2

5 1 0
                                    

Tego samego nieszczęsnego wieczoru, kiedy „wstawili" mnie do domu dziecka, wzięłam nożyczki i zaczęłam niedbale ścinać włosy. Pech chciał, że to był ten sam budynek, w którym przebywałam pół roku temu. Byłam z góry narażona na śmiechy i docinki, że nikt mnie nie chce i znowu tu jestem, ale przygotowana jak na wszystko inne. Znowu byłam tym samym psem w schronisku, odrzuconym przez poprzednich właścicieli, czekającym na kolejnych - tak samo podłych. Wiedziałam, że nigdy nie znajdę dobrej rodziny.
„Tak będzie zawsze" - myślałam.
Im jest się starszym, tym mniej ludzi chce cię przygarnąć, bo szybko dorastasz. Ja jestem już ta „naście". „Chciałabym mieć psa, takiego ze schroniska. Pokazałabym mu, że istnieje ktoś, kto go kocha i nie opuści" - powiedziałam kiedyś do mojej tymczasowej opiekunki.
W moim nędznym, pełnym zmian i smutków życiu czułam potrzebę rozerwania się. Jestem osobą energiczną i twardą a wyzwań się nie boję. Chciałam uczęszczać na zajęcia karate, ale to dosyć trudne w moim przypadku. Natomiast uwielbiam oglądać w telewizji programy o sztukach walki itp. Chciałam być jak Makoto Nakamura lub Akiyoshi Matsui. Naśladowałam poznane bloki i uderzenia a potem testowałam je na tych „hardkorach", którzy mi podskakiwali. Dzięki temu miałam przewagę i nawet chłopcy trzymali dystans. Ale zawsze pozostawali ci tchórze, którzy wykorzystywali sytuacje i wytykali oraz śmiali się ze mnie, kiedy ja nie mogłam im poderżnąć gardeł.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 04, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Dowiem się prędzej czy później [zawieszone]Where stories live. Discover now