Historia moja (WZRUSZAJONCE) (3)

17 1 1
                                    


                                                               -W kuchni skrzatów- 

- Hej skrzacie. Jak masz na imię?

- Tetsutetsu Tetsutetsu

- Gdzie zgredek?

- Nie zyje

-CO CO CO CO CO CO CO CO COCDOCIJVKJGFDJBDJISJIHFJDHGSHEJSGHBXDHJFBFHDJHFFFRESFVEDUFIDCHGCFIEHDSFUHFCVIJHRFDXIJFIDI VDSIGBUFHV IGJFVCJUDIF0JCV J I I HJUH Y8IGYU IUH  I  U J UH FGHUYGB

- ZGREDZIO CO CI SIE STALO!!

- Skarpete zjadł

- Ja też zjem chyba.

- (ded)

- O KURDE ALE FAJNIE W NIEBIE ALE ZGREDKA NIE MOGE ZNALEZC

- Hej losowy człowieku  gdzie jest zgredek?

- W piekle

-...

- Zart

- To gadaj gdzie!!

- No tam sie opala w cieniu

- Aha to ide tam.

- ZGREDEK HEJKA <3 <3 <3 <3 <3 <3

- Hej Susan :3 Ja chyba zaraz ide do tego fajnego gostka nazywa sie                                                  kirikiri liriliri lord II uzdrowiciel 3 stopnia lekarz chorob smiertelnych i specjalista od duchow 

- ale PO CO?

- No zmieni nas w duchy za drobną opłatą

- A ile to kosztuje

- 1 000 000 galeonów

- ILE IIIIIIILLLLLLLLLLLEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!???????????????????????????????????

- No ja tyle nie mam myślałem że tyle masz i że to norma u ludzi. Malfoyowie miali o 100 razy wiecej. Sorka nie znam sie na ludziach mam nadzieje ze jako moj ziomalek obnizy mi cene. I chyba wie ze ja biedny skrzat a ty uczennica hogwartu. Ej tak w ogol, to co ty tu robisz? Czemu dedłaś?

- Yyy to długa historia

- Nie musisz mówić. Idziem!!!!

Witaj Kirikiri liriliri lordzie II uzdrowicielu trzeciego stopnia lekarzu chorób śmiertelnych i specjalisto od duchów. Uzdrowisz nas?

- A masz 1 000 000 galeonów?????

- Jestem zgredek. Skrzat domowy. Jestem Bidny.  Chyba wiesz.

- A dobra juz cie pamietam ale ta dziewczyna to musi zaplacic

- Pamietasz jak dales mi ten rabat na uzdrowienia ze moge dac komus? Ona zapłaci tym kuponem.

- Ok

                         *płacenie kuponem*   

                          * Juz w normalnym świecie, kuchnia skrzatów*

- Hej skrzaciki :3 !

(sorka ze pisze pogrubionym ale kliklam to przypadkiem i nie wiem jak to wylączyć :3)

- O hej dziewczynko!

- Hej TetsuTetsu Testusjisdvjvhudv Wgl jak ty masz ziom na imie jakies pogibane. Twoja mame pogibło? Bo zdaje mi sie ze tak. 

- Tak chyba nawet ja go nie potrafie wymowic jakies testydfkhuhui testuvtgdyvk

- Wiesz ze mozesz zmienic imie?

- Aleeeee... Nie chce. Lubie to imie. Tetsusyeustu tesurtdutu

- Pogibało? Ide na impre w pokoju wspólnym. Albo nie chce, bo NIEZNOSZE swojego domu

Slytherin to rzygi wiec ide do potaha łysleja i szlamy

- Hej san!

- Hej mionka, potta, i łisiel

- Hej Susan bez nazwiska. zyłaś? Nie bylo cie przez 2 dni.

- No nie żyłam. Długa historia.

- CO JAK. A w sumie po tobie mozna sie spodziewac wszystkiego wiec opowiadaj

- Dobra wisiel cierpliwosci

- No wlasnie wisielec jak sie nie zamkniesz to nie dostaniesz kurczaków nigdy już. 

- SZAT AP POTAH

-  SZAT AP WISIEL

- O kur wchodzi pani kocia

- Pani beznazwiska dlaczego jestes w pokoju  gryffindoru skoro jestes w slytherinie?

- Chce zmienic dom.

- Czemu?

- Bo w slytherinie sie ze mnie smniejom :(

- dobra zakladaj tiare

- Prosze gryffindor prosze gryffindor

- No na pewno nie ravenclaw bo jestes glupia. Bym dal slytherin ale widze ze nie chcesz. A modlisz sie o gryfandora wiec

GRYFFINDOR

- JEJ!

- To teraz panna bez nazwiska może tu zostać

- Dzieki kicio :3

- Bez takich odzywek! Minus 10 punktów dla slytheriny!

- Ale czemu slytherinu?

- O kurde zapomialam ale juz tego nie cofne

- Hahah STONKS JM JFGKFGNMFDGERIRE

- Zostawiam was w spokoju

- Dobra San opowiadaj to jak zmartwychstałaś.

- Długa historia bardzo. Weszlam do kuchni skrzatow i okazalo sie ze zgredek nie zyje wiec zjadlam skarpete i dedlam. Znalazlam zgredka i poszlismy do KiriKiri LiriLiri Lorda II uzdrowiciela trzeciego stopnia lekarza chorób śmiertelnych i specjalisty od duchów i nas ożywił.

- Typowy dzien z tobą

- Wiem

- Idziem spać 

- Ale nie ma łóżka dla mnie, dopiero co dom zmieniłam!

- Masz kanape, a tu kołdrę. Śpij tam

- niewygodne

- wiem

- dobrej nocy

-chyba nie bedzie dobra

- jutro idziemy do kocicy zeby ci lozko dala 

- alleluja ksiondz sie buja

- spijta wszyscy

- ok ale jak mam zasnac tak odrazu

- spajtus odrazus

- zzzz

- jej zasnela 

- spajtus odrazus ( skierowal rozdzke na hermione )

- spajtus odrazus (  skierował rozdzke na rona wisielca czyli na samego siebie

Wszyscy spiom aleluja


Moze kiedys cdn

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 21, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

𝙱𝚎𝚔𝚘𝚠𝚎 𝙾𝚙𝚘𝚠𝚒𝚎𝚜𝚌𝚒 - 𝙷𝚙Where stories live. Discover now