¯°·.¸.·°¯°·.¸.-> <-.¸.·°¯°·.¸.·°¯°·.¸.·°

'' Hej...! (T / N) Chcesz dostać karę?! " Krzyknął na mnie Shokudoku. Patrzyłam na niego w szoku. Stał przede mną i patrzył  na mnie karcącym wzrokiem. 

" Hej .. Dzieciaku, słuchasz mnie? " Spojrzał na mnie zmartwionym moim zachowaniem. 

'' Hę... Hę? Mistrzu !? ''  Spoglądałam na niego z otwartymi oczami. 'Przecież on... nie żyje? A-ale jak?!'

'' Co się z tobą dzisiaj dzieje? Chodź tutaj, trzeba cię ukarać '' Zanim skończył mówić, ja już była przy nim, obejmując go jak najmocniej. Po pewnej chwili odwzajemnił mój uścisk i poklepał mnie po głowie.  

'' Myślałam, że... cię straciłam... Mistrzu '' Łzy zaczęły mi spływać po policzkach. Podniosłam głowę by spojrzeć w jego krwisto czerwone oczy. 

'' Co słychać dzieciaku...? Coś cię niepokoi...? '' Zapytał, mając zmartwioną minę.

'' Teraz już wszystko w porządku, ponieważ wiem, że wciąż żyjesz i jesteś zdrowy! "Wyszeptałam z uśmiechem na twarzy. Spadł mi ciężar z serca. ' Czyli był to tylko zły sen. Shokudoku żyję, to się najbardziej dla mnie liczy. Moja jedyna rodzina żyje. '

'' Co się stało...?  Wiesz, że możesz mi o wszystkim powiedzieć... Jestem tu i zawsze będę. "Powiedział poklepując mnie po plecach. Ponownie schowałam twarz w jego pierś. Po paru minutach w końcu odważyłam się powiedzieć. 

'' J-ja miałam sen.. Nie... To nie był sen tylko koszmar. Widziałam cię zranionego przez złe demony .. A potem byłam świadkiem, jak odchodzisz... " Głos mi się załamał na końcu. Bardziej się wtuliłam w jego pierś. 

" Już w porządku.. nie masz się co obaw- " Zanim skończył zdanie, wszędzie zapanowała ciemność, a ziemia pod moimi stopami zaczęła pękać. 

" M-mistrzu? " Próbowałam dostrzec cokolwiek w tej ciemności, lecz nie ważne gdzie spojrzałam, wszędzie była ciemność. 

''B-będzie dobrze, (T / N) "Powiedział, po raz ostatni mogłam zobaczyć jego szczery i najsłodszy uśmiech, jaki kiedykolwiek mogłam zobaczyć.  Jestem od niego mniejsza i wrażliwsza jak na demona. Wie dobrze, że nigdy nie byłabym w stanie tego zrobić,  zamiast pozwolić mi cierpieć postanowił mnie wyręczyć. 

Puścił moją rękę powodując mój płacz.

'' NIE !!  PROSZĘ! MISTRZU! " Widziałam jak głęboka ciemna dziura połyka Shokudoku. Grunt zaczął załamywać mi się pod stopami. Starałam się dobiec do miejsca, w którym spadł mistrz, ale zanim zdążyłam postawić kolejne kroki. Straciłam grunt pod nogami i tak samo jak Shokudoku zaczęłam spadać. 


~~Pov (T / N)~~

'' M-mistrzu !!" Otworzyłam szeroko oczy, od razu się prostując i próbując złapać oddech.

'' Sh-shokudoku!?. G-gdzie jesteś...!?'' Krzyknęła tak głośno, jak tylko potrafiła, ale nikt mi nie  odpowiedział.

'' Tak... Mistrz nie żyje... To tylko zły sen " Wstałam i zaczęłam się ogarniać. Wciąż przebywałam w domu mistrza, ale zamiast czuć szczęści ... czuła smutek, poczucie winy i złość, gdy przypomniałam sobie, co się stało 3 dni temu. Starałam się o tym nie myśleć ale każdy kąt tego domu mi o nim przypominał. 

Postanowiłam, że po zjedzeniu śniadania posprzątam nasz dom, chciałam chociaż tyle dla niego zrobić. Wyszłam na zewnątrz,  zaczerpnąć trochę świeżego powietrza i zaczęłam swój trening, tak jak zwykle. Chciałam zapomnieć, co się stało, ale zamiast zapomnieć, po prostu bardzo tęskniłam za swoim mistrzem, ojcem i przyjacielem. Po treningu weszłam do środka, aby przygotować kolejną porcję jedzenia, tym razem nie dla dwóch ale tylko dla jednej osoby.

Jestem samotna, całkiem sama.

Nikogo nie ma przy mnie.

Nikogo, kto będzie się mną opiekował. 

Tylko sama. 


~~Nikt POV ~~

Po skończonym posiłku (T / N) wstaje i znów zaczyna sprzątać mały domek, w którym spędziła ostatnie 7 lat swojego życia. Podczas sprzątania zauważyła błyszczącą rzecz w rogu ich pokoju, w którym spali. Zdezorientowana wyciągnęła rękę by móc przyjrzeć się z bliska owemu znalezisku. Była w szoku. Zobaczyła dużą prostokątną skrzynię.

'' Co do cholery? " Postanowiła wyjąć skrzynkę z kryjówki, gdy już ją wyciągnęła, kawałek papieru wylądował przed jej stopami. To nie był zwykły papier, to był list! Bez wahania otworzyła go.  


  DROGA (T / N)

     Jeśli to czytasz, oznacza to, że jestem już martwy. Przepraszam, jeśli nie potrafię dotrzymać danej ci obietnicy, walczyliśmy razem do końca. Jestem takim egoistą, że pcham cię, byś zaczęła być niezależną nastolatką, bo to jedyna najlepsza rzecz jaką mogę dla ciebie teraz zrobić. Jeśli jesteś zdezorientowana, dlaczego jestem w stanie pisać ten rodzaj listu, wiedząc, że wkrótce będę martwy, to z powodu mojej Demon Blood Art. Zdolność do zobaczenia przyszłości. Wiem, że umrę w tym dniu, wiem, że  był to zły demon. W owej skrzyni znajdziesz dwa miecze Nichirin Anda, duże i krótkie ale są bardzo naostrzone.

Sprawnie otworzyła skrzynię dzieki scyzorykowi, który zawsze ze sobą nosi.

 Wewnątrz skrzyni znajdziesz Seea, fioletowy kapelusz samuraj'a, czarny jedwab, aby zakryć oczy, jeśli nie masz ochoty pokazywania ich innym. Również przygotowałem dla ciebie odzież samuraja, oczywiście, jest dostosowana do dziewczęcych proporcji. Dzięki czemu będziesz mogła wyglądać uroczo, nawet gdy walczysz

Zachichotała, ponieważ teraz mówił jak jakiś zboczeniec.

Zobacz również jest tam para klapek, używanych przez samuraj'ów. Czy nie jestem najlepszym ojcem?! HA HA. (T / N) teraz musisz być silną, niezależną kobietą ale proszę nie zapomnij być miła dla innych. Musisz znaleźć sojuszników i przyjaciół, dla których będziesz mogła poświęcić swoje życie. I najważniejsze ... znajdź swoją duszę.... HA HA HA!

Podczas czytania tego fragmentu poczerwieniałą jak pomidor. 

Cóż, poza znalezieniem kochanka, chcę, żebyś odwiedziła mojego długoletniego przyjaciela, Lidera Korpusu Pogromców Demonów Ubuyashiki Kagaya. Jestem pewny, że on cię zaakceptuję, nie zapomnij go uprzedzić o twojej wizycie. Powinnaś iść teraz swoją własną ścieżką, i podążać za głosem własnego serca.

Żeby dostać się do Lidera Korpusu musisz najpierw udać się do wioski Wisterii. Demony nie znoszą wisterii, lecz ciebie to nie dotyczy, a przynajmniej tak mi się zdaje... HAHA

Zacisnęła zęby i pokazała fałszywy uśmiech, który w rzeczywistości był twarzą wkurzonego człowieka.

Jeśli jednak przeżyjesz i uda cię się go przekonać i innych Hashira, że jesteś nieszkodliwa, wiem, że on będzie w stanie ci pomóc osiągnąć swój cel i jeśli twoim celem będzie osądzenie mojej śmierci, to wiedz, że nie mam żadnych przeciwskazań. To wszystko co mam ci do przekazania.

Bądź szczęśliwa i po prostu zapomnij o smutnych wspomnieniach. Nie chce widzieć twojego płaczu. 

TWÓJ JEDYNY OJCIEC, SHOKUDOKU 

°·.¸.·°¯°·.¸.·°¯°·.¸.-> <-.¸.·°¯°·.¸.·°¯°·.¸.·°

~~1000 słów~~

Pozdrawiam

Kurokushi ~~

Tʜᴇ Dᴇᴍᴏɴ Sʟᴀsʜᴇʀ (Rᴇɴɢᴏᴋᴜ X Rᴇᴀᴅᴇʀ)Where stories live. Discover now